reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Joanciu, trzymaj się dzielnie!!!!
ucałuj Krzysiulka!

ja też już idę spać.

Buziam Was!!! Niech Wam się przyśnią aniołki.....
 
łojacie
ale jestem nie wyspana :p

u mnie jesze słońca nie ma
chyba pójde dzisiaj do kina z Pariską
leci "Francuski numer"
może mnie rozbawi ::)
 
a ja się dziś wyspałam

chyba ;D

męża nie było, tylko junior się rozpychał po łóżku:)zaraz idziemy znowu na badania:(((

wiosna gdzieś się schowała...buu...porządki świąteczne zrobię chyba po świętach...nie mam jakoś na nic czasu...tylko Maks, Maks i Maks...chociaż to całkiem fajne:)

tak w ogóle to chyba zacznę szukać pracy, a potem niani dla juniora. Trzeba jakoś zarobić na nasze M2 :p

Joanko trzymam kciuki żeby wszystko było ok, zresztą nie ma innej opcji...

MIŁEGO DZIONKA MAMUŚKI :laugh:
 
Witam ;D
Qrcze tak chcialam z wami wczoraj pogadusiac, a net tak zamulal :(
Stronka to mi sie otwierala z 15 minut :mad:
Dobra spadam bo mezus zrbil kawke i czeka ;D
Przyjde pozniej jak poloze szatana spac ;D


Milego Dnia Wrzesniowki
 
Dzień doberek
Dzisiaj u nas słoneczko od rana : ) Idziemy tatuśka do pracy odprowadzić jako spacerek 8)
Ja dziś na głodówce pewnie będe troch podminowana chodzić ale wkońcu trzeba się wziąść za siebie bo alto się zbliza a ja zamiast chudnać to jeszcze przytyłamm :/
Miłego dzionka życzę all :*
 
dzien dobry ;D
u nas slonka nie widac
Mel kino to super pomysl, baw sie dobrze i zdaj relacje, czy fajnie bylo

Kangurki, a masz na Maksia jakies specjalne swadczenia np. zasilek pielegnacyjny?
podobno Wam sie nalezy

w nocy sny o Was przeplataly mi sie z bezsennoscia
teraz pamietam, ze snila mi sie Grooszka i Olafek, byla juz jesien, Oli chodzil z mama po lesie, liscie szelescily, a on byl taki juz duzy :D

kurcze, jakbym mogla wypowiedziec zyczenie ktore sie spelni to chcialabym, zeby wszystkim Wam rozwiazaly sie wszystkie problemy

Milenka jest troche marudna i co chwilke poplakuje przez zabki
lece do niej
Milego dnia Wrzesnioweczki ;D
 
Dzień dobry :)

Joanko
, wiem, że teraz tego nie przeczytasz, ale może po powrocie - trzymaj się, kochana, wszystko pójdzie super dobrze, jestem pewna :)

pogody dalej brak, porządki czekają, ale obiad się sam robi - uda pieczone :laugh:

Kamila obsypana na masa :(, chyba skaza sie jej ujawniła, albo jakaś obniżona tolerancja na białko krowie :(

chyba dziś wezwiemy tą fajną pediatrę, która była u Kamy w styczniu - zobaczymy, co ciekawego nam powie ::)

miłego, kochane :)
 
Dzień Dobry Mamusie :-*

Za oknem piękna pogoda.Słoneczko podświetla moje brudne szyby i poza tym jest nawet fajnie..Przynajmniej tak będzie do 14, kiedy to przychodzi moja ciocia..ze swoimi radami i spostrzeżeniami.Zawsze gada o tym samym..o swoich wyimaginowanych chorobach albo o forsie i o tym jaka jest biedna, co z resztą prawdą nie jest.A potem porównuje Hankę do swoich wnuczek i wychodzi na to, że Hanula jest od nich brzydsza, grubsza i nieprzyzwoicie dużo je .A to wszystko z czystej życzliwości..Jakoś będzie ..mam nadzieję..Zaraz Hanka będzie kaszkowała a potem spacerek...odstresuję się przed wizytą :p

Mel, fajnie, że masz własny samochód i możesz sobie śmignąć do kina.Ja mam prawo jazdy ale powożę licho z braku jeżdzidełka właśnie..
Jakby Jacko dostał służbówkę, to combo byłoby moje...ale bym szalała,, >:D Ale póki co cicho

Życze wszystkim miłego dzionka... ;)
 
reklama
Witajcie kochane, No widzisz Moniu, jednak cię dzisiaj przeczytałam.
Przed godzinką wróciliśmy ze szpitala. W (*^*$^%*&^)(&*)* i jeszcze &*%&^$&*%^(&*()*& jest ta nasza słuzba zdrowią, podkreślam słowo ZDROWIA.
Pojechaliśmy do szpital przed siódmą, za radą lekarza. W szpitalu byliśmy z racji korków około ósmej. Poszliśmy na izbę przyjęć, pani nas grzecznie obsłużyła i kazała czekać na lekarza przyjmującego dzieci na oddział. Pełana optymizmu głównie zasianego przez was usiadłam na krześle i zabawiałam Krzysia. Była około 8:20. Lekarz przyszedło około 10:00 (&^&%$*^(*&)(*_)(+_)(^&%#$^% jeden !
W międzyczasie zwaliło się na izbę mnóstwo dzieci z chorymi rodzicami, cherlający, wyperfumowani tak, że czułam w gardle wczorajszą kolację. Krzyś oczywiście po dwóch godzinach grzecznego oczekiwania postanowił nie być już grzecznym i dał pielęgniarom popalić, mój synuś kochany, moja krew ;D

W końcu nas zaprowadzono na oddział a tam na dzień dobry pielęgniarka pyta się mnie czy Krzyś chorował na wiatrówkę. Qrwa, pomyślałam sobie, pięknie się zaczyna. Oczywiście na oddziale, nie wiadomo skąd, pojawiła się wiatrówka, a zwykle zdaniem pani, nie ma tutaj żadnych chorób zakaźnych...
Zostawiła nas z decyzją czy chcemy zostać, czy przełożyć zabieg i tu pojawiły mi się migawki z przeszłości : czekanie na cholerny termin, 2 godziny na izbie przyjęć. w dupę z nimi, powiedziałam żeby robiły badania. Dano nam łoże żelazne i wkrótce potem zabranoo na USG, RTG, najlepsza jazdeczka był przy pobieraniu krwi, Krzysia kłuto 5 razy i w ogóle nie chciała lecieć krewka. Ledwie wyszła kropelka, już krzepła...

PO wszystkich badaniach powiedziałam babce że wychodzimy do domu i wróćimy jutro na operację... Kilka *(&%*&^(*&)&*() z ich stron i w końcu się zgodzili.
Mamy się jutro stawić o 7:30, od północy Krzyś ma już nic nie pić i nic nie jeść. I pozostaje mi się jeszcze modlić żeby wiatr nie nawiał na niego tej pierd...lonej ospy wietrznej.

Krzyś nie był dzielny. Mój kochany bąble strasznie płakał, jak go te na szczęście bardzo sympatyczne panie molestowały...
O rany jak ja nienawidzę szpitali. Żałuję jak jasna dupa że nie stać nas na ten prywatny zabieg :-[

Buziaki kochane i sorki za błędy, nie chce mi się już czytać tego jeszcze raz.
 
Do góry