reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Dziewczyny no piekne te wasze pieski :D ja tez wychowalam sie z psami i marzy mi sie kiedys jakis ale niestety teraz nie mozemy :(

Nexiss nie bylam w jakims strasznym bolu bo to bolalo tylko jak gryzlam wiec po prostu jadlam tylko jedna strona buzi :p no ale u Ciebie oczywiscie to moze byc zupelnie co innego. Tak tylko chcialam pocieszyc ze nie koniecznie od razu kanalowe :)

Furciaczek no nie moge z tej Twojej wizyty... Nawet ja sie wkurzylam i wcale sie nie dziwie ze jestes do tej pory zla. Jestem w szoku ze mozna tak potraktowac pacjenta tylko i wylacznie dlatego ze nie daje kasy do reki. Nie rozumiem co sie z tymi lekarzami w Polsce dzieje....

a ja sie obiadam sledziami :p wczoraj mialam straszna ochote i powiedzialam mezowi zeby mi do domu po pracy nie wracal bez sledzi to sie tak przejal ze chyba pol sklepu wykupil :D kazdy mozliwy rodzaj jaki mieli i teraz bede to chyba jesc przez tydzien :p
 
reklama
Kusiak to mi przypomniałas z tymi sledziami ze w lodówce są jeszcze moje kochane rolmopsy, ale dziś juz dam sobie z nimi spokój :-)
 
witam, wy już się pewnie wszystkie znacie i trudno mi się będzie odnaleźć ale może jakoś dam radę jeśli mnie przyjmiecie do wrześniowych mamusiek :tak:
 
Witam aureolcia, im nas więcej tym lepiej:-)

Spalam jak zabita, troszkę mi jeszcze pobolewa z jednej strony ale bardzo delikatnie, myślę ze będzie dobrze.
Pogoda dzisiaj zapowiada sie na nieco lepsza....jak ja juz chce wiosnę!!!
 
Witaj aureolcia, pewnie że Cię przyjmiemy :) powiedz nam coś o sobie :)

Ma może też któraś z Was kota, który mieszka w domu, a nie jest podwórkowym? Bo ja się martwię co to będzie jak dzieciątko się urodzi, a będziemy mieć kota. Czy nie będzie szalał i skakał byle gdzie, bo różnie to z kotami bywa. Ale szkoda mi go teraz komuś oddawać, choć wiadomo, że mały człowieczek ważniejszy.
 
Witam się i ja :*

wczoraj sie nie odezwałam o jakaś taka zalatana była że czasu na kompa nie było wejść :)

Furciaczek dobrze że przestało boleć :) byle tak dalej.. dzisiaj wszystko powolutku i bedzie dobrze :)

aureolcia witaj :) pisz pisz pisz a się wkręcisz spokojnie :) gdzie mieszkasz na Śląsku??:)

współczuję bólu zębów.. to jest chyba najgorsze.. mniej się boję porodu bo wiem że mniej mnie to zaboli niż bol zęba.. :D

kusiak śledzie u mnie królowały w niedziele :) rolmopsiki są pycha :)

My dziś wizyta prywatnie zobaczymy jak tam dzidzia :) i siuśki muszę oddać do badania ale oczywiście Natusia dzisiaj się wyspać chce :) a wczoraj jak mamusia chciała pospać to o 6 z łóżka wyskoczyła :)


pisałyście o pieskach :) myśmy mieli Amstafa suczkę :) niestety musialiśmy ją oddać w dobre ręce poszła do ludzi z wielkim ogrodem i domkiem jednorodzinnym .. bo z ponad 100m2 przenosiliśmy się na 37,5m2 a to rożnica i boroczka by się tylko tu męczyła :( teraz ma lepiej :*

a to nasz Shirka :D

29-01-09_0943.jpgZdjęcie159.jpg


Wizytującym jak zawsze &&&& zaciśnięte :)
miłego dnia dziewczynki :)
 

Załączniki

  • 29-01-09_0943.jpg
    29-01-09_0943.jpg
    16,5 KB · Wyświetleń: 39
  • Zdjęcie159.jpg
    Zdjęcie159.jpg
    35,2 KB · Wyświetleń: 40
Witaj aureolcia, pewnie że Cię przyjmiemy :) powiedz nam coś o sobie :)

Ma może też któraś z Was kota, który mieszka w domu, a nie jest podwórkowym? Bo ja się martwię co to będzie jak dzieciątko się urodzi, a będziemy mieć kota. Czy nie będzie szalał i skakał byle gdzie, bo różnie to z kotami bywa. Ale szkoda mi go teraz komuś oddawać, choć wiadomo, że mały człowieczek ważniejszy.

Ja mam 5 kotów nie wychodzących :)
Moze warto założyć osobny watek dotyczący przygotowania zwierzaków na przyjecie nowego domownika, obaw i problemów z tym związanych. To jednak spora rewolucja nie tylko dla ludzi ale i dla czworonogów. Nigdy nie podchodziłam entuzjastycznie do poradnictwa internetowego ale trochę teorii nikomu chyba nie zaszkodzi...przerabiałam kilka konsultacji po których witki mi opadały bo ludzie robili naprawdę straszne głupoty i na wejściu zaburzali właściwe relacje -zwierz/dziecko ehh
A widzialam ze dziewczyny maja juz dzieci i zwierzaki wiec tez pewnie chetnie podziela sie doswiadczeniem.
 
Cześć dziewczyny troszkę mnie nie było, ale nie mam za bardzo obecnie czasu.

U nas niestety cukrzyca potwierdzona, w poniedziałek mam wizytę u diabetologa.
Na wizycie za 4 kwietnia będę miała zakładany pessar bo skraca mi się szyjka macicy z 3,8cm na 3,0 :-(

Ciąża jest o 3dni starsza ale to już chyba Wam pisałam. I dziś poprawię suwak.
Zdjęć z usg już nie dostanę, oni w przychodni tylko do kartoteki robią no chyba, że zdecyduję się na zrobienie połówkowego prywatnie...
Mam lekkie skurczyki i coraz lepiej czuję dzieci.

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, po południu postaram się doczytać co naskrobałyście.
Miłego dnia.
 
Cześć Dziewczyny:)

Dziewczyny wczoraj mnie coś rozłożyło, nie miałam rano swojej kawy i musiałam się napić bezkofeinowej, czułam się ok jakoś do 14 a potem tak mnie zaczął łeb boleć że położyłam się z moim dzieckiem które oczywiście zamiast spania głaskało mnie po włosach, myślałam ze wyjde z siebie, poszłam do 2 pokoju aż małż wrócił położyłam się na 2 łóżko, przewróciłam się i..... tak wyrwałam do kibla że się kurzyło... Normalnie z 20 minut wymiotowałam... Tragedia!
POtem połozyłam się do wyrka i trzepałam się jak głupia..Małż zawołał do nas do pokoju małą bo spać nie chciała, troche poszalała... i jakos po 16 myśleliśmy że sie na nas obraziła:baffled:bo poszła do 2 pokoju i cisza... ja mówię czekaj podniosę się z łóżka zobacze co ona robi... a ona co? Padła jak zabita, poszła sobie spać na panelach:):) przeniosłam ją na łóżko, małż mówi ze też się zdrzemnie a ja poszłam do kolezanki na herbatkę....:biggrin2: już mi się spać odechciało. Przyszłam o 18 obudziłam moje dziecko i śpiącego męża i mówię do niego wstawaj bo zaraz na siłownie idziesz... a on która godzina? a ja mówie 18? a on no to jeszcze godzinkę a ja do niego no to co że godzinkę ale akurat Ci zejdzie bo masz jeszcze gary umyć. A jak ja mam umyć garów jak ciepłej wody nie ma... ale ja nie umyłam nie ma ch**a;) przyszedł z siłowni i dymał.... powiedziałam że skońćzyło się bo ja stoje po 3 razy dziennie przy garach i ma mi pomagac:D

Aureolcia Witmy:)
 
reklama
aureolcia witaj :) pisz pisz pisz a się wkręcisz spokojnie :) gdzie mieszkasz na Śląsku??:)
w Gierałtowicach, pewnie i tak nie wiesz gdzie to bo to dziura zabita dechami :-D a do Chorzowa chodziłam do WSB
U nas niestety cukrzyca potwierdzona, w poniedziałek mam wizytę u diabetologa.
Na wizycie za 4 kwietnia będę miała zakładany pessar bo skraca mi się szyjka macicy z 3,8cm na 3,0 :-(

Ciąża jest o 3dni starsza ale to już chyba Wam pisałam. I dziś poprawię suwak.
Zdjęć z usg już nie dostanę, oni w przychodni tylko do kartoteki robią no chyba, że zdecyduję się na zrobienie połówkowego prywatnie...
Mam lekkie skurczyki i coraz lepiej czuję dzieci
ja też miałam cukrzyce w ciąży z Wiktorem, na początku się załamałam ale w sumie do przeżycia, u mnie obyło się bez insuliny sama dieta wystarczyła.
Współczuję pessara i skurczy.... mam nadzieję że dzieci jeszcze dłuuuuugo w brzuchu posiedzą :tak:
 
Do góry