Kara ja z Weroniką w czwartek przed porodem miałam tak, że cały dzień cisza. Dopiero jak się wybraliśmy po 21 do szpitala to się ożywiła. Podobno dziecko zbiera siły i mniej się rusza, u mnie to się sprawdziło bo w sobotę już tuliłam małą.
Natalina no faktycznie podejście lekarzy niefajne, dobrze, że masz tam swojego i to on będzie robił cc.
A ja się pytam dziś mojego, czy po cc muszę próbować sn i niby nie, w sumie jestem ciekawa jakby to było gdybym zajechała na ip z bólami liub po odejściu wód i zażądała cc. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego sprawdzić i małą spokojnie poczeka.
Natalina no faktycznie podejście lekarzy niefajne, dobrze, że masz tam swojego i to on będzie robił cc.
A ja się pytam dziś mojego, czy po cc muszę próbować sn i niby nie, w sumie jestem ciekawa jakby to było gdybym zajechała na ip z bólami liub po odejściu wód i zażądała cc. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego sprawdzić i małą spokojnie poczeka.