reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

hmmm... a ja tak czytam i się zastanawiam. Dziewczyny nie poprzekraczały jeszcze terminów porodów a już kombinujecie jak urodzić... ja bym się trochę bała kombinowania innego niż radosne przytulanie i bieganie po schodach... zwolnijcie :)
 
reklama
Catedra, moje dziecie już 2 tygodnie temu miało 3kg więc ja naprawde nie mam ochoty rodzić 4 kilogramowego "klocka" stąd też moja nieodparta chęć urodzenia we wcześniejszym terminie. Ja byłam przenoszona 2 tyg i moja mama skończyła z 20 szwami, moja teściowa rodziła dwa razy chłopaków po 4,5kg więc mam swoje obawy. Zresztą na usg od początku moja ciąża szacowana była na starszą niż możnaby obliczać to z OM. Może ty byś sie bała ale ja nie i póki co zamierzam troche popróbować przypieszyć akcje. :sorry2:
 
Dzien dobry ;)

Dziewczyny bajka ze jeszcze dalyscie rade wejść tu ;) jeszcze raz kochane zaciskam kciuki i wrześniowe ciocie czekają niecierpliwie - powodzenia kochane!

Sonia czyli myślisz o tym olejku? A nie boisz sie zatrucia? Moze skonsultuj to z polozna ? Czy to ze tak powiem nielegalny sposob ?
 
Emka, o tym olejku rycynowym można sporo poczytać w necie, kiedyś używany był na porodówkach przez położne. Robiły z niego koktajl i podawały mamuśkom. I faktycznie na innych wątkach widziałam, że dziewczyny po zażyciu jechały na porodówke. Jak już napisałam narazie się jeszcze obawiam ale jak do 40tyg nic się nie ruszy to kto wie... może się skuszę. Zapytam dziś położną ale nie wiem czy w krainie wikingów znają ten specyfik. :-p
 
Ostatnia edycja:
No tak a druga sprawa tez dlaczego go wycofali ze szpitali ?

Kurcze dziewczyny ja z jednej strony chce juz maluszka a z drugiej jestem tak posrana porodem ze hej ;) nazywając rzecz po imieniu.
 
Emka, ja też się boję jak cholera i chciałabym mieć to już z głowy. Wieczornie stres mnie dopada i zasnąć nie mogę. Dzisiaj to już w ogóle budziłam się co jakiś czas jakaś taka przerażona. Pewnie przez te cesarki dzisiejsze, za dużo o tym myślałam przed nem. W każdym razie przeżywałam niemalże jakbym to ja miała mie dziś cc. :sorry2:
 
witam was dziewczyny, pisalam tu z wami na poczatku ciazy, potem jakos stracilam mojo mozna by tak rzec ;)
babeczkom na wylocie zycze powodzenia.

soniafka - moj pierwszy synek byl wygoniony koktajlem w 39+5 , juz nie spalam od kilku dob i ciezko mi sie bylo poruszac, dzieciak 3990 g wiec jakby posiedzial z tyfzien to by ze 4,5 kila bylo ;) 2 lyzki rycyny i szklanka soku pomaranczowego przed snem i o 4 rano obudzil mnie skurcz a potem odeszly wody. Zadnych historii typu zielone wody czy sraczka ;)

moj drugi synio rowniez zapowiada sie kawal chlopa bo wg pomiarow jest na +3 tyg do przodu, duzy brzuszek ma i jesli sie urodzi w terminie szacowany jest na min 4100 g. Dzialam juz od tygodnia ponad z herbata z lisci malin , teraz zaczelam wiesiolek doustnie 1x dziennie, maz co wieczor masuje krocze olejkiem z weledy i zaopatrzylam sie w pilke gimnastyczna ze zludna nadzieja ze moze szybciej sie wbije do wyjscia :-D

poki co mam uczucie ze moj worek owodniowy niebawem eksploduje, dziecko nisko, ale jeszcze nadal nie jego czas, zostalo mi cierpliwie czekac na ta chwile.

pozdrawiam was !
 
Ritta pewnie tak ;) wtedy nie wiedziałam czego się spodziewać więc się nie bałam, a teraz wiem czego i też nie boję hehe. Dla mnie w cięciu nie ma nic strasznego;)
Co do ruchów to moja wiecznie rusza się…nie zauważyłam spadku aktywności, a nie ukrywam, że mogłaby lżej kopać hehehe

Najgorzej, że zaraz cięcie, a ja wczoraj syna z temp położyłam spać ;( cały dzień zdrów jak ryba,szalał z dziećmi przyjaciółki, wyszliśmy wieczorem do sklepu po zakupy, a on mówi,że mu zimno i oczy do połowy zamknięte. Ja do głowy jego, a on już z temp…. ehhhh jakby to nie mogło być spokojnie do końca. Jeden dzień, dosłownie jeden dzień a tu takie „kwiatki” !
Najbardziej boję się nocy bo mój mąż śpi mocno i nie daj boże nie dopilnuje podania syropu… ehh. Chyba będę go budziła smsami. No i druga rzecz to tego, że wrócę z małą do domu, a on chory… nawet nie mam jak go odizolować bo mama pracuje, a siostra od poniedziałku do szkoły. Zostało mi modlić się żeby do soboty wyzdrowiał i Ada nie załapała

Aiwpa tak u mnie tak jest, że pierwsza była cc to i teraz.
Natalina moim zdaniem pospieszył się twój gin. Nie od dziś wiadomo,że im bliżej terminu tym lepiej i bezpieczniej no ale to nie za późno na wycofanie się?
 
Ayni, witaj, ja cię pamiętam... faktycznie pisałaś u nas na wątku. :blink:
O widzisz!! Wielkie dzięki za przepis. No i ty jesteś jedną z tych które użyły i nic negatywnego się nie działo a wręcz przeciwnie bo podziałało. Mnie się zdaje, że przy rozsądnym zastosowaniu można spróbować. Poczekam jeszcze troche i być może spróbuję. :tak:
 
reklama
Catedra, moje dziecie już 2 tygodnie temu miało 3kg więc ja naprawde nie mam ochoty rodzić 4 kilogramowego "klocka" stąd też moja nieodparta chęć urodzenia we wcześniejszym terminie. Ja byłam przenoszona 2 tyg i moja mama skończyła z 20 szwami, moja teściowa rodziła dwa razy chłopaków po 4,5kg więc mam swoje obawy. Zresztą na usg od początku moja ciąża szacowana była na starszą niż możnaby obliczać to z OM. Może ty byś sie bała ale ja nie i póki co zamierzam troche popróbować przypieszyć akcje. :sorry2:

Przybij piątkę... moje dziecię 10tego sierpnia ważyło 2800 :/ mam nadzieję, że moja ginka się pomyliła... ale czuję tego malucha i jest tak ciężki, że jak go porównam do córki 2750 przy porodzie o czasie to aż mnie za przeproszeniem dupa zaczyna boleć... Przenosić też bym nie chciała... ja znowu do niedzieli chcę się co najmniej utrzymać bo w niedzielę mamy zaplanowaną sesję... ale mam strasznie dziwne odczucie, że to chyba nawet dzisiaj....
 
Do góry