Bubuś to napewno załamanie nastroju. Jak to nie pasujesz - pasujesz -jestes wrzesniówką
. Co do brzuszka to ja mimo tego, że jestem patyczak
, to pisałam, że już od chyba dwóch tygodni mi go widać
i sie ciesze
Co do mojej wagi, to wcale dumna z niej nie jestem, akurat moja waga to mój największy kompleks:-( marzę o tym, żeby przytyć choćby 5 kg , 10 kg też nie pogardzę, ale to nie to jest ważne jak wyglądamy, tylko tak jak sama napisałaś jak się czujemy. W tej chwili moje kompleksy posły na bok, najważniejsza jest ciąża i dziecko, które we mnie się rozwija, dziecko na, które długo czekalismy wraz z mężem. Codziennie rano budzę się se strachem czy wszystko dobrze ...
Co do nastroju to powiem Ci , że ja dziś umówiłam się z koleżanką, bo całymi dniami tkwie w domu z powodu mdłośći, ułożyłam sobie włosy, wystroiłam się , wymalowałam
i przed chwilką napisałam jej smsa , że przepraszam, ale nie dam rady przyjsc , bo czuję się okropnie .... bo tak jest ciągle mnie mdli i "coś" siedzi na żołądku ... więc powiem Ci, że też mam podły nastrój
)) hehe i co najdzieniejsze śmieje się z tego
Aha cos pisałaś o "pozostałościach" po Mateuszku, więc jeśli to są blizny, to bardzo Ci polecam ( sama tez kupię jutro ) maść FISAN, chyba tylko w aptece można dostac, jest mała , ale bardzo wydajna. I sprawdzona na mjej szwagierce , siostrze i kuzynce - ani jednego rozstępu w czasie i po ciąży
)