agabm witaj. rozumiem Twoje obawy, związane z alkoholem, lekami itd. Ale powiem ci tak. W pierwszą ciążę zaszłam również w grudniu, przed świętami byłam mocno przeziębiona, brałam jakieś leki, potem był sylwester, piłam alkohol( smakował wyjątkowo dobrze), a po Nowym Roku okazało się, że jestem w ciąży. Pełna obaw poleciałam do ginekologa.A on mnie uspokoił, powiedział, że jak się nie wie o ciąży, to nic się nie dzieje. Ostatnio też gdzieś czytalam o alkoholu i pisali, że dopóki nie ma łożyska, to alkohol nie szkodzi maleństwu. Co nie znaczy,. że można pić, ale jeśli piłaś i nie wiedziałaś o ciąży, to prawdopodobnie nie zaszkodziło to Twojemu maluszkowi.
Więc głowa do góry, jak maleństwo przyjdzie na świat na pewno da Wam wiele radości, prawda, że nic już nie będzie takie samo, ale ja na przykład uważam, że dopiero gdy są dzieci. jest pełna rodzina. A piszesz, że tyle pracujesz. Przynajmniej będziesz miała okazję trochę zwolnić. Trzymam za Was kciuki. Zresztą za każdą z forumowych koleżanek...
tekila85 nie dziwię sie, że idziesz na L4, też bym się bała na Twoim miejscu. Mówią, że ciąża nie choroba, ale są szczególne przypadki, kiedy trzeba bardziej na siebie uważać.Bardzo mocno zaciskam kciuki, aby wszystko było dobrze, MUSI BYĆ.Tego się trzymamy!
ookatkaoo1993trzymam kciuki, aby sie udało, Jak się trafi okazja, trzeba trochę pokombinować...
soniafkaa teielka ma rację, każda z nas, która doświadczyła straty, boi się, i będzie sie bała aż do dnia szczęsliwego rozwiązania. Nie da się nie myśleć i zapomnieć o złych doświadczeniach...
A ja mam chyba zapalenie zatok. Od piątku boli mnie głowa w skroniach, promieniuje do oczodołów i jak się schylam.chyba muszę się przejśc do laryngologa...