reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)

No to dobrze że wszystko okej z nim, bo już czasem to nie wiem co myśleć, z kim nie rozmawiam to słyszę pytanie "mały daje popalić cooo?"... no a on właśnie nie daje popalić, miewa trudniejsze dni ale ogólnie to jest bardzo grzeczny. I od początku przesypia całe noce (z 1 budzeniem na mleko) w swoim łóżeczku, w swoim pokoju - w co też niektórzy nam nie wierzą. Ja przez pierwsze miesiące robiłam wszystko aby go rozpuścić jak dziadowski bicz, nosiłam go non stop, a on od 5 miesiąca woli podłogę i zabawki. Czasem to ja do niego podchodzę się bawić, albo go przytulam bo się stęskniłam :-p nawet jakiś czas temu myślałam, że może mu szczepionki zaszkodziły... wiem wiem, matka wariatka jestem.
No ale skoro Wy też macie takie dzieci, to czuję ulgę. Bo czytam tak o tych skokach rozwojowych i nic takiego jak okresy marudzenia u Huberta nie zauważam, po prostu jakoś stopniowo zaczyna robić nowe rzeczy, niemal niezauważalne są te postępy. A lęku separacyjnego wcale nie miał. Wszystkie inne dzieci płaczą za mamą a on co? :blink:
Fasolka, no mój też pisiora tak ciągnie że myślę aby mu na to nie pozwalać, no ale to w końcu jego własny osobisty pisior więc niech robi z nim co chce. Byle nie publicznie :szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
kasia a ja ci powiem, ze moje dzieci nie mialy leku separacyjnego, za to jak poszłam w ciazy z Guciem do szpitala, to hesia została z tatą. i od tamtej pory jest głównie tata i tata...i rano histerie prawie codziennie jak tato wychodzi do pracy...no cóż...
 
Skok rozwojowy - a co to? :-p Weronika ani jednego nie przeszła szumnie, ot po prostu robi nową rzecz i tyle, w tej chwili próbuje raczkować i jednocześnie ćwiczy siadanie. Bo jak się posadzi to siedzi bez problemu, ale widocznie jej mało i ćwiczy siadanie sama. Jedna noga zgięta, jedna wyprostowana i próbuje tyłek przerzucić przez nogę. Wczoraj raz jej się zdarzyło i była tak zdziwiona, że jeszcze szybciej ten tyłek w drugą stronę prze nogę przerzuciła. A zdziwko takie, że myślałam, że ze śmiechu się uduszę. :laugh2:


Przy Weronice to ja nawet nie wiem co to kryzys laktacyjny. Z Adą miałam kryzysy książkowo, z Weroniką ani razu, jak na forum pojawiały się teorię o kryzysie laktacyjnym to mi wręcz mleko jeszcze bardziej napływało. :-p


Nie wiem co to ulewanie, Weronika żarcia nie odda, jak już jest w niej, to koniec, musi wyjść dołem. Przy Adriannie miałam 20 pieluch tetrowych i mi było czasem mało, bo tak chlustała, przy Weronice 2 sztuki to już multum. W ręku pieluchę tetrową miałam i daję na to słowo może z 10-15 razy od jej urodzenia. :rolleyes2:

W ogóle mniej problemów, cackania się i wcale mi się nie wydaje, że robię jej krzywdę, że nie babram się z nią jak przy Adriannie, przy Adzie obcinanie paznokci to było hmmm mniej więcej tak, do cyca i A. obcinał, bo wtedy jedzeniem zajęta więc spokojnie, a z Weroniką, kąpiel, po kąpieli na przewijaku leży, w jedną łapkę coś, drugą obcinam, ot tak po prostu, potem zamiana, coś idzie w łapkę obciętą i drugą jedziemy, To samo z nogami. Jak sobie pomyślę jak z Adą robiłam, jak z jajkiem, a i tak nie byłam mamą przesadną, to mam ubaw po pachy. Z siebie oczywiście. :-p
 
Haha ale jaja na Bb. Kasia mój synek nie wie chyba jeszcze że ma pisiorka :rolleyes: i za mamą też średnio tęskni. Podczas skoków mały też nie przechodził przez wszystkie opisane tam objawy.

;)

Ja dziś tez nie mogę na Adasia narzekać. Lezy od rana ba podłodze. Bawi się sam ;) super!

