reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2014:)

WItam :)
Niedawno wstałam, cukier nadal mam w normie :) Nakłuwacz już działa więc mogę się kłuć na potęgę :-D żart :)
Pogoda nie za ciekawa, niby te 19st ale pochmurno i jeszcze burze zapowiadają..
Dziś muszę trochę mieszkanie ogarnąć bo nie wygląda już.
Rano mnie taki skurcz w łydce złapał znów, że aż musiałam się wgryźć w kołdrę.. Zmieniłam magnez na aspargin ma też potas czyli na te skurcze a i tak mnie złapało, dopiero dziś czytam, że bierze się nie jedną tabletkę dziennie a nawet do 6 :szok: także muszę zwiększyć dawkę. Już praktycznie całą aptekę biorę rano (prenatal, żelazo, żurawine, magnez, omega-3).

Co do ciężarnych w mojej okolicy to ich tak nie widać, ale jak pójdę do gienka to ogrom lub w marketach to też się pełno kręci także też może być "konkurencja".

Co do hobby drugich połówek to mojego to takie typowe zainteresowanie samochodami. Najbardziej cb radio. A jak już coś zrobić przy samochodzie to nie tak, że on auto zawiezie do mechanika, wszystko zrobi sobie sam.

Furciaczek współczuje katowania się głodzeniem a potem jeszcze, że nic z tego..

Ann życzę udanego dnia i pogody :)

Felicity miłego weekendu :)

Miłego weekendu :)
 
reklama
Witam :)

Ann wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! :* dużo miłości i cierpliwości :) i niech każdy dzień będzie dla Was słoneczny :)

Wczoraj usiadłam, żeby coś więcej popisać, ale za chwilę przyjechała teściowa i się skończyło :) dziś mam wolne, nawet mąż pojechał sprawy załatwiać i mam chwilę tylko dla siebie :)

Temat niani elektronicznej, który jakiś czas temu wywołałam jest teraz u mnie w domu na tapecie. Wydawało mi się, że jak mieszkamy w domu to się takie urządzenie przyda, żeby właśnie nie latać po schodach co chwile i nie sprawdzać czy wszystko jest ok. Ale moja teściowa uważa, że dziecko nie będzie chciało leżeć we własnym łóżku, tylko że mam je pakować do łóżka, do leżaczka albo najlepiej żebyśmy mieli jeszcze taką małą kołyskę na pierwsze miesiące i żebym była z dzieckiem na dole w salonie, kuchni, itd. Bo jej pierwszy wnuk nie chciał spać w swoim łóżeczku... Kurczę dziewczyny czy ze mną jest coś nie tak? Jeszcze nie jestem mamą a już jestem taka zła, że chcę żeby Mały spał w swoim łóżeczku? Może naprawę ja jeszcze czegoś nie wiem, bo to moje pierwsze dziecko.... :( i ryczeć mi się chciało jak wyśmiewała ten mój pomysł z nianią. Nawet powiedziała, że na początek to łóżeczko nie jest dla dziecka potrzebne bo lepiej będzie się czuło w gondoli.... i podłamałam się :(

Zaraz poczytam co tam u Was :)

Schiran - nie zazdroszczę tej domowej apteki :( ja póki co luteinę i femibion łykam, czasem nospę jak mnie coś złapie - jakiś ścisk w jelitach :(

Amaliee - co do prezentów imieninowych dla teściów, u mnie to jest odwieczny problem bo mój mąż najchętniej nic by nie dawał.... Jeśli teściu lubi dobry alkohol to czemu nie? Chyba, że jakaś dobra książka alb płyta :)

Pisałyście o zakupach męża - mój jak pierwszy raz pojechał sam to od wejścia do kasy był ze mną na telefonie :) a teraz już śmiga bez telefonu :)

A za gofra z owocami z budki koło plaży w Gdańsku w Brzeźnie to duuużo bym dała :D tam są najlepsze jakie w życiu jadłam :) szkoda że mam jakieś 650km :(
 
Ostatnia edycja:
Witam :)



Kurczę dziewczyny czy ze mną jest coś nie tak? Jeszcze nie jestem mamą a już jestem taka zła, że chcę żeby Mały spał w swoim łóżeczku? Może naprawę ja jeszcze czegoś nie wiem, bo to moje pierwsze dziecko.... :( i ryczeć mi się chciało jak wyśmiewała ten mój pomysł z nianią. Nawet powiedziała, że na początek to łóżeczko nie jest dla dziecka potrzebne bo lepiej będzie się czuło w gondoli.... i podłamałam się :(



