reklama
Joanko, jak to zrobilas Zdolniaku? :
Melanie to chyba nikt nie przegoni ;D
"Hej, Blanus, masz 40 wiadomości, 0 nowych.
Czas zalogowania w sumie: 10 dni, 2 godz. 6 min.
Pokaż wiadomości od ostatniej wizyty.
Pokaż nowe odpowiedzi na twoje wątki.
10 Mar 2006, 16:47:03"
a co do migren, to cierpialam jako dziecko i nastolatka mialam je w prezencie jako efekt narkoz, a potem jajeczkowania - i tez konczylo sie atrakcjami - mdlosci, wymioty, omdlenia (najgorzej bylo w autobusie, albo na ulicy ;(), pogotowie...
potem zaczelam brac pigulki anty i przeszlo
Melanie to chyba nikt nie przegoni ;D
"Hej, Blanus, masz 40 wiadomości, 0 nowych.
Czas zalogowania w sumie: 10 dni, 2 godz. 6 min.
Pokaż wiadomości od ostatniej wizyty.
Pokaż nowe odpowiedzi na twoje wątki.
10 Mar 2006, 16:47:03"
a co do migren, to cierpialam jako dziecko i nastolatka mialam je w prezencie jako efekt narkoz, a potem jajeczkowania - i tez konczylo sie atrakcjami - mdlosci, wymioty, omdlenia (najgorzej bylo w autobusie, albo na ulicy ;(), pogotowie...
potem zaczelam brac pigulki anty i przeszlo
Joanka pisze:Kochane babolki, dokładnie z 12 dni, krzyś będzie miał operację :-[ :-[ :-[
Przepraszam za wyrażenie, ale sram w portki ze strachu :-[ :-[ :-[
Kochana, ja tez bym srala :-[ ale NA PEWNO bedzie DOBRZE i koniec, nie ma innej opcji!
Krzychu jest silny i dzielny chlopak, za pare miesiecy bedziesz wspominala swoj strach i sie smiala :-* :-* :-* :-*
trzymam kciuki i sle do Was aniolka
niech czuwa! :angel:
pamiętacie, że zrezygnowaliśmy z operacji w szpitalu, na rzecz jakiegoś prywatnego gabinetu.
No i tak: rodzinka z każdej strony surowo potępiła ten pomysł, bo może i ordynator, bo może i sławny na całą europę, ale co wiemy o tym gabinecie, o anestezjologu, i o wyposażeniu. na dodatek inny chirurg uświadomił mnie że choć Godziński jest świetnym fachowcem, to żaden prywatny gabinet nie posiada zaplecza szpitalnego na wypadek komplikacji..
I tak oto wróciliśmy do koncepcji szpitala, ordynator o tym jeszcze nie wie , ale co tam, chyba się na cholernie zestresowanych rodziców nie pogniewa za to że nie dadzą mu zarobić słonych pieniążków, w końcu tu chodzi o dobro 5-cio miesięcznego dziecka !
No więc szarpałam się za głowę jak tu załatwić nowy termin operacji w szpitalu, bo z tym to jest jak wiadomo megaproblem, robiłam podchody do godzińskiego, ale zadzwoniłam do niego do szpitala, w sprawie trochę mało dyskretnej..więc się nie odważyłam i spytałam tylko kiedy przyjmuje tam u siebie w kanciapie prywatnej.. poryczałam się itd.. bo kobita w recepcji szpitalnej powiedziała że najbliższe terminy wolne są w czerwcu, zdechłabym do tego czasu...
aż wadłam na pomysł, że może Godziński nie odwołał pierwotnego terminu w szpitalu, zadzwoniłam do sympatycznej pani Małgosi aby dyskretnie potwierdzić termin zabiegu i co się okazało ? nadal jesteśmy na liście, na 22 marca. Dzięki Bogu.
Nie wiem co zrobi Godziński jak nas zobaczy w szpitalu publicznym, chętnie powiedziałabym mu o naszej decyzji, dyskretnie i przed faktem, ale ma urolop aż do 21... a przez telefon niemiły do bólu tak odgórnie...eee tam
No i tak: rodzinka z każdej strony surowo potępiła ten pomysł, bo może i ordynator, bo może i sławny na całą europę, ale co wiemy o tym gabinecie, o anestezjologu, i o wyposażeniu. na dodatek inny chirurg uświadomił mnie że choć Godziński jest świetnym fachowcem, to żaden prywatny gabinet nie posiada zaplecza szpitalnego na wypadek komplikacji..
I tak oto wróciliśmy do koncepcji szpitala, ordynator o tym jeszcze nie wie , ale co tam, chyba się na cholernie zestresowanych rodziców nie pogniewa za to że nie dadzą mu zarobić słonych pieniążków, w końcu tu chodzi o dobro 5-cio miesięcznego dziecka !
No więc szarpałam się za głowę jak tu załatwić nowy termin operacji w szpitalu, bo z tym to jest jak wiadomo megaproblem, robiłam podchody do godzińskiego, ale zadzwoniłam do niego do szpitala, w sprawie trochę mało dyskretnej..więc się nie odważyłam i spytałam tylko kiedy przyjmuje tam u siebie w kanciapie prywatnej.. poryczałam się itd.. bo kobita w recepcji szpitalnej powiedziała że najbliższe terminy wolne są w czerwcu, zdechłabym do tego czasu...
aż wadłam na pomysł, że może Godziński nie odwołał pierwotnego terminu w szpitalu, zadzwoniłam do sympatycznej pani Małgosi aby dyskretnie potwierdzić termin zabiegu i co się okazało ? nadal jesteśmy na liście, na 22 marca. Dzięki Bogu.