Ja już zrobiłam hummus. Troszkę ogarnelam i może nawet wyjdziemy ns dwór bo ładnie świeci słonko ;)
 
My juz po spacerze byłysmy tez na poczcie kartki swiateczne wysłac ;-)i na zakupach fajne słonko ale wieje:dry: teraz za obiadek sie biore , moj dzwonił ze za godzinke bedzie juz w domku po pracy :-Dwiec super bo normalnie to 17-18 h....a moja mała lezy juz od jakiegos czasu i jak zachipnotyzowana patrzy na gałazki z jajuszkami powieszonymi :-p:-D

Spotkałam juz lata niewidziana kolezanke z podstawowki i :szok::-)ona pchała wozek z 1,5 rocznymi blizniakami a tato wozek z niemowlakiem :cool2: usmiechnieta zadowolona ,po latach leczenia jak to ona ujeła hurtowo im poszło :-D
 
dzień doberek :-)

witam się z moją małą spiewaczką operową u boku, malizna odkryła, że może piszszszszszsszszczeć i tak pisssssska i pissssska :-D:-D:-D:-D:-D hahahahhahahahahahha !!!
Fajne fryzy , mi tez coś chodzi po głowie :) mega krótka grzywka i kolor blond ;)

Łikend zleciał miło i przyjemnie, bo tata miał wolne :tak: dzieckowi wyszły wreszcie ząbki i jest okej :tak::-)
Mamy już 6 zębów - się zastanawiam czy tego nie trza zacząć myć już ?:confused:

Gratulacje!!! Wystarczy woda i szczoteczka SZCZOTECZKA DO ZĘBÓW I MASAŻU DZIĄSEŁ - Sklep internetowy ABC Malucha wszystko dla Niemowląt Zaczęłam używać zanim wyszły pierwsze zębowe, żeby młoda przyzwyczaić go gmerania w paszczy :p

Wszystkiego Najlepszego dla Mikołaja - Tayci


imag1es.jpg
 

Załączniki

  • imag1es.jpg
    imag1es.jpg
    11 KB · Wyświetleń: 66
Hej:)
My troche chorowaliśmy,tatuś chyrę przyniósł i nas pozarażał,Alan jeszcze troche zagilony z rana pokasłuje Marcelkowi jeszcze nieduży katar został i brzydko czasami kaszle przez sen,ale choróbska poważnego z tego nie będzie:-)
Kasia P Marcel też się niemiłosiernie znęca nad swoją torebeczką,jak jest kupa to daje mu cos do łapki ale przeważnie wywali i myk za jajka od nowa.Czytałam że dzieci od 18 miesiąca potrafia odczuwac przyjemnośc z dotykania,a takie maluszki to nie wiem.Oj tam niech se tarmoszą aby tylko nie urwali bo się kiedys jeszcze przyda:-D
Ide okna dalej myc w ten piękny słoneczny zimowy dzień:dry:
Buziaki dla wszystkich dzieciaczków przesłodkich:tak:
 
Nie da się dziecka zagłodzić jak chce jeść to dajesz jak nie to nie ;-) chyba że chore!
A tak z ciekawości ile Junior zjada mleczka na dobę ?? bo moja teraz tylko 3x 180ml i tylko w dzień, bo w nocy się budzi i marudzi a butli nie weźmie :/

noooooooo zjada ok 660ml na dobę (4x dziennie)z tym,że 2 ostatnie flachy na śpiocha ;-)


Kochana wiedziałam że Ty mądra kobieta jesteś i wrócisz do nas:-) Co byśmy zrobiły bez rad doświadczonej Mamusi :) Super że wróciłaś:-D:tak::-)

Dzieńdoberek

U mnie zimno +4 ,wieje aż łeb urywa i na spacer nie można iść:wściekła/y: to nie napawa optymizmem:-( Ratuje się melisa bo nerwy w strzępach:baffled: Potrzebuje zmian.
Co myślicie o tych fryzurach i kolorze ??
Zobacz załącznik 547294 Zobacz załącznik 547295Zobacz załącznik 547297
kolor uwielbiam :-D


Zazdroszczę ja dopiero pod koniec kwietnia do PL lecę i będę mogła się wyrwać. Marzy mi się metamorfoza i zamierzam odwiedzić fryzjera, solarium i kosmetyczkę :-D:tak:



Jak to gdzie, na zakupy z mamusia:-D



Oj współczuje śniegu:/Tulam.





bierze antybiotyk bo biegunka możne być po nim:/ spróbuj smecta, podawaj probiotyki i picie - małe ilości ale często, koniecznie oklepuj plecki - maścią Pulmex albo Vick dla dzieci - żeby nie zeszło na oskrzela i łatwiej mu się będzie pozbyć wydzieliny. Zdrówka!

Witam kochane;-)
U nas dziś pogoda piękna ale śnieg niestety psuje nastrój:crazy: Kurcze tak piszecie o włosach..a ja mam dylemat.. po świetach ma wesele i nie wiem czy farbować czy poczekać do drugiego trymestru... Bo odrosty to już na 4 cm gdzies mam...I się gryzę bo z jednej strony to nie chce już dzieciaczkowi dokładać bo operacja to już za dużo a tu jeszcze farbowanie i chemia..Niby wiem że to nie grozne no ale nie jest to takie pewne..I nie chce po prostu dokładać. A z drugiej strony czuje ze bede wygladać jak dziad. I co myslicie? farbowac czy poczekać ?

