jak gotowałaś wodę dla Pariski, mogłaś mieć swój czajnik elektryczny? , no i jak wygotowywałas...kiedy byłam z młodym w szpitalu ( pamiętacie, jak miał 10 dni) nie wolno było mieć swojego czajnika, nic, dawali mleko dzieciom w szpitalnych butlach z pakudnymi rozgotowanymi smoczkami prawie czarnymi... na szczęście doiłam się wtedy i nie mogli mi nie pozwolić karmić małego swoimi butelkami.
Boję się właśnie o te pieprzone formalne sprawy związane ze szpitalami. mam też świadomość tego że niezbyt higieniczne jest dawać dziecku tylko wyparzoną w warunkach szpitalnych butlę.... ach, pytań mam miliony
Boję się właśnie o te pieprzone formalne sprawy związane ze szpitalami. mam też świadomość tego że niezbyt higieniczne jest dawać dziecku tylko wyparzoną w warunkach szpitalnych butlę.... ach, pytań mam miliony