reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

Ann_ - ja również mam ten problem, i powiem Ci, że masakra jest ;/ u mnie tym bardziej, że cierpię na przypadłość zwaną szczeliną odbytu (przepraszam, że o takiej sprawie na forum) i te cholerne zaparcia tylko nasilają dolegliwości.
Śliwek suszonych najlepiej się najeść, chociaż po tym przysmaku również "zapachy" nie będą najprzyjemniejsze ;//

mi nic nie pomaga niestety.

A teraz ja. Ratujcie radą:
JAK SIĘ POZBYĆ MUSZEK OCTÓWEK??
szlag mnie jasny trafi, nie mam i nie miałam owoców, pustych butelek, szklanek: zaatakowały mi kuchnię (której nawet jeszcze nie używam, bo jest w trakcie montażu), sypialnię pokój łazienkę, są wszędzie.
koszmar jakiś
proszę o sposoby na pozbycie się i odpowiedź skąd się mogły wziąć??!!!
już porozstawiane szklaneczki z octem winnym z dodatkiem płynu do mycia naczyń ale obserwuję te cholery a one latają wszędzie obok i w duszy mają moje pułapki :((
płakać mi się chce normalnie.
 
reklama
Ann a sproboj zjesc cos ostrego, jakies curry ugotuj, na pewno pomoze :)

Sawi ja tez lubie byc "uporzadkowana" i robie listy rzeczy do zrobienia :)

Alicja nie pomoge :(

Katka moze niech maz jeszcze raz pomasuje ;) :D
 
Alicja, one chyba uwielbiaja ocet i cebule, wiec im wiecej porozstawiasz tych szklaneczek tym bedzie ich wiecej :) u mnie sie pojawiaja jak robie przetwory, ale dokladnie umyj fronty, plytki, blaty i nic nie zostawiajacie na wierzchu z jedzenia, okruszki, talerze zmywaj i za 2 dni ich nie bedzie :)

Ann, teraz sezon sliwkowy, moze jakis kompot albo z kilka sliwek do przegryzienia :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny, będzie masował będzie:) tylko wróci z siłowni, zjemy kolacje, uśpimy potworka i będzie masował aż w końcu coś to masowanie da:)

Teściowa mówi że telefonu ma cały czas włączony że mamy dzwonić:):-)

Jeszcze 4 dni Urlopu jej zostało więc niech to dziecko się w końcu decyduje:):happy2:
 
dzięki dziewczyny za rady, coś może zadziała, szkoda tylko że trzeba tak kombinować eh już chcę rozwiązania ;)
 
Koko gratulacje jaka kruszynka!! My z męzem pakujemy torby do szpitala, zaoferował że mi pomoże więc ja siedzę jak królowa i tylko wkładam do torby :-)
 
Kurcze ja tu tylko zaglądam, bo weny do pisania nie mam, czy któraś jeszcze urodziła...a tu cisza, u sierpniówek o tej porze to już połowa rozpakowana była....
Ja sobie miejsca nie potrafię znależć, ciągle tylko patrze w ten kalendarz, kiedy to ten poniedziałek...starsznie zaczyna mi się ciągnąć i coraz bardziej zaczynam się obawiać, jak to będzie, jak mąż zaopiekuje się starszym, jak długo będę dochodziła do siebie.....hmmm zaczena się nerwówka:-(.

Co do zaparć też nie pomogę, ja od kilku dni prawie codziennie mam biegunke i wymioty, wystarczy, że tylko się położę to żołądek mam w gardle i biegne.....

Katka masujcie się wzajemnie, ale ze skutkiem:-):-)

Co z naszym Furciaczkiem????
 
Hihi no wlasnie u nas mocno trzymajaca sie wrzesniowa grupa jest :) ja juz staram sie nie myslec o tym porodzie, dlatego tez moze te sloiki robie codziennie :-p:-p Mąż stwierdził, że musi nowe miejsce znaleźć na te przetwory, bo się boi, że regał nie wytrzyma ciężaru :D
Uwaga dzisiaj zamówiłam sokownik!! :p Przyjdzie pewnie pojutrze, więc w czwartek robię soki malinowe!! :D
Mąż jutro ma poodsuwać kanapy i regal tv i chyba bedzie wsio zrobione :D

aa i uspokoilam sie o Ole. Dzisiaj od rana do wieczora siedziala z babcia. Lacznie z tym ze babcia ja wykapala, umyla zeby - wszystkim sie popisywala i zasnela w 10 minut :) Takze dadza rade jak bede w szpitalu :)
 
reklama
DOODA denerwujesz się to i żołądek szaleje i Ci robi takie rewolucje:) ale spokojnie, wszystko będzie dobrze:tak:

Wesolutka a czemu by sobie mieli nie poradzić?;-) Ja też zaszalałam w tym roku ze słoikami i Mąż się tylko wkurzał, że codziennie musi coś do piwnicy wynosić:p

Bo nasze maluszki rzeczywiście chcą być wrześniowe to im się nie spieszy:-)
 
Do góry