reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Czwartek zapowiada sie slonecznie, przynajmniej na Podkarpaciu.
Mam nadzieje, że będzie tak samo miły jak środa.
Byłam wczoraj w ZUSie i mimo obaw i przestrog mozna tam wiele rzeczy
spokojnie zalatwic :D. W nagrode kupilam sobie mięciutki materiał
i uszyłam 2 kaftaniki, jeden dam psiapsiolce, kt. od miesiaca jest mama :D
_473046_n.jpg


Dzis wybieram sie z mezem do Krosna. Maz czesto tam jezdzi sluzbowo
i zabierajac mnie mozemy wiecej czasu spedzic razem. Krosno to piekne
miasto i wciaz pojawiaja sie tam nowe obiekty takie jak fontanna,
przy ktorej stoje na zdjeciu. Co chwile zmienia sie na niej ustawienie
strumieni :) Każdemu polecam zwiedzanie tego miasta :D
_473053_n.jpg


Milego dnia :D
 
Aniulka - no ja mysle.. ponad 4300 gramow to niezly klocek. Nie dziwie sie wiec cesarki. Nie czesto spotyka sie tak duze dzieci. Ja osobiscie wazylam 2800 i moja mama sie smieje ze ledwo swiatlo zdazyli zapalic na sali porodwej a ja juz sie urodzilam;). Szybka dziewczyna jak widac jestem :). Jesli sie okaze ze moja córa bedzie wazyc wg USG ponad 4 kilo przed porodem, to tez zapewne nie obejdzie sie bez cesarki i nie ukrywam ze ucieszy mnie ta nowina bo wole byc rozpruta niz ryzykowac zdrowie mojego maluszka. Milego dnia.
 
Czesc dziewczyny. Kiepska pogoda coś dzisiaj, jakoś tak szaro...
Poczytałam sobie co ostatnio pisałyście i nawet trochę się pośmiałam :) Jeśli chodzi o wzrost to w takim razie na naszym forum chyba jestem najmniejsza! Mam tylko 157 cm. Kociak, według Ciebie to ze mnie dopiero kurdupel! :) Ale ja nie narzekam, mnie z tym dobrze... Na co dzień chodzę w zupełnie płaskich butach i wcale się nie przejmuję że wszyscy na około z góry na mnie patrzą. Ale na imprezy uwielbiam zakładać bardzo wysokie szpilki :)
Co do brzuszka... to w 20 tygodniu miałam taki, że nikt się go dopatrzeć nie mógł poza mną i mężem... :( Nawet mi trochę było szkoda że mało brzuszek rośnie i ciąży nie widać, ale Areczek bardzo ładnie rósł. Wręcz był duży. Jak się urodził na samym początku 21 tygodnia ważył 610 g i mierzył 23 cm. Zwykle w 21 tygodniu dzieciaczki nawet 500 g nie ważą...
A propos dentysty (Wasz wcześniejszy temat) ;) to już bardzo dawno nie byłam no i w związku z tym niedługo się wybieram. Obawiam się że coś mogło się posypać no a przed następną ciążą chciałabym mieć wszystko "wyremontowane".
Pytałyście się też czym się zajmuję... więc z zawodu jestem informatykiem i pracuję jako informatyk. W sumie to skończyłam dwa kierunki: sieci komputerowe i grafikę komputerową. W swojej pracy "podstawowej" zajmuję się serwerami i sieciami komputerowymi czego wcale aż tak bardzo nie lubie, no a poza pracą mam zwykle troszkę zleceń na jakieś projekty graficzne co sprawia mi już dużą przyjemność :)
W sobotę jedziemy na grobek do naszego Maleństwa do Łodzi, bo tam pochowaliśmy jego ciałko... Lubię tam jeździć... Tęsknię bardzo za Arusiem :(

Pozdrawiam Was serdecznie. Trzymajcie się.
 
Ines - Witaj. Mnie temat wzrostu nie tyle rozbawil, co wrecz poplakalam sie ze smiechu. Kurduplami wedlug mnie mozna nazywac malych facetow z duzymi kompleksami (co zazwyczaj idzie w parze) a nie.. male kobietki. Ja mam 155cm wzrostu i co tu sie oklamywac wolalbym miec np 175, ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma. I nie narzekam. Male a raczej niskie jest kochane. Sam fakt mowienia o wzroscie mnie smieszy bo jakos nie zauwazylam by ktorys z moich znajomych badz nieznajomych jakos specjalnie wzracal uwage na moja 'wysokosc' wrecz przeciwnie. Na studiach mialam na swoim roku dwie kolezanki o takim samym wzroscie i bylo przy tym duzo zabawy. To raczej kwestia zaakceptowania siebie i tolerancji u innych. A temat od razu znika. Szczegolnie teraz majac pokazny brzuszek najczesciej nosze wygodne buty na srednim i niskim obcasie. No co jak co ale wygoda jest najwazniejsza o ile czlowiek lubi samego siebie i nie musi na sile komus imponowac.
Moja córcia jak juz pisalam w 22 tygodniu ma 532 gramy, wiec chyba miesci sie w normach. W kazdym razie lekarz nic nie mowil ze cos mu nie pasuje.
Ineczka - gratuluje i zazdroszcze umiejetnosci krawieckich. Mnie zawsze ciagnelo do szycia... nawet pare lat temu dzielnie haftowalam przedziwne obrazki na serwety i inne takie, ale teraz jakos... przede wszystkim cierpliwosci mi brakuje. Pamietam jednak ze niezle potrafilo mnie to wyciszyc i odstresowac :), moze wiec warto ponownie za to siegnac :) ?
 
CosmoEwka, faktycznie do takich robotek potrzeba cierpliwosci i wykopania z siebie lenia, a to nie zawsze mi sie udaje i teraz przed urodzeniem dzidziusia musze potrenowac :D
Co do wzrostu to tez slusznego nie posiadam, bo az 161, ale z zapalem ostatnio chodze na plaskim obcasie,a skurcze lydek i tak lapia mnie jak leze albo siedze :)
Ines sieci komputerowe hoho! Dla mnie to niestety czarna magia i chyle czola. Jak sobie radziasz w tym zdominowanym przez mezczyzn swiecie?
Jeszcze nie wiem ile wazy moje malenstwo, bo usg bede miala za 3 tygodnie, ale ja z kolei chcialabym rodzic naturalnie, wiec lepiej zeby nie uroslo ponad 3.800 :)
 
Witam Wrześnióweczki. Widzę że nasza wczorajsza debata na temat wzrostu wniosła dużo optymizmu na nasze stronki. I dobrze bo śmiech to zdrowie!!!!!

Kociak, lepiej Ci już? widzisz, że wcale nie jesteś taka mała!

CosmoEwka- to Ty już od urodzenia kruszynka jesteś! Fajnie miała Twoja mama. Mój Jakub jak się urodził to wyglądał jak miesięczne niemowlę , A nóżki to miał jak mopsik, całe w fałdkach.

Ineczka- gratuluje zdolności. Ja do szycia to mam dwie lewe łapki. A co do cesarki to nie chciałam nikogo straszyc ani snuć czarnych wizji. Ja też bardzo chciałam urodzić sama ale..... nie dałam rady. Nic więcej na ten temat nie powiem bo nie mam zamiaru nikogo stresować a duże dzieci też można rodzić naturalnie, to wszystko zależy jak przebiega akcja porodowa. Moja koleżanka też miała takiego klopsika i dała radę sama!

Ines - zdolna Ty jesteś! dla mnie komputery i oprogramowania to czarno-szara magia. Podziwiam.

U mnie dzisiaj cały dzień świeciło słonko i nawet się ociepliło. Byłam z małym na spacerze na rowerku, ale dał mi czadu, tak się wymęczył że padł jak kawka. Ale przynajmniej mam już luz i mogę sobie poklikać z Wami. A mały słodko śpi... :)

 
Ineczka daj wieksze fotki, bo ja ślepa jestem


Ines mam Cie na oku jęsli chodzi o dentystę
proszę mi ładnie zameldować jak będzie juz po wizycie, tylko idź do dobrego wyrwiząbka ;D
 
Aniulka, ja pokornie przyjme co mi los przyniesie i cesarke tez jak bedzie trzeba :D, nie zarzekam sie. Jedyne co jest najwazniejsze to tylko zeby dzidzius byl zdrowy :D
A teraz nie mam co planowac formy porodu bo nie mam do tego podstaw :D
 
reklama
Do góry