Ineczkorozbawił mnie ten tekst :laugh:, choć Milence i mamusi nie było wtedy za wesoło. Mój Robert też oberwał dziś karuzelką. Przebudził się , więc mamusia wspaniałomyślnie postanowiła, że zawiesi nad swoim szkrabem karuzelkę, żeby maluszek mógł jeszcze chwilkę poleżeć grzecznie w łózeczku. Niestety karuzelka wypadła mi z rąk prosto na mojego smyka :. Na szczęście za mocno nie uderzyło mojego malca, bo śladów czerwonych nie ma. Jednak Robercik się wystraszył i tak zapłakał, że mi się żal go zrobiło .Ineczka pisze:a dzis podczas zabawy w rzucanie sie na moja twarz, nadziala sie na wystajaca w usmiechu jedynke mamy zeba nie wybila, ale odcisk czerwony na czole jest
czuje ze sie zaczyna, guzy, obtarte lokcie, kolana zaczynaja byc codziennoscia ;D
reklama
Ponarzekam jeszcze troszkę. Miałam na dziś termin szczepienia Roberta, więc udałam się do przychodni jak należy. A, że strasznie lało zmokłam niemiłosiernie. Żeby było mało, okazało się, że punkt szczepień w dniach od 28-31 nieczynny. I jak tu sie nie wkurzyć na naszą z służbę zdrowia???!!! Jedyny pozytyw taki, że po takim spacerku Robert zasnął jak aniołek. Śpi już trzecia godzinę . Zwykle w ciągu dnia sypia 3-4 razy ale po 30-40 minut
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Witam kobietki!!
Na poczatek nadrobie zaleglosci i poodpowiadam troszke
Blanus przykro mi, ze wyniki wyszly zle U nas tez powtorka badania. Chyba rzeczywiscie do du.y te woreczki. Ale skad moglam wiedziec, ze tak bedzie.
Joanka mialas racje z tym nalapaniem moczu. Hmm mialam bledne informacje chyba, no juz sama nie wiem. Jak mozesz to napisz mi raz jeszcze jak powinno sie zlapac mocz u malej dziewczynki. Mamy zakarzenie drog moczowych i po 10 dniach tzn teraz juz po 7 musimy powtorzyc badanie i chcialabym zeby wyszlo prawidlowo. Wiem, ze juz pisalas ale cholerka nie moge tego znalezc. Z gory dzieki wielkie ;D ;D
Sandra tez mnie ciagnie za wlosy i dlatego latam po domu w kucyku bo inaczej to bym juz lysek byla szczypie mnie rowniez a jak chyci to trzyma i puscic nie chce lobuziaczek moj malutki. Paznokietki bardzo czesto obcinamy bo jak choc troszke dodrosna to drapie i mnie i siebie ;D a ostatnio to tez gryzie mnie po palucu i swoja warge hihi a jakie miny przy tym robi Zdaza sie rowniez, ze strasznie mnie obslini wiec ciuszki typowo domowe musza byc ;D
U nas problem ze spaniem jest tylko w dzien sa ta tylko drzemki po 30 min do 1 godziny. O 19 zaczynamy wieczorny rytual: kapsanie, zabawa w wodzie i smarowanko. Potem cycus na kolacje i zasypia okolo 20 i spi do 6-7 z jedna przerwa na cycolenie wiec ja nazekac nie moge
Ines, cieszę się razem z Tobą napewno bedzie juz tylko dobrze ;D ;D ;D
izis gratuluje kolczyka w pepuszku i odwagi oczywiscie
Ja rowniez nie dostalam zadnego powiadomienia od moderatora hmm ???
Nie mam problemu z firankami wszystkie na raz do pralki tylko male odwirowanko i wilgotne na okno nigdy nie prasuje bo szkoda mi czasu same sie wyprostja i nawet nie jest tak zle Okien narazie nie myje bo co dzien to gorsza pogoda i czekam az sie ladniejsza zrobi, bedzie to pewnie na swieta dopiero
Gosiczka zyczymy duzo zdrowka, cierpliwosci i wytrwalosci i napewno bedzie dobrze.
