reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Joani to jaki wózek wybraliście? :))

Felicity myślę, że Hania nie jest złe :p

U mnie dziś gemini i częśc rzeczy z allegro przyjedzie. Nie wiem dokładnie co bo tam niektórzy urlop mają ;)

Cukry u mnir wysoki ale nie tragiczne. Na czczo tak jak i w domu 131.

Zobaczymy co tu zdziałają.

Mąż jeszcze nie dzwonił. Troszkę mi smutno. Przecież to nie moja wina, że już jednak kazali mu nie przychodzić tylko dlatego, że chciał tydz urlopu...

Tak te kasę co mu dadzą za siedzenie w domu płacili mu za normalne godziny.

Już nigdy nie zrozumię polityki jego firmy.

Hihi zabieram się za romansik :)) gruby dość to czas zleci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Shiran no ja się właśnie tego boję, że wydamy kasę, a się okaże, że te komórki się nie nadają:-( No i my myśleliśmy, żeby wykupić od razu ten abonament na 18 lat. Duża kwota jednorazowo, bo 5400 zł, ale wychodzi dużo taniej niż jakby się płaciło co rok(bo rocznie 540 zł, no to tak jakby 8 lat gratis). O tyle dobrze, że nasza położna nam powiedziała, że w szpitalu mają "awaryjny" zestaw, więc możemy w ostatniej chwili się jeszcze zdecydować jakbyśmy wcześniej nie podpisali umowy.

A_nka to dobrze, że mimo, że Mąż nie będzie pracował to finansowo wam wyjdzie na to samo, bo jednak pieniążki wam teraz potrzebne, miłej lektury:))
 
Hejka :)

Udało się wczoraj zasnąć więc nawet wyspana jestem. Szefowej jeszcze nie ma w pracy więc na razie powoli się rozkręcam ;) Podglądałam wczoraj trochę co się dzieje na sierpniówkach i powiem wam, że u nich już na całego się zaczęło "rozpakowywanie"... Nas pewnie też to czeka za niedługo :D:D:D

Hania współczuję nocnej pobódki. Pamiętam jak byłam w szpitalu jeszcze w liceum i trafiłam na oddział z samymi starszymi osobami (to była ortopedia) - w ogóle nie mogłam spać ;/ I jeszcze te wszystkie panie krzyczące co godzinę "Siostro, nocnik!" masakra ;/
Co do męża to nie dzwoni pewnie bo ogarnia dzieciaki :D:D:D

Choco współczuję alergii ;/

Ania to gratuluję udanych zakupów :)

Ann a przyzwyczaiłaś się już do przedstawiania nowym nazwiskiem? Ja pamiętam jak kilka miesięcy po ślubie przedstawiłam się panieńskim tylko (teraz mam dwa) i akurat mąż przy tym był- ale była obraza....

Bubbles dostałam nauczkę i już tego błędu nie powtórzę ;) Gratuluję "3" z przodu :D:D:D Jeśli chodzi o krew pępowinową to my o tym myśleliśmy ale ostatecznie zrezygnowaliśmy jak dokładniej o tym poczytaliśmy. W sumie to nie wiadomo nigdy ile tych komórek będzie, może się okazać, że będzie za mało na jakąkolwiek pomoc nawet za rok czy dwa, a kupe kasy to kosztuje... Generalnie jak słuchałam tej babki z Banku Komórek na szkole rodzenia to odniosłam wrażenie, że to chodzi o robienie kasy głównie przez nich...

Smokey oba mi się podobają, chyba troszkę bardziej ale u mnie akurat już dużo Zuzi dookoła więc ja wybrałabym Laura chyba ;)

Joani ja zamierzam sama spakować a potem dokładnie męża poinstruować co gdzie jest żeby potem nie było problemu. Na szkole rodzenia położna opowiadała nam że jak ubiera dziecko po porodzie to zawsze każe tatusiowi przynieść ciuszki i zawsze mężczyźni mają z tym problem i stresują swoje żony ;)

Marciątko ja wczoraj krzyczyałam na wszystkich z pracy- ale nadal uważam, że im się należało tylko zazwyczaj jestem zbyt grzeczna żeby to powiedzieć wprost... a że wczoraj miałam bojowe nastawienie to się dostało co niektórym ;)


Powodzenia dla Wszystkich wiztujacych!!!
 
