reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Jeszcze czekanie do rana, to ja rozumiem, ale ja jestem z tych tuuuuurbo niecierpliwych i zdarzało mi się testować o jakiejś losowej godzinie w ciągu dnia lub wieczorem 😂 I niby człowiek wie, a jednak głupia głowa robi swoje. Ale! Pierwszy test ciążowy, który zrobiłam jak zaszłam w ciąże tą udaną, zrobiłam właśnie wieczorem. Już byłam taka niespokojna, że czekanie do rana, to byłaby dla mnie katorga. Zrobiłam i jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam wielką, czerwoną, drugą krechę. Ale to akurat było zrozumiałe, bo beta była już wysoka. Miałam później cały wieczór analizę w głowie co ja robiłam cały dzień i czego nie powinnam już robić wtedy, gdybym wiedziała już rano, ze jestem w ciąży. Bardzo się obwiniałam, że zrobiłam go tak późno, bo popołudniu pomagałam koleżance przy przeprowadzce i duuuuuuużo się nadźwigałam ciężkich worków z rzeczami 🙈 Dlatego teraz wole zużyć więcej testów i robić je nawet za wcześnie, niż pozniej siedzieć i się martwić czy sobie nie zaszkodzilam
I żeby nie było, zrobiłam wtedy ten test tak późno, bo ja nawet nie byłam jeszcze w terminie miesiączki według mojej apki. Ale okazało się, że w tamtym cyklu miałam owulacje baaaardzo wcześnie jak na mnie
 
reklama
Krwawienie się nasiliło, czy jeszcze coś do tego doszło? Trzymam kciuki 🤞
Dziękuje wszystkim 🩷 ilość skrzepów mnie zaniepokoiła. Wielkości 7x3 cm, a dzisiaj rano w takich ilości, że na ręce się prawie zmieściły. I to, że prawie zemdlałam w łazience rano.

Jestem po wizycie. Mam grube endometrium jak na to, że krwawię 3 dzień. A dokładnie 2cm. W macicy duży skrzep. Obstawiła mnie lekami, w poniedziałek wizyta. Jak się nasili przez weekend to do szpitala mam się zgłosić. I niestety łyżeczkowanie.
Więc oby teraz zadziałały leki. I obraz w poniedziałek był czysty.
W macicy jest masa krwi. I ten skrzep. Wyglada, że cykl był bezowulacyjny, bo powiedziała coś o krwotocznym ciałku żółtym. I krwi w jajniku?
Najlepsze jest to, że wyniki z początki cyklu książkowe, a tutaj taki cyrk.
 
Dziękuje wszystkim 🩷 ilość skrzepów mnie zaniepokoiła. Wielkości 7x3 cm, a dzisiaj rano w takich ilości, że na ręce się prawie zmieściły. I to, że prawie zemdlałam w łazience rano.

Jestem po wizycie. Mam grube endometrium jak na to, że krwawię 3 dzień. A dokładnie 2cm. W macicy duży skrzep. Obstawiła mnie lekami, w poniedziałek wizyta. Jak się nasili przez weekend to do szpitala mam się zgłosić. I niestety łyżeczkowanie.
Więc oby teraz zadziałały leki. I obraz w poniedziałek był czysty.
W macicy jest masa krwi. I ten skrzep. Wyglada, że cykl był bezowulacyjny, bo powiedziała coś o krwotocznym ciałku żółtym. I krwi w jajniku?
Najlepsze jest to, że wyniki z początki cyklu książkowe, a tutaj taki cyrk.
Bardzo dobrze, ze zgłosiłaś się do lekarza dzisiaj. I oby leki pomogły i obyło się bez łyżeczkowania. Będę trzymać kciuki za to, najmocniej!
 
Jeszcze czekanie do rana, to ja rozumiem, ale ja jestem z tych tuuuuurbo niecierpliwych i zdarzało mi się testować o jakiejś losowej godzinie w ciągu dnia lub wieczorem 😂 I niby człowiek wie, a jednak głupia głowa robi swoje. Ale! Pierwszy test ciążowy, który zrobiłam jak zaszłam w ciąże tą udaną, zrobiłam właśnie wieczorem. Już byłam taka niespokojna, że czekanie do rana, to byłaby dla mnie katorga. Zrobiłam i jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam wielką, czerwoną, drugą krechę. Ale to akurat było zrozumiałe, bo beta była już wysoka. Miałam później cały wieczór analizę w głowie co ja robiłam cały dzień i czego nie powinnam już robić wtedy, gdybym wiedziała już rano, ze jestem w ciąży. Bardzo się obwiniałam, że zrobiłam go tak późno, bo popołudniu pomagałam koleżance przy przeprowadzce i duuuuuuużo się nadźwigałam ciężkich worków z rzeczami 🙈 Dlatego teraz wole zużyć więcej testów i robić je nawet za wcześnie, niż pozniej siedzieć i się martwić czy sobie nie zaszkodzilam
Ja w dzień potencjalnej owulacji miałam impreze firmową (biba na 3 tys ludzi, bo ja w korpo pracuje) i na wszelki wypadek nie piłam. W ogóle nie piłam od zakońćzenia okresu. Nie pale, pracę mam siedzącą, odżywiam się w miarę zdrowo, z surowych mięs to tylko sushi, no ale nie było. Także mogłabym czekać spokojnie i bym niczego nie zmieniła :D

Jedynie co, to moja praca bywa stresująca, no ale od drugiej kreski nie przestanie być ;)
Dziękuje wszystkim 🩷 ilość skrzepów mnie zaniepokoiła. Wielkości 7x3 cm, a dzisiaj rano w takich ilości, że na ręce się prawie zmieściły. I to, że prawie zemdlałam w łazience rano.

Jestem po wizycie. Mam grube endometrium jak na to, że krwawię 3 dzień. A dokładnie 2cm. W macicy duży skrzep. Obstawiła mnie lekami, w poniedziałek wizyta. Jak się nasili przez weekend to do szpitala mam się zgłosić. I niestety łyżeczkowanie.
Więc oby teraz zadziałały leki. I obraz w poniedziałek był czysty.
W macicy jest masa krwi. I ten skrzep. Wyglada, że cykl był bezowulacyjny, bo powiedziała coś o krwotocznym ciałku żółtym. I krwi w jajniku?
Najlepsze jest to, że wyniki z początki cyklu książkowe, a tutaj taki cyrk.
Trzymam kciuki, żeby się ładnie ogarnęło do poniedziałku i łyżeckowanie nie było potrzebne!
 
Dziękuje wszystkim 🩷 ilość skrzepów mnie zaniepokoiła. Wielkości 7x3 cm, a dzisiaj rano w takich ilości, że na ręce się prawie zmieściły. I to, że prawie zemdlałam w łazience rano.

Jestem po wizycie. Mam grube endometrium jak na to, że krwawię 3 dzień. A dokładnie 2cm. W macicy duży skrzep. Obstawiła mnie lekami, w poniedziałek wizyta. Jak się nasili przez weekend to do szpitala mam się zgłosić. I niestety łyżeczkowanie.
Więc oby teraz zadziałały leki. I obraz w poniedziałek był czysty.
W macicy jest masa krwi. I ten skrzep. Wyglada, że cykl był bezowulacyjny, bo powiedziała coś o krwotocznym ciałku żółtym. I krwi w jajniku?
Najlepsze jest to, że wyniki z początki cyklu książkowe, a tutaj taki cyrk.
Torbiel krwotoczna ciałka żółtego świadczy o tym, że owulacja była (krew musiała się dostać do pozostałości pęcherzyka, a samo pęknięcie musiało uszkodzić jakieś naczynko, stąd krew).
Ale faktycznie ta sytuacja, takie skrzepy i grubość endometrium są bardzo dziwne i niepokojące. Brałaś w tym cyklu jakieś leki, które mogły mieć wpływ na zwiększenie grubości endometrium?
Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi po tych lekach i unikniesz łyżeczkowania 🤞
 
Torbiel krwotoczna ciałka żółtego świadczy o tym, że owulacja była (krew musiała się dostać do pozostałości pęcherzyka, a samo pęknięcie musiało uszkodzić jakieś naczynko, stąd krew).
Ale faktycznie ta sytuacja, takie skrzepy i grubość endometrium są bardzo dziwne i niepokojące. Brałaś w tym cyklu jakieś leki, które mogły mieć wpływ na zwiększenie grubości endometrium?
Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi po tych lekach i unikniesz łyżeczkowania 🤞
Tak może być, byłam tak zestresowana w gabinecie i przerażona wizją szpitala, że mogłam nie wszystko zrozumieć.
Nie, nawet nie wiem co się bierze na zwiększenie endo. Wcześniejsza miesiączka była bardzo skąpa, wręcz jak plamienie a ta to jakiś pogrom.
Z leków/supli to łykałam acard 75, olej z czarnuszki i olej lniany, ale niezbyt regularnie.
Lekarka też jest zaniepokojona ilością i tym skrzepem, ale na ten moment nic nie może powiedzieć czy jest tam czysto, bo jest masa krwi w jamie macicy. Dlatego wizyta w poniedziałek.
 
Torbiel krwotoczna ciałka żółtego świadczy o tym, że owulacja była (krew musiała się dostać do pozostałości pęcherzyka, a samo pęknięcie musiało uszkodzić jakieś naczynko, stąd krew).
Ale faktycznie ta sytuacja, takie skrzepy i grubość endometrium są bardzo dziwne i niepokojące. Brałaś w tym cyklu jakieś leki, które mogły mieć wpływ na zwiększenie grubości endometrium?
Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi po tych lekach i unikniesz łyżeczkowania 🤞
Teraz tak jeszcze myśle, że brałam OEPAROL i dieta z niskim IG.
 
Ech. Ostatnie dni sa dla mnie jakies dziwne.
Nie wiem czy ktos tak ma, ale przyszedł jakis czas ze ciągle myślę o dziecku. Chce tak bardzo ze uwazam ze moje życie bez rodzicielstwa bedzie niekompletne, nieszczęśliwie.
Nie odczuwalam tego tak intensywnie wczesniej.
No i aż wstyd mi nawet to pisac, bo to jest 8 cykli starań przy dziewczynach co walczą latami.
Sorki za smecenie.
 
reklama
Mamy po prostu jedno konto i wszyscy korzystamy. Nie robimy zakupów z odroczoną płatnością, ani na raty, więc nie ma problemu.
Kiedyś z mamą tak konto dzieliłam, ale w końcu każda ma swoje bo mama się śmiała, że ją kontrolowałam. Czasem ją ponosiło z zakupami.
 
Do góry