(

jedna wielka bzdura takie gadanie - nic się nie przejmuj. To czy zdecydujesz, że dzidzia będzie spędzała czas w swoim łóżeczku czy tez nie to Twój i tylko Twój wybór i absolutnie nie znaczy to, że jestes złą mamą. Inna sprawa to to, czy nerwy Ci nie puszczą jak Twój maluch będzie protestował przed pozostawieniem go w łóżeczku.
Ja wiem po sobie, że przed pierwszym porodem miałam mnóstwo założeń, które później opieka nad Mają zweryfikowała. Też chciałam żeby spała w swoim łóżeczku, ale np płakała niemiłosiernie a mi nerwy i zmęczenie dawały w kość i dla świętego spokoju i tak ciągnęłam ją na dół do salonu na kocyk czy coś.
Zobaczysz jak będzie.
Koleżanki córeczka chętnie leżała sama w łóżeczku w pokoju i nie było problemu z płakaniem itd. Dzieci są różne.
Załóż, że będzie jak Ty chcesz, a potem przecież to nie problem żeby malucha zabrać do innego pokoju, wsadzić do gondoli od wózka, położyć na kocu, do bujaczka czy co tam trzeba będzie :)))

Każda teściowa (każda kobieta) myśli, że am gotowa receptę na wychowanie dzieci a tak nie jest.
Masz prawo robić po swojemu i nie martw się na zapas :)
 
Alicjaaa85 - dziękuję :* też mi się tak wydawało, że życie zweryfikuje jakie dziecko będzie i na tym etapie jest stanowczo za wcześnie na takie gdybanie. Ja bym tylko bardzo chciała, żeby ktoś mnie od początku nie nastawiał, że na pewno będzie tak jak on mówi ;) ale powiedziałam wczoraj teściowej, że czas pokaże jaki Adaś i wtedy będzie można myśleć. Spróbuję na pewno najpierw w łóżeczku :)
 
Ann_
Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia!;-) Obyście zawsze byli tak szczęśliwi jak dziś i uśmiechy nie znikały z waszych twarzy:)
Przepięknej uroczystości i udanej zabawy:)
 
Hej dziewczyny :)
Nie było mnie tu ojjj już bardzo dawno !!! Przepraszam Was za tak długą nieobecność :) Już na pewno nie nadrobię wszystkiego, ale może uda mi się choć jakąś część :) Na pewno wiele mnie zaskoczy :) Przydałoby się jakieś streszczenie :-D
Przyznam, że największym zaskoczeniem dla mnie było to, gdy zobaczyłam, że bliźniaczki są już na świecie, aż mówiłam o tym swojemu ginekologowi i rodzinie, bo było też to dla mnie jakieś przeżycie! gratuluję mamusi !!! :tak:

A teraz moje usprawiedliwienie- po pierwsze egzaminy na studiach (wszystkie jak na razie zdane :) ale czekam jeszcze na wyniki ostatniego egzaminu więc trzymajcie kciuki), po drugie przeprowadzka z Torunia do Płocka... ale na szczęście to już za mną! Od miesiąca nie mogę narzekać na nudę, ciągle coś się dzieje i na nic nie mam czasu więc nawet nie wchodziłam praktycznie na nasze forum. Byliśmy też z narzeczonym na dwie nocki nad morzem, w okolicach Sopotu. Był to taki spontaniczny wyjazd :) nawet nie mieliśmy wszystkich potrzebnych rzeczy ze sobą ponieważ pojechaliśmy do Torunia po resztę naszych rzeczy, a wpadliśmy na pomysł, że skoro jesteśmy 170 km od morza to się przejedziemy, bo później już na wakacje może być za późno :) Jak będę miała więcej czasu to wstawię kilka naszych fotek :)
A teraz pozdrowienia dla Was wszystkich, dla Waszych rodzin i dzieciaczków :)
Życzę miłego i spokojnego weekendu !
 
Hej dziewczyny. Czy wasze dzieciaczki są już odwrocone głową w dol? Moje od początku jest odwrócone posladkowo , wiem że ma jeszcze dużo czasu na obrót ale chciałabym wiedzieć jak jest u Was? A te które już rodziły w którym tyg Wam sie malenstwo odwrócilo?
 
reklama
Ann wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

Furciaczek współczuję... Ja też o tym nie myślałam ale u mnie na szczęście w przychodni się kupuje.

My wróciliśmy właśnie że szkoły rodzenia-całkiem fajnie było chociaż cały dzień to trochę męczące... Więc teraz sobie leżę, oglądam mecz i kontroluję męża który myje okno :)
 
Do góry