Witam Was!

Jakoś ostatnio brak weny , więc tylko podczytuje.

An ka wspólczuję szpitala, ale miejmy nadzieję, że ogarną Ci te cukry.
Amalie trzymam cały czas kciuki , żebyś się nie zaraziła...wiem co czujesz:-(
Katka kciuki za wizytę!

U mnie kolejna nieprzespana noc, zaczynam być wykończona, brak powietrza,każda pozycja niewygodna...pól nocy spędziłam w oknie :szok:
Do tego coś mnie zaczyna boleć i kłuć krocze, nie wiem czy tam już się wszystko przygotowuje czy coś dzieje niedobrego ?

MIłego dnia dziewczynki, ja zmykam na zakupy :)
 
Tylko chwile się zdrzemnelam a Wy już wyprodukowałyscie 2 strony hehe :)

Wstajac 5:45 narobilam trochę zamieszania, tesciu bal się że się źle czuje a nie chce powiedzieć hehe

Ok 7 usunęłam i pospalam do 9:30 :)

Jestem uczulona na wilgoć, grzyba, kurz.. A i teściowej mnóstwo kwiatków czyli składowisk tego wszystkjego :)

W domu mamy tylko kaktusa o śmieje się że sterylne warunki :)
Więc prawie mi się to nie zdarza
:)

Dziś wracamy, oby spokojnie dojechac bez takich wrażen jak ostatnio ;)
Wieczorem się odezwę bo teraz urwanie glowy :)

Powodzenia na wizytach :)
 
Choco bezpiecznej podróży bez niespodzianek:)

Kara no właśnie też nie wiem czy to nie jest po trochę takie wyciąganie kasy, ale się boję, że coś się stanie i później będziemy sobie w brodę pluć, że chociaż nie spróbowaliśmy:( No nic, mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia..

U mnie na szczęście w nocy da się spać, takie przyjemne chłodne powietrze "wchodzi" przez okno, gorzej nad ranem, bo się zaczyna robić duszno.
 
Miałam wyjśc na mały spacer ale kurier do męża dzwonił że za 40 minut będzie więc chwilowo jestem uziemiona. Zlitował sie jak mąż powiedział, że jestem w ciąży i wniesie mi łóżko, ucieszył się że to parter bo wagę łózko ma solidną, wzielismy takie 3 osobowe :happy:
 

Załączniki

  • 1[1].jpg
    1[1].jpg
    78,5 KB · Wyświetleń: 44
waga łożka to ,,jedyne'' 80 kg :-) wzieliśmy z tym dodatkowym wysuwanym bo awaryjnie moze się przydać jak Hania będzie chora albo mąż coś przeskrobie ;-)
 
reklama
dzień dobry ,
u mnie pół nocki z bańki, tak bolało mnie podbrzusze, że zastanawiałam się czy nie jechać do szpitala ;/ ostatecznie połknęłam 2 nospy i magnez i jakoś tam zasnęłam ale dziś chodzę jak potłuczona i zestresowana jestem, dobrze że mała bryka to wiem, że z nią okej jest.

Sawi - ja również w szpitalu zwykle śpię jak kamień :p

Smokyeyes - łóżeczko świetne, w ogóle moja Majka marzy, że jak Agatka podrośnie to własnie będą miały piętrowe łóżko... tylko u mnie to chyba średnio realne, bo w moim piwnicznym mieszkaniu jest raptem 2 m wysokości ;/ dziecko nosem po suficie chybaby szorowało.

muszę poczytać na zakupowym co pisałyście o materacach bo dziś zamierzam kupić do łóżeczka i powoli będę się brała za aptekę, jestem ze wszystkim opóźniona w porównaniu do was, ale termin mam na sam koniec września, więc jeszcze trochę czasu jest .. no i z kasą tragedia;/

w ogóle moja Majka ma 5 lat i idzie do zerówki od września, dostałam karteczkę jakie książki kupić, ręce mi opadły jak zobaczyłam przeciętną cenę takiego zestawiku - 120 zł!! na necie za 105 zł zamówiłam ale to i tak jest szok normalnie;/ ja nie miałam w zerówce żadnej książeczki i tez było okej. Aż się boję co będzie jak pójdzie do podstawówki....
 
Do góry