reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Tutaj jak ktoś zapyta o L4 w ciąży jak się dobrze czuje to się robią regularne bluzgi na kilkaset stron.
U mnie w pracy np. Nie wiele dziewczyn wie, że pracodawca musi dostosować warunki do pracownika. I jest normą, że prawie od początku idą na zwolnienie. Ja jak informowałam szefową o ciąży to pytała czy wracam do pracy ( akurat byłam wtedy na zwolnieniu z innego powodu). Już się zastanawiała co ze mną zrobić bo na obecnym stanowisku, nie mogłam zostać. Akurat nie wracałam, bo niestety początki ciąży nie były wesołe. Nawet w drugim trymestrze ginekolog by pozwolił, ale ja się nie czułam na siłach. Zasypiałam na stojąco, raz jadąc do lekarza musiałam się przesiąść z samochodu do autobus bo tak mi się oczy zamykały.
Współczuje przejść w ciąży, super, że wszystko się dobrze skonćzyło.

Tutaj któraś z dziewczyn zażartowała, że myślała, nie wróci do pracy po macierzyśńkiem, tylko pójdzie na zwolnenie, stąd w ogóle moje pytanie, jak to działa. Nie wiem jakie jest podejście lekarzy do kwestii tego L4, czy chętnie wypisują, czy raczej tylko w razie wskzań. Sądy w pracy na ten temat nie zrobię, a tu dużo bardziej doświadczonych w tych kwestiach kobiet :)
 
reklama
Dziewczyny, ja trochę chyba zza krzaka powyglądam przez chwilę. Mam mega huśtawkę. Raz jest ok, raz syfnie na maxa. Dziś dostałam krwawienia i po ustaleniach z lekarzem zaczynam brać estrofem. Mam nadzieję na kolejny transfer koniec września początek października (no to jeszcze trochę fryteczek sobie pojecie 🤪). Fizycznie czuję się fatalnie, nie mogę spać, nie mam apetytu, a jeszcze przez te wyniki krwi staram się trzymać dietę, więc nawet żarciem nie ma jak poprawić sobie humoru. No ale już łzy otawrłam i nastawiam się znowu na działanie. Trzymam kciuki mocno Was za wszystkie, a kciuki i dodatkowo wielkie paluchy u stóp za te, które zobaczyły właśnie kreseczki ❤️
Dobrze Cię tu widzieć. Nie schodziłaś mi ostatnio z myśli, a jakoś nie miałam śmiałości zakłócać Ci spokoju.
 
Dziewczyny, ja trochę chyba zza krzaka powyglądam przez chwilę. Mam mega huśtawkę. Raz jest ok, raz syfnie na maxa. Dziś dostałam krwawienia i po ustaleniach z lekarzem zaczynam brać estrofem. Mam nadzieję na kolejny transfer koniec września początek października (no to jeszcze trochę fryteczek sobie pojecie 🤪). Fizycznie czuję się fatalnie, nie mogę spać, nie mam apetytu, a jeszcze przez te wyniki krwi staram się trzymać dietę, więc nawet żarciem nie ma jak poprawić sobie humoru. No ale już łzy otawrłam i nastawiam się znowu na działanie. Trzymam kciuki mocno Was za wszystkie, a kciuki i dodatkowo wielkie paluchy u stóp za te, które zobaczyły właśnie kreseczki ❤️
Trzymaj się, głowa do góry i do przodu!
 
Dziewczyny, ja trochę chyba zza krzaka powyglądam przez chwilę. Mam mega huśtawkę. Raz jest ok, raz syfnie na maxa. Dziś dostałam krwawienia i po ustaleniach z lekarzem zaczynam brać estrofem. Mam nadzieję na kolejny transfer koniec września początek października (no to jeszcze trochę fryteczek sobie pojecie 🤪). Fizycznie czuję się fatalnie, nie mogę spać, nie mam apetytu, a jeszcze przez te wyniki krwi staram się trzymać dietę, więc nawet żarciem nie ma jak poprawić sobie humoru. No ale już łzy otawrłam i nastawiam się znowu na działanie. Trzymam kciuki mocno Was za wszystkie, a kciuki i dodatkowo wielkie paluchy u stóp za te, które zobaczyły właśnie kreseczki ❤️
trzymaj się ♥️ jesteś mega silna
 
Nie wiem jak w waszym otoczeniu, ale w moim nikt nie pracuje do końca ciąży. Część do jakiegoś 5, max 7 miesiące, część od początku na L4. Nie o wszsytkich oczywiście wiem z jakich powodów, ale teraz koleżanka właśnie poszła w 4 miesiącu, bo bolą ją plecy i jest bardzo senna, skupienie się na pracy jest dla niej mega trudne (cytuje). Widzę, że tu się podzielono na dwie frakcje - jedna uważa, że to prawo każdej kobiety iść na L4 na całą ciąże, a druga, że bez poważnych wskazań medycznych nie wolno i już, nawet jeśli miałoby to wywołać konflikt z pracodawcą i współpracownikami. Czyli jak to w Polsce :D

Bagna i lasy brzmią dobrze <3 Też lubię siedzieć po ciemku :D

No widzisz, kompletnie inne odczucia :)
Nie dajmy się zwariować. Każda z nas jest inną osobą i różnie się może czuć. Ja pierwszą ciążę byłam na L4 całą, bo nawet do pracy po kontuzji nie wróciłam. W drugiej L4 miałam max od 12 tyg. Każda dziewczyna z działu co zaciążyła od razu szła na L4 od razu po potwierdzeniu (praca przy substancjach niebezpiecznych). Nigdy nikt nie wnikał czy są wskazania do l4 czy nie.
 
reklama
Do góry