reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Witam się deszczowo :)

U nas dziś nocka znów ciężka młody cyrkował do prawie drugiej w nocy. No ale narazie jeszcze śpi, a ja troszkę ogarnę mieszkanko bo Nela wczoraj wycinała zwierzątka do przedszkola to można się domyślać, że strzępki są wszędzie, potem śniadanko i biorę się za obiadek, bo na 14 znów kursik.

Emka współczuję przepraw z ekipą, ale nie odpuść im. Kasę każdy potrafi brać, ale żeby już porządnie zrobić to nie... :/

Sonia witamy po wakacjach :) super, że będziesz miała znieczulenie. To dobra opcja gdy tak bardzo boisz się porodu :)

Sawi te bóle lepiej skonsultuj z lekarzem.

No to dziewczynki życzę Wam udanego dnia pomimo brzydkiej pogody.

I powodzenia na wizytach jeżeli jakieś są :)
 
reklama
Hej Dziewuszki z rana :)
Dobrze się spało, ale też już ciągnie do jedzenia hehe więc wstałam coś do Was naskrobać i lecę robić śniadanie :-) U nas całą noc padało ale teraz się słonecznie robi, za to rano było bardzo rześko i przyjemnie :)
Rajo mój lekarz też ostatnio szukał główki nad pępkiem więc może możliwe aby bobasek już pod żebra wędrował jak zechce, hmm..
Wesolutka głos na Ole oddany ale i tak pierwsze macie w kieszeni :)
Emka idzie się na taką ekipę zdenerwować bo ciężko znaleźć taką co zrobi wszystko dobrze, a Ty nie możesz aż tak się denerwować :)
Sonia nie wiem czy ci zazdrościć tych znieczuleń hmm.. ja się dowiedziałam że u mnie w szpitalu NIE MA znieczulenia żadnego chyba że wynajmiesz sobie anestezjologa co przyjedzie na poród i ci je poda i będzie ciągle kontrolował eh.. więc godzę się z myślą że będzie bolało.
 
ja już Basię czuje 3-5cm nad pępkiem

co do bóli/skurczy narazie cisza
ale dopiero co wstałam i leże cały czas
zaraz mąż przyjedzie ze swieżym pieczywkiem i zaczne robić śniadanko to zobaczymy czy coś zacznie boleć
wystarczy że stoje troche i łapią skurcze
jak stoje i delikatnie schyle się np. po sztućce z szuflady to już mnie bierze (wczoraj)
 
Sawi to ja bym jednak poszła do lekarza.. na wszelki wypadek.. dają ci coś na te skórcze.. z tego co pamietam kiedyś pisałaś że musiałaś mieć specjalny lek ktory teraz jest wycofany nie? Fenoterol ? czy coś takiego.. jak pójdziesz do lekarza to przepisze może jakiś zamiennik albo coś.. bo to niebezpieczne może być....
 
U nas pada od nocy i nie zapowiada się na przejaśnienia. Pewnie dlatego nadal boli mnie głowa, dobrze, że w nocy chociaż spałam... Oj ja to się mam z tą głową...
Emka, nie odpuszczaj i każ poprawić. Ja jak odbierałam mieszkanie to też palcem pokazywałam i co z tego, że zeszło im dzień dłużej, ale przynajmniej wszystko gra. Mój mąż też się nie odzywał, bo on to oczywiście nie widział wielu rzeczy, ja moim okiem wszystko wynalazłam. My płaciliśmy im po skończeniu roboty i dopiero jak zrobili poprawki, dostali kasę. Na szczęście byliśmy zadowoleni, bo im sprawnie szło i ładne zrobione było, ale wiecie jak kobieta, zawsze coś dopatrzy ;-)
Ann, jak w szpitalu nie ma znieczulenia i anestezjologa? A jak robią cesarkę to co, bez anestezjologa? Nie wierzę po prostu, że są takie szpitale, bo powinny być zamknięte...
Hania, dzisiaj szybciej zleci, bo przynajmniej sami będziecie działać na fantomie :-)
Soniafka, dobrze, że urlop udany i teraz możesz skupić się na zakupach dla malucha ze zdwojoną siłą ;-)
Sawi, nie rozumiem trochę podejścia, jak cię ciągle łapią skurcze, to jedź do lekarza, on ci powie co ci jest, bo my się na tym nie znamy. Rozumiem, że masz dzieci w domu, ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz a lepiej zapobiegać, niż leczyć i pluć sobie w brodę.
Mnie też boli pod żebrami, ale to jeszcze wszystko się szykuje do przyjęcia nóżek Franka ;-)
Muszę się jakoś pozbierać i jechać po wyniki. Dobrze, że mam "parasol" dla małego i nie zmoknie ;-)
 