Mafu ja farbowalam farba bez amoniaku. Loreal :-) ale najlepiej udaj sie do fryzjera. Wygodnie i bezpiecznie.

A co do włosów ja znalazlam takie fryz. Myslicie ze dobrze będzie wyglądać przy mojej okraglej buzi ?

Nic innego mi sie nie podoba.

Ayni a jaką ja mam buzie :confused: to są idealne fryzurki do naszych pyszczków :-D super! ja z tych "ułożonych i ulizanych" tak wyglądam tylko po przebudzeniu:-D:-D

Widzę cie jeszcze w takich :

Zobacz załącznik 547417Zobacz załącznik 547418

ze zdjęciem tej drugiej fryzury poszłam kiedyś do fryzjera to mi powiedział,że sobie sama w domu z ułożeniem jej nie poradzę bo tam silne cieniowanie jest :no: a tak marzyłam o takiej fryzurce :-(


dzień doberek :-)

witam się z moją małą spiewaczką operową u boku, malizna odkryła, że może piszszszszszsszszczeć i tak pisssssska i pissssska :-D:-D:-D:-D:-D hahahahhahahahahahha !!!
Fajne fryzy , mi tez coś chodzi po głowie :) mega krótka grzywka i kolor blond ;)

Łikend zleciał miło i przyjemnie, bo tata miał wolne :tak: dzieckowi wyszły wreszcie ząbki i jest okej :tak::-)
Mamy już 6 zębó - się zastanawiam czy tego nie trza zacząć myć już ?:confused:

ło matko a my ani pół zęba ;-)

Mam dwa pytania. Pierwsze do mam chłopców - czy wasze dzieci też odkryły pisiorka? :-p bo mój tydzień temu znalazł że ma coś ciekawego między nogami i jak tylko zdejmę mu pieluchę to natychmiast się za niego łapie i miętoli zaciekawiony co to takiego. Ale trochę to dziwinie wygląda więc nie wiem czy to normalne że on jest taki zainteresowany tym "czymś" i czy to minie? bo nieraz wiecie, zrobi kupę, wszystko jest rozmaślone, pisior brudny a on mi za niego łapie i nie mogę sobie poradzić z tą ośmiorniczką, bo jak mu jedną rękę umyję to łapie się drugą i tak w kółko...
A druga sprawa dotyczy skoków rozwojowych. Po pierwsze nie zauważyłam żadnych okresów marudzenia, żadnych zmian zachowania w tym czasie, syn robi wszystko co trzeba o czasie oprócz jednej rzeczy, a mianowicie w okresie lęku separacyjnego - on go nie miał. Mogłam i mogę nadal go zostawić na macie, w kojcu, foteliku, gdziekolwiek i wyjść, on widzi że wychodzę, widzi że np wchodzę po schodach na górę i znikam, nie płacze, nie marudzi, czeka spokojnie albo się bawi jak gdyby nic. Nieraz mogę go zostawić, pójść do kuchni, zrobić sobie kawę, wypić ją, a on spokojnie sam się bawi, ja wracam, on uśmiechnięty... oczywiście wszystko ma swoje granice, ale np wczoraj z mężem byliśmy w szoku bo on się bawił na macie w sypialni pełne dwie godziny sam (lezelismy obok na łóżku i cały czas nas widział), my oglądaliśmy film a on walił zabawkami, robił im jesień średniowiecza i zadowolony, nie wiem czy coś z nim nie tak? a może on mnie nie kocha że tak nie tęskni? :-( tzn nieraz już ma dość i kwęka żeby go wziąć na ręce, ale w sumie to jest taki grzeczny że aż się martwię.

junior pisiorka nie odkrył jeszcze :no:
 
reklama
Witam Dziewczynki...

Mój Młody też się tak za siusiaka zawsze łapał...gorzej, że robi tak nadal, a mi już ręce opadają, bo nie wiem co mam robić żeby przestał...:dry:

U nas też zębów brak. Przynajmniej nie martwie się czy mam myć czy nie ;-)

Moja w dzień zasypia z wielkim płaczem...najchętniej wcale by nie spała, ale zmęczona jest...cierpliwości!

Zazdroszczę grzecznych dzieci...u mnie różnie z tym, ale szału nie ma...

Zmęczona jestem, a tyle pracy jeszcze w domu mam...rozwala mnie ta pogoda...jak tak dalej pójdzie to jakaś deprecha mnie złapie...
 
Do góry