reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Napisałam soboty...kurcze ten mój telefon. Wyskakują mi propozycje jak na nim piszę i głupoty czasem wstawiam. Miało być oczywiście sorbety

Amaliee w biedronce są dobre takie pakowane w kubeczki chyba 4 smaki melon cytryna czarna porzeczka i malina. Pyszne są.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Amalie ale te pojemniczki sorbetów z biedronce to jak zjesz na raz to jak duży pojemnik....

zasnąć nie mogę....
ale powiem Wam że moje samopoczucie poprawiło się
i niechce rodzić już wcześniej ,tak jak do tej pory "krzyczałam" że mam dosć i już bym rodzić mogła
tak teraz czekam spokojnie......
po pierwsze boje się strasznie porodu.....bardzo bardzo
a po drugie mam jeszcze tyle do zrobienia....
także ja rodzę w terminie i nie wspomagam się ;-):-D:-D:-D:-D:-D:-D

Emka
czekam na relacje z "ważnego dnia"

ciekawe jak Katka?
 
Hej:)

Ale robicie ochote na lody, ja codziennie jem po kilka:D

Jak ciezko sie wstaje jak budzik dzwoni o 5:p no, ale jak mus to mus,.trzeba badanka zrobic:) dobrze, ze mam malo to licze na jedno wklucie.. :)

Milego dnia:)
 
Dobry ;)

Wyprawiam dzieciaki do przedszkola. Oboje :)

A potem będzie czas na rozpakowanie tobołów i gruntowne pranie.

Miłego dnia!
 
Witam,

Dziewczyny w nocy miałam plamienie, najpierw bardziej czerwone a później rożowe aż w ogóle go nie było.

Napisałam do swojego ginekologa smsa i czekam aż zadzwoni i powie co się dzieje.

Dodam jeszcze że wczoraj w dzień klulo mnie w podbrzuszu i takie samo klucie obudziło mnie w nocy.

Gdy wstawałam później na siku miałam jeszcze ze dwie jasno rozowe kropelki.

Mala dużo się rusza.

W tej chwili nie mam plamienia, nic mnie nie boli.

Hm o co więc chodzi? Czekanie na info od gina jest straszne, czy to mógł być ten slawetny czop?
 
Witam się i ja po weekendzie :)

Niestety miałam urwanie głowy i nie udało mi się nic napisać, ale starałam się śledzić co u Was.
Ja przez cały weekend miałam gości, więc i roboty więcej niż zwykle. Ale bardzo mnie cieszą takie wizyty, jak dużo się dzieje i jak nas ktoś odwiedza, więc idąc za ciosem na dzisiaj zaprosiłam znajomych ;)

Jednak powiem Wam, że dość ciężki był ten weekend, głównie przez moich teściów... Niby wpadli w sobotę dosłownie na godzinkę w odwiedziny, ale wystarczyło, żeby popsuć humor. Moi teściowie to ludzie, którym wiecznie nic nie pasuje. I kiedy zaczęliśmy kompletować wyprawkę dla córci to ciągle słyszeliśmy, że łóżeczko złe, materacyk nie taki, wózek za ciężki, a z przewijaka na pewno mi spadnie itd... Wiecznych narzekań nie było końca. Długo też nie mówiliśmy im jakie imię wybraliśmy a zdecydowaliśmy, że damy malutkiej na imię Klara, bo i mi i mojemu mężowi bardzo to imię się podoba. I kiedy poinformowaliśmy ich w końcu o tym jakiś miesiąc temu, to o dziwo nie skomentowali. Byłam trochę w szoku, ale cieszyłam się, że przynajmniej o to nie będziemy toczyć boju. Ale myliłam się... Ostatnio non stop wydzwaniają do mojego męża i ciągle słyszymy: "może byście to przemyśleli?", "czy jesteście pewni?" i takie tam. Ale tak łagodnie było tylko na początku. Kiedy teraz przyjechali w sobotę to ciągle, że co to za imię, że do nazwiska nie pasuje i w ogóle to mamy jej dać na imię Rita!!! No mnie już krew zalewała, ale dzielnie to znosiłam. Ale w pewnym momencie mój teść przegiął. Siedział z moim mężem przy stole, ja się uwijałam, żeby kolację im podać i jeszcze ciasta piekłam na niedzielę na wizytę kolejnych gości i słyszę jak teść mówi do męża (nadmienię, że mój mąż nosi okulary): "No, ciekawe czy Wasza córka też będzie nosić okulary, bo jak nie to to może nie Twoja". Mój mąż zignorował, ja udałam, że nie słyszę, ale teść powtórzył jeszcze głośniej, żeby do mnie dotarło. Niestety zachowałam się najgrzeczniej jak umiałam i ponownie to zignorowałam i ogromnie tego żałuję. Żałuję, że go po prostu nie wyprosiłam z mojego domu.
W każdym razie po całym tym wydarzeniu, obudziłam się w nocy koło 4 i ryczałam jak głupia, bo cały czas przez teściów jestem traktowana jako ta zła. Zupełnie bez powodu. I naprawdę całą ciąże byłam dzielna i nie miałam jakichś wahań nastrojów, ale ta sytuacja już zupełnie wytrąciła mnie z równowagi. Oczywiście moim szlochaniem obudziałam męża, on w stresie co mi się dzieje i nie dał mi żyć dopóki nie powiedziałam o co chodzi. No i tulił mnie do rana, próbował pocieszyć, sam był wściekły na ojca (ale chyba jednak liczył na to, że ja nie słyszałam tego tekstu). No i tak przegadaliśmy już do rana, żebym jakoś się uspokoiła... Ale naprawdę trudne to dla mnie...

Przepraszam, że ja od rana tak o sobie, ale musiałam się komuś wygadać, bo załamuje mnie to totalnie. Od początku nie nadawałam z teściami na tej samej fali, ale starałam się ich szanować i odnosić do nich dobrze, za to oni nie mają żadnych skrupułów :-(
 
Przed chwila dzwonił do mnie mój gin, kazał dziś jak najmniej chodzic i zadzwonic po 17 żeby powiedzieć jak wygląda sytuacja, czy się coś dzieje.
Na szczęście jutro przyjemuje i umowimy się na sprawdzenie czy się szyjka skrocila.
W ogóle bardzo często mam grubsza potrzebe. Hm to normalne?
 
Ostatnia edycja:
Choco faktycznie odpoczywaj jak najwięcej. Lepiej dmuchać na zimne.
Trzymam kciuki by wszystko było dobrze.

Olinka teść zwykła świnia za przeproszeniem i tyle. Jak można takie rzeczy mówić? Zachowanie niektórych ludzi totalnie nie mieści mi się w głowię.

Podziwiam, że go nie wyprosiłaś.
Nie przejmuj się nim. Wszystko będzie dobrze.

Dzieciaki do przedszkola wyprawiłam. Był płacz, cyrk, histeria, ale mąż w końcu zapakował oboje do auta i pojechali.
Oby aklimatyzacja przebiegała szybko i bezproblemowo.
 
reklama
Hania jak dzieci w przedszkolu to można rzec że teraz masz trochę urlopu - do czasu jak wrócą ;)
A czy morze zostało ode mnie pozdrowione hehe?

Tak, dziś odpoczywam :) obym dotrwała do cc :)

Kciuki za wizytujace :)
 
Do góry