fenoterol brałam na stawiajacy sie brzuch
twardniał bardzo
ale takiego bólu/skurczy nie miałam w poprzednich ciążach
a zamiennika nie ma
kładą do szpitala i podają fenoterol w kroplówce

no nic zobaczymy jak nie przejdzie to pojadę na IP sprawdzić czy wszystko ok,
a jak nie stwierdzą nic poważnego to chyba nie zostawią mnie


joani mój lekarz prowadzący tylko przyjmuje we wtorki i ona nie ma usg żeby sprawdzić to
wiec pozostaje mi tylko szpital
a do piatku nie mam naprawdę co zrobić ze starszą córką
a już w piaek bede u rodziców to opieka będzie
a jeszcze jutro w przedszkolu dzień mamy

 
Ostatnia edycja:
Joani u mnie we Włocławku też się tak tłumaczyli, że nie mają anestezjologa by znieczulenia na życzenie podawać, za to jak chcemy to mają gaz rozweselający :/

Ale wam powiem, że w dupe można go sobie wsadzić bo nic nie pomaga.

A Franio parasol naprawdę ma solidny :))
 
Oj ja to jestem taka panikara jeśli chodzi o ból, że gdybym miała rodzić w Polsce to pewnie szukałabym prywatnej kliniki w której dostałabym znieczulenie. No ale różnie to jest z psychiką i odczuwaniem bólu. Mnie uspokaja myśl o tym, że dostane to moje wymarzone zewnątrzoponowe bo myśl o prodzie przyprawiała mnie o depreche. No ale ja już tak mam. :sorry2:

Joani, co do skupienia na zakupach to nic innego nie robie od 3 dni tylko siedze w necie, wyszukuje, porównuje, czytam i potem wieczorem zasiadamy z K. i zamawiamy. Strasznie to męczące i przyjemne zarazem.:sorry2: Musimy zamówić wszystko w przeciągu najbliższych kilku dni, potem za jakieś 2 tygodnie ogarnąć transport do Norwegii także mamy lekką nerówkę.
 
sawi mnie położyli w domu, przy bardzo lekkich skurczach i faktycznie od leżenia w łóżku wszystko przeszło i skurcze i twardy brzuch. Ja bym nie czekała i od razu jechała do szpitala. Piszesz, że lekarz przyjmuje tylko we wtorki, to może zadzwoń do niego? I się zapytaj chociaż co i jak...

Emka ekipa...masakra. Człowiek płaci a i tak musi się swoje nadenerwować. Ale nie daj za wygraną ;-) nas też czeka remont ale dopiero jakoś czerwiec-lipiec i będzie go robił mój S, więc nie wiem co gorsze ;-) mam nadzieję, tylko że do września się wyrobi :p

soniafka super, że urlop się udał :) a co do znieczulenia to mnie bardziej przeraża zastrzyk niż ból xD haha xD ale ja już taka jestem np u dentysty też wolę "na żywca" niż zastrzyk :p
 
reklama
soniafka super, że urlop się udał :) a co do znieczulenia to mnie bardziej przeraża zastrzyk niż ból xD haha xD ale ja już taka jestem np u dentysty też wolę "na żywca" niż zastrzyk :p

Mnie zastrzyki i igły zupełnie nie przerażają a wręcz nie robią na mnie żadnego wrażenie. Jeśli wkłucie igłą miałoby się równać z brakiem bólu to mogliby mnie ponakłuwać od stóp do głowy. ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry