reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Ech. Ostatnie dni sa dla mnie jakies dziwne.
Nie wiem czy ktos tak ma, ale przyszedł jakis czas ze ciągle myślę o dziecku. Chce tak bardzo ze uwazam ze moje życie bez rodzicielstwa bedzie niekompletne, nieszczęśliwie.
Nie odczuwalam tego tak intensywnie wczesniej.
No i aż wstyd mi nawet to pisac, bo to jest 8 cykli starań przy dziewczynach co walczą latami.
Sorki za smecenie.
Mam podobnie :( ja staram się już prawie 3 lata, przez pierwsze dwa było mi zupełnie obojętne, czy się uda, czy nie - nawet nie byłam przekonana, że chcę mieć dziecko. Nie sprawdzałam owulacji, sex był rzadko. Ale na początku tego roku się udało i byłam bardzo szczęśliwa, chociaż przerażona 😅 Ciąża zakończyła się w 8 tc. Teraz jest trzeci cykl jak się staramy, ale już ze stymulacją owulacji, monitoringami, itp. Moje nastawienie zmieniło się o 180 stopni i załuję, że tak mi zaczęło zależeć, to jest to po prostu trudne. Jak się nie udaje, to mam okropnego doła 😣

Więc rozumiem Cię, choć nie wiem, co zrobić żeby Ci pomóc. Mnie trochę pomaga mi joga, żeby się wyciszyć 😉
 
reklama
Kiedyś z mamą tak konto dzieliłam, ale w końcu każda ma swoje bo mama się śmiała, że ją kontrolowałam. Czasem ją ponosiło z zakupami.
Ja miałam z mamą wspólne konto na aliexpress, ale oglądałam czasem różne erotyki i zaczęło jej to chyba wyskakiwać w proponowanych bo założyła sobie własne 🤣🤣🤣
 
Ech. Ostatnie dni sa dla mnie jakies dziwne.
Nie wiem czy ktos tak ma, ale przyszedł jakis czas ze ciągle myślę o dziecku. Chce tak bardzo ze uwazam ze moje życie bez rodzicielstwa bedzie niekompletne, nieszczęśliwie.
Nie odczuwalam tego tak intensywnie wczesniej.
No i aż wstyd mi nawet to pisac, bo to jest 8 cykli starań przy dziewczynach co walczą latami.
Sorki za smecenie.
Mogę zapytać ile masz lat? Ja też miałam taki moment. Nie pomagało, że akurat wtedy wszystkie moje koleżanki i żony kuzynów jedna po drugiej zachodziły w ciąże, przecząc narracji o spadającej liczbie urodzeń. Tu jest dużo dziewczyn co się długo starają, ale umówmy się, jest ich tu nadreprezentacja, bo często jak się komyś udaje przypadkiem, albo od razu po zaprzestaniu stosowania antykoncepcji, to często na takie forum nie trafia. A jak się stara enty rok, to trafia niemal na pewno. Jak się bardzo chce, to każdy cykl czekania wydaje się za długo. Masz prawo do smutku, ważne żebyś się z nim nie zatraciła. Na pewno Ci się uda! Ale różne emocje i uczucia po drodze są normalne i nie robisz krzywdy tym nikomu, kto stara się dłużej.
Kiedyś z mamą tak konto dzieliłam, ale w końcu każda ma swoje bo mama się śmiała, że ją kontrolowałam. Czasem ją ponosiło z zakupami.
U nas wszyscy mają wykopane, ale tym jednym zakupem obawiam się, że matka by się zainteresowała ;)
 
Mam podobnie :( ja staram się już prawie 3 lata, przez pierwsze dwa było mi zupełnie obojętne, czy się uda, czy nie - nawet nie byłam przekonana, że chcę mieć dziecko. Nie sprawdzałam owulacji, sex był rzadko. Ale na początku tego roku się udało i byłam bardzo szczęśliwa, chociaż przerażona 😅 Ciąża zakończyła się w 8 tc. Teraz jest trzeci cykl jak się staramy, ale już ze stymulacją owulacji, monitoringami, itp. Moje nastawienie zmieniło się o 180 stopni i załuję, że tak mi zaczęło zależeć, to jest to po prostu trudne. Jak się nie udaje, to mam okropnego doła 😣

Więc rozumiem Cię, choć nie wiem, co zrobić żeby Ci pomóc. Mnie trochę pomaga mi joga, żeby się wyciszyć 😉
Dziękuję Ci za podzielenie sie twoja historią.
No ja po prostu nie sądziłam ze przyjdzie taki moment u mnie. Ide do pracy mysle czy zaszlam w tym cyklu czy nie. Odliczam dni do testowania. Nawet praca mnie skutecznie nie rozprasza.
Dziś przemoglam sie i zadzwoniłam do tej kuzynki, co niedawno okazało się że jest w ciąży. Żeby zapytać co u niej, jak się czuje. Pogadalysmy nawet dlugo. Jest w 10 tyg ciazy. Wyznala mi że już byla w ciąży....szybko ja stracila, w 7tyg. Nikomu nie mówiła. A teraz drży o tą.
Ma straszne mdłości. Aż jej współczuję bo mówi ze mdli ja nawet po wodzie. Ja z kolei zdecydowalam sie na wyznanie ze my tez sie staramy ale nie bardzo nam to idzie.
Cieszę sie ze przekroczyła ten magiczny 7 tydz bo to na pewno tez jest ważne dla psychiki. To bardzo empatyczna, miła dziewczyna. Cieszę sie ze sobie tak szczerze pogadalysmy.
 
Mogę zapytać ile masz lat? Ja też miałam taki moment. Nie pomagało, że akurat wtedy wszystkie moje koleżanki i żony kuzynów jedna po drugiej zachodziły w ciąże, przecząc narracji o spadającej liczbie urodzeń. Tu jest dużo dziewczyn co się długo starają, ale umówmy się, jest ich tu nadreprezentacja, bo często jak się komyś udaje przypadkiem, albo od razu po zaprzestaniu stosowania antykoncepcji, to często na takie forum nie trafia. A jak się stara enty rok, to trafia niemal na pewno. Jak się bardzo chce, to każdy cykl czekania wydaje się za długo. Masz prawo do smutku, ważne żebyś się z nim nie zatraciła. Na pewno Ci się uda! Ale różne emocje i uczucia po drodze są normalne i nie robisz krzywdy tym nikomu, kto stara się dłużej.

Dzięki:*
Mam 30 lat. Choc w sumie za niedlugo 31.
Zawsze chcialam miec dzieci ale bez takiego parcia. A teraz instynkt macierzyński to robi sobie ze mna co chce. Tarmosi mną, skacze po mnie i dręczy.
 
Mam wyniki:
1694088879122.png

Coś niska ta beta chyba? Ostatnia okres 13.08 owulacja jakoś 26-27. Czyli jest jakieś 12 dni po owulacji.
 
Ech. Ostatnie dni sa dla mnie jakies dziwne.
Nie wiem czy ktos tak ma, ale przyszedł jakis czas ze ciągle myślę o dziecku. Chce tak bardzo ze uwazam ze moje życie bez rodzicielstwa bedzie niekompletne, nieszczęśliwie.
Nie odczuwalam tego tak intensywnie wczesniej.
No i aż wstyd mi nawet to pisac, bo to jest 8 cykli starań przy dziewczynach co walczą latami.
Sorki za smecenie.
Myślę, że wiele z nas odczuwa podobnie i nie ważne, który to cykl starań. Są różne myśli w głowie niestety. Najgorzej jak człowiek zacznie się nakręcać tymi negatywnymi.
 
reklama
Dlaczego niska? Wg mnie to jest dobra beta
Trochę nie czaje, co według nich znaczy 1-2 dzień, albo 1-2 tydzień. No chyba nie ciąży liczonej od poprzeniej miesiączki, bo wtedy nie ma jeszcze owulacji. Wnoszę więc, że 12 dni po owulacji jestem jakoś w 2 tygodniu według tego wykresu. Wtedy się mieszke w normie :p
 
Do góry