anusiaszymka
Fanka BB :)
hej,
łączę się ponownie
Mimo pobudki o tak nieludzkiej porze, jakoś znośnie mi dzień leci, tylko wiatrzysko u nas dzis straszne,więc chyba nici ze spaceru będą :-(
emalia kciuki i modlitwy!
ania ja pamiętam o zmianie czasu, ale na 7, to i tak dość wcześnie :-) chocoaż ja bym tak wolałą, to chyba najlepsze godziny pracy, bo jeszcze tyle popołudnia i wieczora zostaje. Mój mąż pracuje od 8 do 16:30,w domu jest o 17stej , też nie najgorzej, ale fajnie byłoby mieć go w domu wcześniej..
rajo z kolei Tobie nie zazdroszczę- swój biznes, to jednak paraca 24/h. Wiadomo wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ten czas pośwęcany swojemu biznesowi jest ogromny.
bubbles ja takie kłucie bardzo silne miewam co wieczór. Nawet jakos się do tego przyzwyczaiłam, bo ciągnie się to od paru tygodni..
A dziewczyny grzybiarki- ja to bym się chetnie z niejedną z Was mogła ''uzupełnić'' ;-) Lasu wprost nie znoszę- to znaczy po ścieżce pospaceruję, ale,żeby gdzieś tam po mchach i krzaczorach chodzić, to zupełnie nie dla mnie, za bardzo boję się wszelakich stworzeń, co to mają więcej niż 4 nogi
Za to grzyby jeść uwielbiam w każdej postaci...
łączę się ponownie
Mimo pobudki o tak nieludzkiej porze, jakoś znośnie mi dzień leci, tylko wiatrzysko u nas dzis straszne,więc chyba nici ze spaceru będą :-(
emalia kciuki i modlitwy!
ania ja pamiętam o zmianie czasu, ale na 7, to i tak dość wcześnie :-) chocoaż ja bym tak wolałą, to chyba najlepsze godziny pracy, bo jeszcze tyle popołudnia i wieczora zostaje. Mój mąż pracuje od 8 do 16:30,w domu jest o 17stej , też nie najgorzej, ale fajnie byłoby mieć go w domu wcześniej..
rajo z kolei Tobie nie zazdroszczę- swój biznes, to jednak paraca 24/h. Wiadomo wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ten czas pośwęcany swojemu biznesowi jest ogromny.
bubbles ja takie kłucie bardzo silne miewam co wieczór. Nawet jakos się do tego przyzwyczaiłam, bo ciągnie się to od paru tygodni..
A dziewczyny grzybiarki- ja to bym się chetnie z niejedną z Was mogła ''uzupełnić'' ;-) Lasu wprost nie znoszę- to znaczy po ścieżce pospaceruję, ale,żeby gdzieś tam po mchach i krzaczorach chodzić, to zupełnie nie dla mnie, za bardzo boję się wszelakich stworzeń, co to mają więcej niż 4 nogi
Za to grzyby jeść uwielbiam w każdej postaci...