reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
U mnie właśnie była położna, fajna babka ale powiedziała żeby pasa nie nosić bo po co, niby figura super, ale dla niej to bez różnicy, a ja nie chcę tej skóry i wyjść bez wstydu na plażę kiedyś, skoro tyle dziewczyn nosi i nic się nie dzieje a pomaga to czemu u mnie ma zaszkodzić.

Jutro idę na spacer jupi wyjdę z domu wreszcie na dłużej ;)

maltanka ty pas zamierzasz nosić, a mierzyłaś go wygodny jest taki wciągany przez nogi? a on nie ma regulacji prawda?

animka podziwiam Cie, jak czytam że praktycznie od porodu twoja mała ma problemy z brzuszkiem i nic nie pomaga to musi być mega trudne dla was, ja nie mam siły jak mały mi takie akcje raz w nocy robi.

piszę tego posta od godziny bo moje dzieciątko ciągle chce jeść lub żeby go zabawiać, jeju uf
 
Elleni, jedno i drugie bo w 2kach i falbanki bardzo mu się wrzynają w nóżki i też te rzepki zapinać muszę luźniej przez co pieluszka mu się dobrze nie trzyma i fałduje.:sorry:


Ann,
taki pas który się nie rozpina jest beznadziejny! Odradzam ci bo ja sobie kupiłam takie dwa w dwóch rozmiarach z BabyOno i praktycznie nie używałam bo przeciągnięcie go przez biodra czy ramiona było katorgą i do tego fałdował się kiedy siadałam. Jednym słowem beznadzieja i tylko pieniądze w wyrzucone. Za to taki na rzep jest bardzo praktyczny i skuteczny. :tak:


Ja też spróbuję z czytaniem bajeczek. Może to dać faktycznie dobry efekt bo Olek lubi bardzo kiedy się do niego mówi zresztą chyba jak każdy dzieciaczek.;-)

Padam dziś na twarz. Mały ma dziś bardzo kapryśny dzień. Tyranizował mnie od samego rana bo kiedy tylko póbowałam go położyć darł się w niebogłosy aż się zanosił. :-( Dopiero jak K. wrócił z pracy jakimś cudem udało mu się uśpić go na tyle skutecznie, że śpi sobie smacznie od 3 godzin. Oby jutrzejszy dzień był lepszy bo czuje się meeeega zmęczona.
 
Ostatnia edycja:
Hej ;) kurcze tak zabiegani jestesmy ze tylko was czytam ;)
Teraz natusia je kolacje maly spi M w garazu wiec mam chwile ;)

U nas nocki spokojne w miare choc widze ze brzuszek sie rozkreca..
Jeszcze chwwila i chyba kropelki pojda w ruch ... Ale jest i tak lzej niz jak bylo z Natusia ;)

Mala caly czas caluje domonika.. Az niekiedy do przesady.. No ale co zrobic ???

Fajny pomysl z tym czytaniem bajek ;)

Co do pasa to ja tez juz nosze majtki sciagajace nie dosc ze lepiej sie czuje to i lepiej wyglada ;) ten pas pani teresy jest fajny ale nie do wyjscia... ;)

Co do przytulanek to my rowne 2 tygodnie po porodzie juz troszke delikatnie zaszalelismy ;) ale ja juz nie krwawie i nic nie boli wiec probowalisny ;) ale to jeszcze nie to ;)

Mam zamiar zaczac cwiczyc tak za tydzien dwa bo skora i rozstepy wygladaja bardzo brzydko...

Buziaki dla was dziewczyny i dla dzieciaczkow ;) oby brzuszki odpuscily ;)

Lilah ale uparciuch z tej twojej coreczki ;) &&&&
 
Ann powiem Ci, że czasami już mam tak dosyć, że najchętniej bym ją zostawiła i poszła sobie. Okropne uczucie, kiedy jesteś tak wściekła na własne właściwie bogu ducha winne dziecko :( ale po całym dniu bycia z nią sam na sam (bez możliwości zmrużenia oka-bo kiedy?) i po nocnych przebojach, kiedy to może uda mi się przespać 4h w ciągu całej nocy (bo o 4h ciurkiem to nawet nie marzę) już siadają mi nerwy. Nie mam czasu nawet zjeść czegoś w ciągu dnia...

Czasami płaczę razem z nią, czasami na nią krzyczę a później mam wyrzuty takie, że szok...

Jestem okropną matką...
 
Mnie mówili, żeby przez cały okres połogu nie współżyć. Zresztą szczerze mówiąc żadne z nas nie ma na to siły:eek:
Mąż właśnie odbija Zosię, więc mam chwilę dla siebie. Nie wiem jak Wam, ale mnie strasznie szybko leci czas od porodu. Wcześniej to się jakoś dłużyło, a teraz jest zupełnie inaczej.
 
Nie przyszlo mi to do glowy przed koncem pologu , poczekam chetnie jeszcze troche :p
Zaczelam pomalu cwiczyc cwiczenia dozwolone " po porodzie" bo od porodu waga stoi w miejscu i to mnie zalamuje- dieta lekkostrawna, karmienie a tu psinco ile bylo tyle jest, jakies 6 za duzo :(

Maly po bardzo aktywnym dniu spi i nawet wiertarka w pokoju obok go nie rusza :D
 
Animka nie jestes okropna matka! Jestes calkiem normalna matka! :D ja tez sie wsciekam na mala i chlopakow bo chodze nie wyspana. Moja mala zaczyna placze o 21 a konczy o 2 w nocy. I to raczej nie sa kolki tylko z jakiegos powodu nie moze wtedy zasnac i robi sie coraz bardziej zmeczona a jak jest przemeczona to juz w ogole nie potrafi zasnac i wisialaby na cycu co 5 min bo robi jej sie dobrze i usypia ale jak ja odloze to sie przebudza i znowu cyrk i nie moze zasnac i tak jest co noc. W koncu pada o tej 2 w nocy ale tylko na poltorej godziny bo co poltorej budzi sie na mleko. Tak wygladaja moje nocki. Doslownie chodze po scianach... W ciagu dnia nie moge sie polozyc bo mam chlopakow ktorymi trzeba sie zajac. Takze tez chodze zla i wkurzam sie na moje dzieci ale to normalne jak czlowiek jest przemeczony. W koncu wszystko to sie kiedys skonczy :) ja zeby sie tak bardzo na mala nie wkurzac powtarzam sobie ze ona ma dopiero 7 dni i nigdy wiecej w zyciu nie bedzie miala tylko 7 dni wiec nie powinnam sie denerwowac tylko przyjac dzien czy noc jaki jest bo juz sie nigdy nie powtorzy tak czas szybko leci. Jeszcze troche i zaraz bedzie miec pol roku, rok, dwa.... Moj najstarszy obchodzi jutro w przedszkolu swoje 4 urodziny a pamietam jak nie dawno jeszcze plakalam bo mialam dosc jego strasznych kolek :)

A i jeszcze na uspokojenie nerwow po prostu wyjdz na chwile z pokoju jak juz jestes na granicy wytrzymalosci. Niech sobie mala troche poplacze, tez jej nic nie bedzie. Ja tak robilam przy moim najstarszym. Zaczynalam sie wsciekac wiec wychodzilam z pokoju na chwile zeby ochlonac. Wkurz mijal i wracala milosc do niego i robilo mi sie go zal ze sie tak meczy to wracalam.
 
reklama
kusiak...to moja ma chyba podobnie w nocy...choc za nami dopiero 3 noce...Tez ledwo wyrabiam ale na razie nie chce sie poddawac z kp choc pewnie podanie butli pomogloby na pare godzin snu...
 
Do góry