reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

hej,
łączę się ponownie :-D

Mimo pobudki o tak nieludzkiej porze, jakoś znośnie mi dzień leci, tylko wiatrzysko u nas dzis straszne,więc chyba nici ze spaceru będą :-(

emalia kciuki i modlitwy!

ania ja pamiętam o zmianie czasu, ale na 7, to i tak dość wcześnie :-) chocoaż ja bym tak wolałą, to chyba najlepsze godziny pracy, bo jeszcze tyle popołudnia i wieczora zostaje. Mój mąż pracuje od 8 do 16:30,w domu jest o 17stej , też nie najgorzej, ale fajnie byłoby mieć go w domu wcześniej..

rajo z kolei Tobie nie zazdroszczę- swój biznes, to jednak paraca 24/h. Wiadomo wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ten czas pośwęcany swojemu biznesowi jest ogromny.

bubbles ja takie kłucie bardzo silne miewam co wieczór. Nawet jakos się do tego przyzwyczaiłam, bo ciągnie się to od paru tygodni..

A dziewczyny grzybiarki- ja to bym się chetnie z niejedną z Was mogła ''uzupełnić'' ;-) Lasu wprost nie znoszę- to znaczy po ścieżce pospaceruję, ale,żeby gdzieś tam po mchach i krzaczorach chodzić, to zupełnie nie dla mnie, za bardzo boję się wszelakich stworzeń, co to mają więcej niż 4 nogi :eek:
Za to grzyby jeść uwielbiam w każdej postaci...
 
reklama
Hehe no kazda inna ;)

My juz po godzinnym spacerku na nozkach teraZ tylko patrzec az nati na drzemke odleci ;D

A co do klocia to ja mam dziennie wieczorem/ nocy :) i teraz od 2 dni dodatkowo boli jak na @..

Anusia wiecej niz 4 nogi haha u mnie to Samo ;)
Co do pracy to mi sie wlasnie tez wydaje ze super godziny bo przynajmniej jest szansa pobyc razem ;) nawet jak M po obiedzie drzemke sobie trzasnie pol godzinki to nie szkoda bo wieczor mamy dla siebie :)

Maltanka moj tez tak pracowal ale dogadal sie z kierownikiem bo po 15 i tak roboty juz nie ma ;)

Ja tez panikara.. Dobrze ze sa teledony bo czasami juz bym chyba zawalu dostala ;)
 
widzę nowe Maluszki się pojawiają :) gratuluję kolejnym rozpakowanym.

Nie piszę bo oliwa sprawiedliwie dowaliła mi za lekki poród. W sobotę skręciłam kostkę :/ noga unieruchomiona a ja na dwóch kulach. Żeby było zabawniej mój musiał wrócić do pracy i go od razu w delegację wysłali także jest zabawnie. Dom wygląda jak tor przeszkód bo aby dać radę ogarnąć malucha mam porozkładane w różnych dziwnych miejscach krzesła i materace plus wózek na stałe w domu aby jakoś przemieszczać małego no generalnie jeden wielki cyrk. Jeszcze muszę opracować odbieranie dziecka z przedszkola. Jeździć samochodem nie mam jak. Sąsiadka psiapsióła nie ma prawka normalnie taksówki idą w ruch. Na szczęście mały aniołek chyba wyczuł że mama ma problemy bo jest kochany, cierpliwy i znosi moje ślimaczenie się i dziwne pozycje w jakich czasami się znajduje i te przekładanie wszędzie po stokroć bo mama skacze na jednej nodze :p
 
Maltanka ojj znam to jak mój się spóźnia, on ma do pracy ok. 30 km bardzo ruchliwą i "wypadkową" drogą, więc jak go za długo nie ma to zaraz trzęsę portkami czy nic się nie stało:zawstydzona/y: No i sama jego praca do najbezpieczniejszych nie należy.

Ja pomyłam okna w sypialni, kuchni i salonie uff.. zmachałam się tym:-D Został pokój synka i balkon, ale to już chyba nie na dziś.. Bo muszę się ogarnąć, zrobić coś do jedzenia i się wybrać na szkołę rodzenia:)

No ja te kłucia też miałam już wcześniej, ale wczoraj to myślałam, że mi tam coś rozerwie:confused:
 
Ania o to trochę pospacerowałaś,ps.no dobrze,że są telefony.

Bubbles o ty za sprzątanie się wzięłaś widzę

Bubbles,Ania mój ma w pracy dość głośno i czasem jak dzwonię to nie słyszy,to czekam dzwonię i za 3 razem jak nie odbierze dzwonię do jego kolegi taka ze mnie panikara:$ także ten kolega to ma do mnie wszystkie tel.łącznie z tym do pracy:-D

Ja ogarnęłam trochę,poprasowałam Hubertowi ubrania i mama do mnie dzwoni z pyt.jak tam to mówię że chyba 12 m-cy będę chodzić bo cisza.
 
oj Caterda - normalnie w czepku urodzona :pPP dostało Ci się za poród i szybkie dojście do siebie :p jednak rekonwalescencja musi być więc chociaz po kostce :p oczywiście żartuje imam nadzieję, że jakoś ogarniasz temat.

Ja zaraz zwijam się na ktg, mój lekarz nie kazał mi juz na wizytę przychodzic az dziwne bo do terminu było ponad trzy tygodnie wtedy, więc chociaz ktg zrobię.

ciekawe czy jak pająk miałby 4 nogi to bym sie go tak nie brzydziła...
 
Maltanka no ja do mojego do pracy to bym się nie dodzwoniła, bo on pracuje jako operator maszyn górniczych pod ziemią:-p Więc muszę czekać, aż wyjedzie na powierzchnię, dopiero wtedy mamy jakiś kontakt:) A u Ciebie z tym kolegą to dobre hehe:)

Smoky super, że już w domku:tak:
 
reklama
Catedra Alicjaaa ma rację rekonwalescencja musi być :p oczywiście, życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;)

smoky cieszę się, że już w domku :)

U nas powoli do przodu i wszystko było by super, gdyby nie bolący brzuszek małej. Na szczęście nie ma jeszcze tragedii ale idealnie też nie jest. Mam nadzieję, że jak zacznie więcej machać nóżkami to problem się skończy :p

Ahh dziewczyny na grzybki to i ja bym poszła :D w przyszłym roku nadrobię ;P chociaż patrząc na mojego S to nie wiem czy też nie będę się z brzuchem turlać :p ja nie wiem jak się nazywam a on już planuję rodzeństwo dla małej :p
 
Do góry