Nie wiem co zrobi Godziński jak nas zobaczy w szpitalu publicznym, chętnie powiedziałabym mu o naszej decyzji, dyskretnie i przed faktem, ale ma urolop aż do 21... a przez telefon niemiły do bólu tak odgórnie...eee tam
Joanka pisze:Blanuś dzięki za słowa, aniołka i za Ciebie,
a co do tego że za kilka miesięcy będę się śmiała...wiem wiem..ale będę też chuda od tego "srania"...
czulam taki skurcz brzucha na sama mysl o tym stresie :-[ :-[
to jeszcze sie opalisz i bedziesz wygladala jak rdzenna kalifornijka - chuda, zbrazowiona i z promniennym usmiechem ;D ;D ;D ;D
o kurcze...
ja bym jednak sprobowala go uprzedzic, moze i w pierwszym momencie sie wscieknie, ale... bedzie wiedzial i nie bedzie liczyl nie zarobionych pieniedzy. Musi Cie - zestresowana Mame - zromumiec i kropka!
M
Melanie
Gość
Joanka pisze:Kochane babolki, dokładnie z 12 dni, krzyś będzie miał operację :-[ :-[ :-[
Przepraszam za wyrażenie, ale sram w portki ze strachu :-[ :-[ :-[
Joanko każda z nas sra za swoim dzieckiem
kochana cokolwiek tu napiszę i tak będziesz się denerwowała : to bardzo zrozumiałe
pamiętaj, że my jestesmy tu po to , żeby się wspierać i masz pełną wersję wsparcia od nas
Beatko o jacie !!! kurde ale masz fajnie ;D
Zobacz co tam się będzie działo, będę trochę do przodu 8)
Joanko Słońce - miałam napisać to, co Melanie. nie wiem co Ci doda otuchy, bądź silna kochana.
sercem jestem z Wami :-*
co do brodzik - jaki to jest kurdupel! 1.50 w szpilkach i kapeluszu. nie wiem co kręcą, może w kredensie cuś, albo u fryzjera :
sercem jestem z Wami :-*
co do brodzik - jaki to jest kurdupel! 1.50 w szpilkach i kapeluszu. nie wiem co kręcą, może w kredensie cuś, albo u fryzjera :
reklama
Krzyśku śpi, Majka szaleje w łóżku, mogę popisać,
Blanuś, próbowałam, ale mnie ścięło z nóg jak usłyszłam jego głos, autorytety mnie zawsze onieśmielały.. i dupa blada się przy nich robię.
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, Godziński, który miał poprowadzić zabieg u siebie prywatnie, jest ordynatorem szpitala w którym Krzyś ma mieć operację. Pierwotnie chodziliśmy do niegi na Kasę Chorych, ale po wielogodzinnych kolejkach postanowiliśmy korzystać z opcji: wizyty prywatne. No i po jakimś czasie doszłą myśl o operacji prywatnie. Ten sam lekarz będzie więc teraz widział nas w szpitalu i w sumie nie wiem czy nawet nas skojarzy, bo kiedy dzisiaj do niego zadzwoniłam, powiedział cytuję" nawet nie wiem kim pani jest i dlaczego dzwoni na mój prywatny numer do szpitala..." jak ja miałam po tym wstępie powiedzieć mu " panie doktorze, sramy w gacie i rezygnujemy z pana prywatnej praktyki.."
Plan mamy taki, niestety wróci on z urlopu dzień przed pójściem do szpitala, no i wtedy też pójdziemy do niego na żelazną i powiemy mu co i jak, a to jak zareaguje..no cóż, ukaże nam jego Hipokratesowe oblicze...
Melanie, Beatko, dziękuję,
w sumie nie potrzebuję słów otuchy, bo kurczę, na razie jestem na nie tępa i głucha, ale uwielbiam was za to że jesteście i dzięki wam mogę zwyczajnie zapomnieć na chwilkę
Blanuś, próbowałam, ale mnie ścięło z nóg jak usłyszłam jego głos, autorytety mnie zawsze onieśmielały.. i dupa blada się przy nich robię.
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, Godziński, który miał poprowadzić zabieg u siebie prywatnie, jest ordynatorem szpitala w którym Krzyś ma mieć operację. Pierwotnie chodziliśmy do niegi na Kasę Chorych, ale po wielogodzinnych kolejkach postanowiliśmy korzystać z opcji: wizyty prywatne. No i po jakimś czasie doszłą myśl o operacji prywatnie. Ten sam lekarz będzie więc teraz widział nas w szpitalu i w sumie nie wiem czy nawet nas skojarzy, bo kiedy dzisiaj do niego zadzwoniłam, powiedział cytuję" nawet nie wiem kim pani jest i dlaczego dzwoni na mój prywatny numer do szpitala..." jak ja miałam po tym wstępie powiedzieć mu " panie doktorze, sramy w gacie i rezygnujemy z pana prywatnej praktyki.."
Plan mamy taki, niestety wróci on z urlopu dzień przed pójściem do szpitala, no i wtedy też pójdziemy do niego na żelazną i powiemy mu co i jak, a to jak zareaguje..no cóż, ukaże nam jego Hipokratesowe oblicze...
Melanie, Beatko, dziękuję,
w sumie nie potrzebuję słów otuchy, bo kurczę, na razie jestem na nie tępa i głucha, ale uwielbiam was za to że jesteście i dzięki wam mogę zwyczajnie zapomnieć na chwilkę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: