reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

Moj dziec cala noc byl glodny:szok::szok:no jad i jadl, a rano ok 7 nakarmilam i sobie jeszcze lezalam wstawac mi sie nie chcialo:-pa maly sobie gadal mruczal 5 min mialam zamkniete oczy i co? dziecko zjechalo jakies 20cm w dol i obrocilo sie w poprzek!!!ladnie prosto no i byl juz ok 10cm stopkami od brzegu!!takiego psikusa jeszcze mamie nie zrobil:-D

Martusia 3mam kciuki!!!!! oby poszlo raz dwa i było dobrze!

Tygrys do dentysty raz dwa!! duza dziewczynka juz z Ciebie:-Dpomysl,że potem bedzie mocniej bolec!

Merlin no faktycznie logiczne! maz jak to maz jeszcze jak pierwsze dziecko no wybaczy sie:-pale tesciowa? ktory swoje dzieci juz wychowala? co ona nie wie? ja az sie boje mojego jak przyjdzie mi zostawic tak zeby mieli mi nakarmic juz widze co dostanie...bo tak jak wczoraj wyrwalam sie ale wrocilam tak zeby go nakarmic ale dwie godzinki poza domem sama to i tak duzooo:) dzieki za przespis :) a Ty Krzysiowi dajesz kaszke sinlac codziennie? bo ja dopiero raz mu dalam na probe


kaszkę sinlac daję z gotowanymi owocami w tamtym tygodniu dawałam warzywa a w tym daję kaszkę z gruszką. Także w tym tygodniu wychodzi ze daję codziennie kaszkę ale bardzo ją lubi i nie ma po niej żadnych reakcji alergicznych ja w ogóle zaczęłam od tej kaszki zeby zobaczyć jak razi sobie z innym smakiem i czymś gęstym była dla mnie najbezpieczniejsza na nowy posiłek


malutki nie zostal sam. tata byl z nim dopoki nie zostal wyproszony. ja po prostu nie moglam bo mi sie slabo robilo. ale zapewne jestem najgorsza matka. a ja po prostu nie moglam zniesc tego widoku jak mu wkluwaly igly w glowke.

kazdy ma inna wrazliwosc na pewne sprawy/rzeczy/tematy ale to nie jest powod do krytyki czy nie wiem pokazywania ze dana osoba zle zrobila. tylko najlatwiej wlasnie skrytykowac bo zostawilam dziecko z ojcem. i nie nie unosze sie tylko nie lubie jak mi ktos mi wyskakuje z taka opinia. a zreszta co ja sie bede tlumaczyc...

nigdy sie nie tłumacz przed nikim ! nigdy nie mów że jesteś złą matką bo złe matki robią inne złe rzeczy z dziećmi... czasem np sa nadopiekuńczy i nadgorliwi! Zrobiłaś tak jak sumienie Ci podpowiedziało i dobrze zrobiłaś co miałaś tam zemdleć i wywołać popłoch młody jak widzi ze matka płacze to czuje przecież ze coś nie tak i też bedzie jeszcze bardziej zdenerwowany... Jeśli ktokolwiek zwraca Ci uwagę myśl tylko o sobie i dziecku tylko !




U nas noc koszmarna - Krzyś budził sie przez calą noc co godzinę i nawet nie chciał jesć tylko przytulał sie do piersi i piszczał... Jestem wykończona tą nocą na szczęście mąż był w domu i rano zabrał go a ja pospałam choc 3 godziny ciągiem. Myślę ze to brzuszek i uczulenie które wyszło od gruszki która mu dałam ... bo wyszły mu okropne pryszcze :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
malutki nie zostal sam. tata byl z nim dopoki nie zostal wyproszony. ja po prostu nie moglam bo mi sie slabo robilo. ale zapewne jestem najgorsza matka. a ja po prostu nie moglam zniesc tego widoku jak mu wkluwaly igly w glowke.

kazdy ma inna wrazliwosc na pewne sprawy/rzeczy/tematy ale to nie jest powod do krytyki czy nie wiem pokazywania ze dana osoba zle zrobila. tylko najlatwiej wlasnie skrytykowac bo zostawilam dziecko z ojcem. i nie nie unosze sie tylko nie lubie jak mi ktos mi wyskakuje z taka opinia. a zreszta co ja sie bede tlumaczyc...
no i bardzo dobrze zrobilas, lepiej tak, niz zemdlec i jeszcze sobie cos zrobic.

ja tak raz mialam z Tomkiem, mial ok 4mce. mial taka reakcje po szczep, ze nas pogotowie na noc do szpitala wzielo. w sumie nic wielkiiego, obserwowali go, nawodnili i rano do domu. ale mialam takie nerwy(maz byl w pracy), ze zadzwonilam do niego dopiero ze szpitala, jak mi kazali pojsc zalatwic fornalnosci na IP(maly juz wtedy spal) i dopiero wtedy dalam znac mezowi. to do tego telefonu ryczalam jak glupia, nerwy puscily i polecialo. :-)
 
Witam dziewczynki,
Martusia współczuję przeżyć:-(, nie ma nic gorszego niż słuchac jak dziecko płacze i nie móc mu pomóc...no ale to w końcu dla jego dobra...tulam:tak:

Ayni moja ważyła 6900 jakieś 10 dni temu, więc klocek...

Future rzeczywiście dziwne to...sama gorączka, ale może zadzwoń do lekarza, zawsze to będziesz pewniejsza:tak:

Dziewczyny tak wogóle to gdzie jest Axa? Czemu jej tak mało ostatnio? Axa smutno bez Ciebie:-)
 
witam się

mam chwilkę bo starszak zajęty bajkami...

Martusia wiem co przeżywasz, wiem, że Ci cięzko, ale nie przejmuj się glupim gadaniem. Zrobiłas to co wg Ciebie bylo odpowiednie. Tak jak Merlin pisze zrobiłaś dobrze.
Ja akurat jestem zawsze przy malym, ale ja ogólnie nie boję się wkłuć itp. Są udzie np jak moj mąż, że mdleje a chlop jak dąb i kiedyś pielęgniarka mnie poprosiła , zebym weszła z mężem bo on jej kiedyś zemdlal :tak:, żebym jej pomogła:-D

Ryba dla Ciebie skoro pomyślałaś jak Ty byś się czula... to pomyśl zanim cokolwiek napiszesz... bo to nie pierwszy raz kiedy komuś świadomie bądź nie świadomie ubliżasz...pouczasz... życzę Ci, aby Ciebie nigdy nikt tak źle nie ocenił jak Ty niektóre tutaj dziewczyny...



Adul ząbkuje ma maxa... idą mu wszystkie dwójki...ślini się na potęgę...ciuszki obślinione:p
Sebkowi wychodzą kolejne piątki i nie chce mi jeść , na dodatek ma bunt 3-latka buuu
Byłam dzisiaj u alergologa bo w marcxu jak byłam w ciazy wyszła mi dziwna wysypka taki liszaj, który bardzo swędzial i go rozdrapałam. Wtedy leków nie mogłam brać... teraz powrócilo ze zdwojoną siłą i lekarka kazała natychmiast odstawić Adriana od cyca - ciekawe jak mam to zrobić? bo stwierdziła, ze ma już 4 miesiące a do odporności potrzebne są 3 miesiace... a ona daje mi silne leki, których przy karmieniu brać nie mogę. I szczerze nie wiem co mam zrobić... z jednej strony nie chce przerywać karmienia a z drugiej strony ta alergia mi się bardzo poglębia boli, i bez leków nie da rady...
 
Może Axa przestraszyła się, że ją na moda wybierzemy i uciekła hihi
A tak na poważnie, to też się zastanawiam co z nią.
Raz że mało się udziela, a dwa to że nie składa życzeń dzieciaczkom ostatnio, a przecież ona jedyna tak tego pilnowała, że aż groziła paluszkiem tym, co dzieci do listy wrześniowych bobasów nie dopisały, bo przez to nie mogła wszystkim dzieciom składać życzeń.

Axa? Gdzie jesteś?
Wyłaź z krzaczorów!!!
Ale już!!!
 
malutki nie zostal sam. tata byl z nim dopoki nie zostal wyproszony. ja po prostu nie moglam bo mi sie slabo robilo. ale zapewne jestem najgorsza matka. a ja po prostu nie moglam zniesc tego widoku jak mu wkluwaly igly w glowke.

kazdy ma inna wrazliwosc na pewne sprawy/rzeczy/tematy ale to nie jest powod do krytyki czy nie wiem pokazywania ze dana osoba zle zrobila. tylko najlatwiej wlasnie skrytykowac bo zostawilam dziecko z ojcem. i nie nie unosze sie tylko nie lubie jak mi ktos mi wyskakuje z taka opinia. a zreszta co ja sie bede tlumaczyc...

Fajnie, że tata był z Małym. Poza tym wyraźnie napisałam, ze nie krytykuje, bo każdy inaczej podchodzi do tego, inaczej reaguje i tyle. zastanawialam sie tylko co ja bym zrobiła. A już o złej matce to w ogóle nie wspomniałam, nawet nie pomyslałam, nigdy nikomu nie powiedziałam, ze jest złą matką, bo pomijając patologie, to chyba każda chce byc jak najlepszą.
A przezyć współczuję.

Ryba dla Ciebie skoro pomyślałaś jak Ty byś się czula... to pomyśl zanim cokolwiek napiszesz... bo to nie pierwszy raz kiedy komuś świadomie bądź nie świadomie ubliżasz...pouczasz... życzę Ci, aby Ciebie nigdy nikt tak źle nie ocenił jak Ty niektóre tutaj dziewczyny...

No naprawde strasznie ubliżyłam i pouczałam... ciekawe w ktorym miejscu. Zastanów sie trochę zanim sie przyczepisz kolejny raz do mojej wypowiedzi. I nie oceniam nikogo, co najwyżej pisze co o czyms tam myslę czy co bym zrobiła - czyli tak jak my wszystkie tutaj...
 
Ryba na szczescie nie jestem jedyna w takim odbieraniu Twojej osoby... chociaż to by dalo troszeczke do myślenia co?
zresztą nie będę sie z Tobą w słowne potyczki bawila bo nie mam na to ani ochoty ani czasu a i tak wiemy przecież, ze Ty ogólnie na każdy temat masz już gotową odpowiedź... a my jesteśmy mało doświadczone bo przecież nie czytamy tylu artykułów co Ty... Bardzo przemyślałam swoje wypowiedzi bo Twoje wyjątkowo mnie irytują... i chyba nie tylko mnie...
 
Narazie czasu brak, pozniej was podczytam. Ide pichcic Cannelloni z mieskiem i szpinakiem. Komu? Komu?? Olivka chora. Z kataru przeszlo w kaszel, chyrlala cala noc. No i po imprezie sobotniej. Ach...Ale goraczki brak, to plus. Dzieki wszystkim za wczorajsze zyczonka!

przepis poproszę :D

i pytanie mam do Was, czy któraś z Was zna sie na kuchni indyjskiej??
 
reklama
Do góry