Joanka trzymamy kciuki za Krzysia
Ja bardzo chce miec jedynaczke Moze to dziwne co powiem (napisze) ale nie wyobrazam sobie kochac innego dzidziusia taka jak Sandrusi i nie wyobrazam sobie rowniez, ze mogla by byc na drugim miejscu. Natomiast moj maz bardzo chce drugiego szkraba i musze mu to wybic z glowy Smieje sie ze mnie, ze nawet na razie nie ma szans na wpadke bo zabezpieczam sie jak jakas forteca hihihi moze po roku sie uda Ale po roku to ja tez sie zabezpiecze tylko, ze nie wiem jeszcze jak
Ja dzis nie patrzalam na zacmienie zapomnialo mi sie
Nie bylo mnie kilka ladnych dni, a to dlatego, ze w czwartek przyjechal moj kuzyn z dziewczyna (tata chrzestny Sandruni) i pojechali w poniedzialek wiec caly czas mialam okupowanego kompa no coz zdaza sie W sobote mielismy mala imprezke myslalam, ze corcia tez poimprezuje ale jak usnela o 20 to wstala o 4 rano spioszek jeden
Dzis siedzimy w domu bo strasznie leje i ponuro i zamglony ten dzien beznadzieja. A mialo byc tak pieknie. Wczoraj bylo ale tylko przez chwile bo jak wyszlusmy na spacer to sie zachmurzylo. Pospacerowalysmy godzinke wrocilysmy d domu i lunelo jak scebra ale mialysmy farta hihihi
Ale mi dlugasny ten post wyszedl, a to chyba dlatego, ze pisze go od poniedzialku i napisac nie moge ;D hehe w koncu jest napisany.
Na poczatek nadrobie zaleglosci i poodpowiadam troszke
Blanus przykro mi, ze wyniki wyszly zle U nas tez powtorka badania. Chyba rzeczywiscie do du.y te woreczki. Ale skad moglam wiedziec, ze tak bedzie.
Joanka mialas racje z tym nalapaniem moczu. Hmm mialam bledne informacje chyba, no juz sama nie wiem. Jak mozesz to napisz mi raz jeszcze jak powinno sie zlapac mocz u malej dziewczynki. Mamy zakarzenie drog moczowych i po 10 dniach tzn teraz juz po 7 musimy powtorzyc badanie i chcialabym zeby wyszlo prawidlowo. Wiem, ze juz pisalas ale cholerka nie moge tego znalezc. Z gory dzieki wielkie ;D ;D
Sandra tez mnie ciagnie za wlosy i dlatego latam po domu w kucyku bo inaczej to bym juz lysek byla szczypie mnie rowniez a jak chyci to trzyma i puscic nie chce lobuziaczek moj malutki. Paznokietki bardzo czesto obcinamy bo jak choc troszke dodrosna to drapie i mnie i siebie ;D a ostatnio to tez gryzie mnie po palucu i swoja warge hihi a jakie miny przy tym robi Zdaza sie rowniez, ze strasznie mnie obslini wiec ciuszki typowo domowe musza byc ;D
U nas problem ze spaniem jest tylko w dzien sa ta tylko drzemki po 30 min do 1 godziny. O 19 zaczynamy wieczorny rytual: kapsanie, zabawa w wodzie i smarowanko. Potem cycus na kolacje i zasypia okolo 20 i spi do 6-7 z jedna przerwa na cycolenie wiec ja nazekac nie moge
Ines, cieszę się razem z Tobą napewno bedzie juz tylko dobrze ;D ;D ;D
izis gratuluje kolczyka w pepuszku i odwagi oczywiscie
Ja rowniez nie dostalam zadnego powiadomienia od moderatora hmm ???
Nie mam problemu z firankami wszystkie na raz do pralki tylko male odwirowanko i wilgotne na okno nigdy nie prasuje bo szkoda mi czasu same sie wyprostja i nawet nie jest tak zle Okien narazie nie myje bo co dzien to gorsza pogoda i czekam az sie ladniejsza zrobi, bedzie to pewnie na swieta dopiero
Gosiczka zyczymy duzo zdrowka, cierpliwosci i wytrwalosci i napewno bedzie dobrze.
Joanka trzymamy kciuki za Krzysia
Ja bardzo chce miec jedynaczke Moze to dziwne co powiem (napisze) ale nie wyobrazam sobie kochac innego dzidziusia taka jak Sandrusi i nie wyobrazam sobie rowniez, ze mogla by byc na drugim miejscu. Natomiast moj maz bardzo chce drugiego szkraba i musze mu to wybic z glowy Smieje sie ze mnie, ze nawet na razie nie ma szans na wpadke bo zabezpieczam sie jak jakas forteca hihihi moze po roku sie uda Ale po roku to ja tez sie zabezpiecze tylko, ze nie wiem jeszcze jak
Ja dzis nie patrzalam na zacmienie zapomnialo mi sie
Nie bylo mnie kilka ladnych dni, a to dlatego, ze w czwartek przyjechal moj kuzyn z dziewczyna (tata chrzestny Sandruni) i pojechali w poniedzialek wiec caly czas mialam okupowanego kompa no coz zdaza sie W sobote mielismy mala imprezke myslalam, ze corcia tez poimprezuje ale jak usnela o 20 to wstala o 4 rano spioszek jeden
Dzis siedzimy w domu bo strasznie leje i ponuro i zamglony ten dzien beznadzieja. A mialo byc tak pieknie. Wczoraj bylo ale tylko przez chwile bo jak wyszlusmy na spacer to sie zachmurzylo. Pospacerowalysmy godzinke wrocilysmy d domu i lunelo jak scebra ale mialysmy farta hihihi
Ale mi dlugasny ten post wyszedl, a to chyba dlatego, ze pisze go od poniedzialku i napisac nie moge ;D hehe w koncu jest napisany.
martusia_78 pisze:Witam kobietki!!
Na poczatek nadrobie zaleglosci i poodpowiadam troszke
Blanus przykro mi, ze wyniki wyszly zle :
[
Ines, cieszę się razem z Tobą napewno bedzie juz tylko dobrze ;D ;D ;D
izis gratuluje kolczyka w pepuszku i odwagi oczywiscie
Ja rowniez nie dostalam zadnego powiadomienia od moderatora hmm ???
Nie mam problemu z firankami wszystkie na raz do pralki tylko male odwirowanko i wilgotne na okno nigdy nie prasuje bo szkoda mi czasu same sie wyprostja i nawet nie jest tak zle Okien narazie nie myje bo co dzien to gorsza pogoda i czekam az sie ladniejsza zrobi, bedzie to pewnie na swieta dopiero
Gosiczka zyczymy duzo zdrowka, cierpliwosci i wytrwalosci i napewno bedzie dobrze.
Joanka trzymamy kciuki za Krzysia
Pozwoliłam sobie zacytować część tego posta, ponieważ też mam spore zaległości. Nie przeczytałam niestety wszystkiego poniewaz kiepsko u mnie z czasem. Pogoda sliczna, więc częściej spędzam czas z dziecmi na dworze.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i szkrabusie
caly spacer mialysmy w deszczu
Karioka ;D mialysmy karuzelke z grzechotkami i Milenka jak dorwala jednej to wszystkie lataly pod sufit, ona oczywiscie zamykala oczy, bo wiedziala, ze moze sie uderzyc, ale i tak walila nimi o wszystko, takze o siebie
wymienilam te grzechotki na maskotki, niektore czyms grzechoca, ale juz cora nie robi sobie krzywdy ;D
Karioka ;D mialysmy karuzelke z grzechotkami i Milenka jak dorwala jednej to wszystkie lataly pod sufit, ona oczywiscie zamykala oczy, bo wiedziala, ze moze sie uderzyc, ale i tak walila nimi o wszystko, takze o siebie
wymienilam te grzechotki na maskotki, niektore czyms grzechoca, ale juz cora nie robi sobie krzywdy ;D
nasza karuzela to juz zestaw ulubionych maskoteczek do ktorzych poprzyszywalam zaczepki i tylko zmieniam co jakis czas ;Dmonia77 pisze:a ja powiem tylko, że Kamili już nie interesuje karuzela
chociaz gumowych zawiesic sie nie da i tymi Milenka trenuje rzuty w dal z lozeczka ;D
klasycznie bardzo ja to cieszy, ze cos spada ;D
reklama
Gosiczka
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2005
- Postów
- 2 419
Kuba właśnie odbył pierwszy lot z łóżka na podłogę. Dobrze że tego nie widziałam, bo chyba bym zawału dostała. Tak go tatko upilnował . Biedak tak się wystraszył, że aż się trząsł i płakał. Ale już się śmieje z powrotem. Z tej okazji przeprowadziłam go na podłogę.
Aha, i ma pięknego guza.
Aha, i ma pięknego guza.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: