Witam i ja
Wstałam zlana potem, a M okna wczoraj nie zamknął i spaliśmy przy otwartym chyba że rano otworzył, nie wiem.. bo roleta była zasunięta.
Mnie wczoraj też chyba skurcze męczyły, nie wiem dokładnie jak je rozpoznać jeszcze ale podejrzewam, że to były te przepowiadające, co chwila mi się brzuch spinał a Wiki mnie przy nich okładała nóżkami. Dodatkowo co jakiś czas mi się z sutków siara lała sama. Brałam magnez i rano i wieczorem 2 tabl. Aspargin, popołudniu jedną no-spę i tak sobie to szło, powinnam leżeć a z głupimi słojami siedziałam do 22
Jak w łóżku padłam to nawet chrapanie M nie przeszkodziło w szybkim zaśnięciu.
A dziś już upału nie ma, ok 17 st więc w miarę ciepło ale pochmurnie i co rusz mżawka. M wczoraj wyprosił placek, także dziś piekę porzeczkowca.
Aniaam mnie do niedawna też się nie chciało bawić z zaprawami, ale jak już ma się warzywa czy owoce za friko z działeczki ze wsi hodowane naturalnie a nie na pestycydach to czemu nie
A potem zimą takie zjeść mniam
Hania zdrówka szybkiego życzę
Za wizyty &&&
Miłego dzionka
Aaa bym zapomniała bierzecie może jakieś żelazo teraz coby wzmacniało poziom hemoglobiny? Ja biorę firmy Dr.Max i tam jest 14mg/tabl. i to nadal mało po wynikach. Na wizycie lekarz nic innego mi nie zapisał a tylko mówił, że słabo z tym żelazem u mnie (no fakt nie wiedział jakie ja biorę po nie pamiętałam dawki) ale myślałam, że chociaż coś mi poleci. Biorę też Prenatal i tam też jest żelazo 60mg/tabl. Łącznie wychodzi na dzień 74mg. A wyniki nadal o kant D.