Dziewczyny oczywiscie nie wytrzymalam do dnia testowania, ktory sama sobie zreszta wyznaczylam
Jest 8/9 DPO wiec raczej nie mialo szansy sie cos pojawic a tu zonk. Ja widze cien. Nie mam odwagi ocenic czy szary czy rozowy. Jest mi aż słabo.
Jestem w pracy i nie moge sie na niczym skupic. Powtorzylabym test ale mam szanse dopiero po pracy pozno popoludniu, a wiem ze to w sumie kiepski pomysl bo jak z rannego jest cien to z popoludniowego bedzie biel i moja rozpacz
Ale pewnie i tak to sobie zrobie.
Na zdj to tego cienia prawie nie widac.
Ale cos naprawde majaczy.
Oczywiscie ogladalam go z kazdej mozliwej strony.
Ten cien pojawil sie praktycznie od razu
I wiem ze to glupie ale zabralam ten obsikany test ze soba do pracy, jak najwiekszy skarb przechowuje go w opakowaniu po chusteczkach higienicznych w torebce XD