reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Witam się i ja nocnie :)

Co do Emki to właśnie nie wiem jak to było ze ślubowaniem :) ważne że życzenia dotrą :)

Haniu to pięknie że Oleńka jest już gotowa do wyjścia :)

Wesolutka rownież współczuję sąsiadów.. noż jak by mi się Nati obudziła przez takich pare razy to też bym policję wezwała... a co do prawa to się nie wypowiadam bo musiała bym wszędzie gwiazdki dać :)

Dzień minął jak z bicza... rano robiliśmy obiadek dziś golonko :) potem po sklepach pochodziliśmy :) ubranka dla Natusi na wesele kupione ja sobie buciki kupiłam :) potem u taty siedzieliśmy i w sumie wrociłam do domku pół odziny temu :)
A M dziś na kawalerskim.. jestem ciekawa o której wróci... nie lubię sama w domku siedzieć...

Dziś rano jakieś załamanie nerwowe miałam... popłakałam sobie trochę sama nie wiem o co :) ale jakoś tak lżej na sercu :)

Miłej nocki Wam życzę :*
buziaki
 
reklama
I ja dziewczyny życzę Wam spokojnej nocki :)

Po dzisiejszych informacjach jestem mocno podekscytowana. A dwa dzieciaki jeszcze nie śpia i też czadu dają, ale dziadkowie wzieli na siebie usypianie tych moich czorcików,

Śpijcie dobrze!! Buziaki :*
 
Cześć Dziewczynki :-)

Ja od 5 na nogach, spać nie mogę :-( Mały mi się okrutnie wypina na dole brzucha i bardzo mnie to boli. Głaskanie trochę pomaga ale synek nie bardzo chce mamusi słuchać :-(

Shiran - nie zazdroszczę sytuacji z mężem, u nas też czasami takie kłótnie że kończy się płaczem - tylko moim oczywiście. Może spróbujcie znaleźć spokojną chwilę i po prostu porozmawiajcie. Tak po prostu, po ludzku powiedz mu co Cię boli, co Ci się nie podoba i czego od niego oczekujesz. Jeśli Cię kocha, na pewno Cię wysłucha i dojdziecie do porozumienia. Facet to dziwne stworzenie i nigdy chyba nie odgadniemy co im w głowach siedzi. Trzymam Kochana za Was kciuka i ślę gorące uściski :*

A_nka - cudownie, że Oleńka wraca szybciej do domku :-)

U nas dziś plany się jeszcze rozwinął, jeśli będzie pogoda to będziemy mieli gości a jak nie to raczej na spokojnie dzień spędzimy :-)

Słonecznej niedzieli :-)
 
Cześć niedzielnie...


i dupa... mieliśmy w planah jechać nad wodę ale pogoda się zepsuła... zawsze tak jest jak mamy jechać....;/

eeeeeee myślałam że jeszcze popluskam się w tym roku... ale wątpie... Nie wiem...

Teściowa naszykowała mięcha... teraz nie wiem czy będziemy rozpalać tego grila pod domem czy jak? bo zanim mi się teraz Na obiad kura odmrozi to zrobię go o 15...



:) Miłej niedzieli kochane:)
 
Odnośnie imprez to wcześniej mieszkałam bloku i studiowałam tez wynajmując mieszkanie w bloku. I my akurat mieliśmy okropnych sąsiadów nachodzili nas jak wariatów. Kiedyś przyszło do nas 3 kolegów. Siedzieliśmy i gadaliśmy tak normalnie siedzieliśmy i gadaliśmy oni sobie po piwku przynieśli a my nic bo na następny dzień miałyśmy zaliczenia. I o 23 przyszedł sąsiad ze mamy nie robić robić imprezy i jak looknął ze są mężczyźni to bezczelnie powiedział ze mamy się z kolegami nie walać po podlodze. Wieczorem na balkonie tez nie moglyśmy posiedzieć i pogadać i jak wracałam z pracy o 22 i wstwialam pralke to na następny dzień zwracał mi uwagę. W końcu ich wyzwałyśmy i powiedzialysmy ze jak mu będzie coś przeszkadzalo to ma policję wzywać na włączona pralke czy inne fanaberie. Poskutkowało.

Ja dzisiaj się wyspalam i pozazdroscilam katce wykorzystywania męża i miałam zrobić od rana to samo ale ma awarię na kurnikach i uciekł z łóżka buuu. ...

U nas dzisiaj takie trochę zagładę słoneczko wiec wyślę męża później do biedronki po leżaki bo są takie ładne za 50 zł i sobie na nich polezakuje. A obiad..mmm zrobi się chyba sam.

Miłej niedzieli dziewczynki
 
Ostatnia edycja:
Witam w niedzielny poranek :-)
Nie bylo mnie od piatku,a tu takie porodowe poruszenie :-D mi po odejsciu czopa (zabarwionego na brazowa) minelo jeszcze 6 dni zanim wyladowalam na porodowce. reguly chyba nie ma,ale wiadomo katka,ze juz blizej niz dalej :-) sciskam kciuki,za szybki porod &&&
u nas weekend spokojnie. wczoraj troche sprzatania,prasowania,a dzis chyba tylko odpoczynek

haniu super,ze Olenka zaraz bedzie z Wami :-D wcalw sie nie dziwie,ze jestes podekscytowana! co do urlopu,heh faktycznie z dzieciakami latwo nie jest.. moze jak beda troche starsze,to bedzie latwiej. ja sie ostatnio zastanawialam,ze na jakiekolwiek wakacje pewnie szybko sie nie wybierzemy,a jesli nawet ,to trzeba bedzie babcie na wyjazd zorganizowac ;-)

wesolutka poubijalabym uczniakow! nie znosze,jak zdaje sie dorosli ludzie,a nie szanuja innych. ja rozumiem,ze mlodosc swoje prawa mai trzeba sie wyszalec,ale wszystko ma swoje granice. my z kolei w domu po skosie mamy rodzine alkoholikow.z tymi o tyle lepiej,ze szybko sie upijaja i juz kolo 23 imprezy sie koncza,ale tez mnie wnerwia,jak mi mala budza wrzaskami .

joani ja tez sie zastanawialam co z furciaczkiem. babolku odezwij sie do nas!

milej niedzieli kochane :-*
 
Hej dziewczyny, ja tylko na chwilę, jutro będę Was nadrabiać.

Wpadłam tylko prosić o modlitwę za miesieczna córeczkę moich znajomych, która jest w bardzo ciężkim stanie i czeka ją za kilka dni operacja serduszka.
 
hej hej kobietki :-)
Katka, a może pogoda się jeszcze wyklaruje :) u nas poranek był pochmurny ale teraz wychodzi już słońce i robi się duszno...
My dziś na obiadek do rodziców, a później na kawkę do znajomych. Po południu musimy się spakować bo jedziemy na 2 dni do Zakopanego, także będę was podczytywać z telefonu :)
miłej niedzieli wszystkim życzę, buziaki! :*
 
Witam i ja
Już po kościele, myślałam, że zemdleje słabo mi się zrobiło i pół mszy przesiedziałam, M oczywiście ze mną nie poszedł bo udawał że śpi, a niech robi co chce..
Niebawem do mamy na rodzinny obiad jadę, nie chce kolejnej niedzieli w chałupie siedzieć.

A sprawa z M wygląda tak, że on chce mnie odizolować od mojej rodziny, nie wiem czemu, wg niego moja rodzina wpiep**a się do wszystkiego (gdzie ja tak nie uważam, oni tylko chcą pomóc w granicach oczywiście), jest samolubny, bo on po pracy może u swojej rodzinki przebywać a ja mam się od swojej odciąć całkowicie. Nie dociera to do niego, że ja zawsze byłam i będę związana z rodziną.
A odnośnie pracy to dał mi do zrozumienia, że będzie nadal pracował tam gdzie pracuje i nie ma zamiaru nic zmieniać bo tam ma lepsze pieniądze, tzn. że przy Wiki nie będzie w stanie mi w ogóle pomóc bo nie będzie miał kiedy, rano wyjazd z domu o 6, powrót po 21..
I ja mam spędzać z małą całe dnie w domu sama, i jeszcze mam zerwać kontakty z rodziną, miło...
I o to całe to piekło.. Już nie wiem co mam robić...

Hania ciesze się, że Ola już niedługo wychodzi :)

Kara i ja się modlę za malutką.

Miłej niedzieli, u mnie zapowiada się upał...
 
reklama
Mój też nie przepada nie wiedzieć czemu za moją rodziną tylko że ja osobiście na to jego zdanie leje. Dopóki ich szanuje jak się widujemy to może sobie biadolic. On mówi swoje ja swoje. Zresztą On jak ma gorsze dni to tak się trochę czepia sam nie wie czego. SHIRAN może tego Twojego tez coś męczy... może z czymś sobie nie radzi. Oni udają twardzieli kiedy naprawdę nimi nie są. Niektórzy są w stanie przyznać się do swoich słabości niektórzy nie. Mój natomiast nigdy się nie przyzna że sobie z czymś nie radzi. Trzeba się domyślać albo jak juz pęknie to powie o co chodzi ale tak go to boli ze jest bezsilny że się aż poplacze. Tylko nigdy nie płakał że często bardzo dużo przykrości mi sprawia. Wydaje mu się że ma na to pozwolenie. Musisz swojemu uświadomić że nie odlaczy Cię od swojej rodziny. Mój ostatnio jak wyczulam to trochę jest zazdrosny o moją mamę bo mam z nią świetny kontakt. I jak mu oznajmiłam ze po porodzie ma ze mną cały czas być to usylaszlam ze po co jak moja mama pewnie będzie. Więc wtedy musiałam podnieść jego ego i powiedzieć ze to na nim mi zależy że jego będę najbardziej potrzebowała itd. i jak ręką odjal.

Kurcze nie mam pomysłu na obiad. Zbieram się do biedronki bo później do kościoła i za obiad trzeba będzie się brać.

Kara pomodlę się za malutką w kościółku.

Koko odpoczywaj ale masz dobrze. ...Wiesz że nigdy nie byłam w górach latem....zawsze tylko to morze i.morze ale z małym pewnie się wybierzemy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry