reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
A u nas dzisiaj ciąg dalszy odchodzenia czopu, ale już mniej niz wczoraj, pewnie reszta... Do tego pobolewanie brzucha na dole i taki bol jakby od krzyża czy w krzyżu... no i 3 dość bolesne skurcze. Wygląda na to, że się akcja chyba rozwija. Kurcze móglby mały do poniedziałku poczekac zeby te 37 tyg. było skończone. Pocieszające jest to, że całą ciążę mały jest wymiarami o 1-1,5 do przodu.
no tak bardzo bardzo leciutko, takie nitki brązowe. Wiem, że to tak naprawde nic nie znaczy, bo poród może byc jutro albo nawet za trzy tygodnie, ale jakoś to do mnie tak dotarlo, ze to naprawde już niedługo :szok:

A teraz się martwię, że jeszcze nie mam badania na paciorkowca :/ Miałam miec robione wczoraj, ale ze względu na szpital mam przełozone to na poniedziałek... Tylko czy zdążę?? Co zrobia w szpitalu jeśli nie bedę miała tego badania?
Ej ... poczekaj no - tak równo nam idzie :-) wiesz co ja po poniedziałkowej wizycie u gina też tak sobie myślałam kurcze żeby ze wszystkim zdążyć w sensie posprzątać, zrobić te badania i tak nawet trochę mnie drgęło jak zobaczyłam że to już już .. no ale za chwile sie ogarnęłam i pomyślałam sobie ze 31.08 to ja do fryzjera jestem umówiona z przyjaciółką a jutro mi drzwi do szafy montują i meble w łazience i nei ma co sie rozpakowywać i panikować tylko ze najpierw to ja wszystko ogarnę pójdę do fryzjera a na koniec możemy rodzić przed terminem :-D:-p

Ja miałam ostatnio sen, że dostałam telefon w sprawie pracy. Powiedziałam, że jestem w ciąży i mam termin na 4.09 i mam nadzieję, że w ten sposób wyśniłam sobie datę porodu. Bo termin mam na 22.09, ale na wczorajszej wizycie lekarz powiedział, że dwa tygodnie jeszcze wytrzymam i by się zgadzało. Ciekawa jestem jak to wyjdzie w rzeczywistości.

z tymi snami to ja czasem świruje dziś miałam taki koszmar że laska mnie kopnęła w brzuch :-(

tak ja juz po jednym cc jestem,Alanek ważył 4500 i z powodu braku postępu zrobili po wielu trudach cięcie,teraz mam wybór przy wielkoludzie i nie zamierzam ryzykowac rodzic naturalnie klopsika.Wiem ze sa kobietki co rodza po 5 kg ale ja sie nie pogniewam jak do nich nie dołącze:-)

jejku to duże Twoje dzieci - ja jak zobaczyłam synka koleżanki który miał 2 mc a urodził sie około 4300 i porównywałam go do męża siostrzenicy która ma rok czasu byli jednej wielkości :shocked2: no ale mężu koleżanki to duuużżżżyyy Pan i myślę że po nim w każdą stronę odziedziczył :-)


a ja mam doła :-(
nie wolno no ... :crazy: trzymam kciuki


a z tym paciorkiem to mi lekaż tłumaczył ze ma to znaczenie przy porodzie naturalnym bo dzidzia można zarazić i jak mama coś ma to podają dziecku antybiotyk po urodzeniu


Ja miałam dziś jechac na te badania krwi i zaspałam - chyba byłam tak zmasakrowana tą wczorajszą skurczową nocą i dniem więc dziś spałam do 12 :szok: tylko lunatykowałam do łazienki no ale dobrze że odespałam teraz trochę lepiej sie czuje i tak sobie myślę bo wczoraj przed snem wypiłam żelazo moze dzięki niemu bez skurczowo spałam hymm bo wcześniej nie piłam na noc bo spać nie mogłam a wczoraj pomyślałam sobie że jestem i tak zrąbana więc zasnę.
 
Ostatnia edycja:
Polisia doczytałam na drugim wątku. Przykro mi z powodu Twojej wizyty. Ja miałam wymaz na paciorkowca pobierany wczoraj na wizycie i dzisiaj mąż zawiózł do laboratorium. W pierwszej ciąży wymaz miałam pobrany 26.01 a wody odeszły mi 1.02 i niestety wyniku jeszcze nie było i przed urodzeniem dziecka dostałam antybiotyk, a na drugi dzień mój mąż dowiózł wynik do szpitala.
 
bebe witaj. no proszę dwie nowe mamusie dzisiaj :tak:

słuchajcie moj synek w 30 tygodniu mial 1616 gram. teraz nie wiem. ale Hesia w 36 tygodniu urodziła się z wagą 2260. zatem i synuś raczej będzie malutki. Tymbardziej, że ja mam -3,5kg od początku ciązy,

ido poczytac co z Polisią, bo nie kumam
 
Dzięki dziewczyny, chyba się udało :)
Co do dużych dzieciaczków to znajoma dwa lata temu urodziła synka 5600, tzn sama nie urodziła tylko przez CC. Rodziłam dwa miesiące później to lekarze jeszcze ją wspominali na oddziale...
Co do poaciorków to w pierwszej ciąży nie miałam pobieranego wymazu, teraz miałam na ostatniej wizycie i nie ma jeszcze wyniku, od czego to zależy? Lekarkę mam tą samą, zresztą teraz zleca mi chyba wszystkie możliwe badania...wymyśla coś nowego na każdej wizycie. Może to i dobrze, ale ja wszystko prywatnie...
Też słyszałam, że potrzebne są oryginalne wyniki grupy krwi, ale nie pamiętam żeby mnie o to pytali przed porodem, zabrali tylko kartę ciąży i ubezpieczenie...
 
*Martusia* wybacz mi :eek::sorry::sorry::sorry:już postaram się to naprawić na lekarskim :-Djejku jaki ja mam dzisiaj dzień niech mnie ktoś zastrzeli :-D

Kasia
ja mam niby 13 kg... alew mi wyszlo ostatnio, że w ciągu 2 dni przytyłam 2 kg co jest niemożliwe... więc stawiam, że to przez opuchliznę...
 
reklama
Do góry