cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
Masakra, jak mnie mdli...
Judith, jak nie zjem, to mdli mnie bardziej, ale w sumie z Tycią też tak miałam.
Robię dziś zupę porową. Myślałam, że mam na nią ochotę, ale co stanę nad garnkiem, to mnie cofa
Demetrios, mam nadzieję, że mi już cycki nie urosną (choć wiem, że przy laktacji rosną lepiej niż w ciąży i się nie ma co cieszyć, że ich wzrost zatrzymał się na D, skoro karmiąc Tycię musiałam kupić E...). A wagę mam elektroniczną jakąś taką niespecjalnie markową...
Patrycja 22, szkoda, że się nie udało. Wiem, jak to jest... czekasz i liczysz, że @ nie nadejdzie... i wielkie rozczarowanie, że jednak trzeba kupić podpaski...;-):-) Nie martw się, na pewno się uda!!!! Trzymam kciuki za owocne staranka w następnym cyklu.
A co do brzucha... wzdyma mnie okropnie. Moje ulubione dżinsy zrobiły się trochę przyciasne, albo zwyczajnie niewygodne. Chyba pójdę na strych wygrzebać ciążowe ciuszki, przejrzeć je trzeba i odświeżyć trochę. A tak nie bardzo mam na to ochotę, bo zaraz to odkryje moja wścibska siostra... W ciąży z Tycią wypchało mnie w 11stym tygodniu i wtedy już nie dało się zaprzeczyć, że jestem w ciąży.
Judith, jak nie zjem, to mdli mnie bardziej, ale w sumie z Tycią też tak miałam.
Robię dziś zupę porową. Myślałam, że mam na nią ochotę, ale co stanę nad garnkiem, to mnie cofa
Demetrios, mam nadzieję, że mi już cycki nie urosną (choć wiem, że przy laktacji rosną lepiej niż w ciąży i się nie ma co cieszyć, że ich wzrost zatrzymał się na D, skoro karmiąc Tycię musiałam kupić E...). A wagę mam elektroniczną jakąś taką niespecjalnie markową...
Patrycja 22, szkoda, że się nie udało. Wiem, jak to jest... czekasz i liczysz, że @ nie nadejdzie... i wielkie rozczarowanie, że jednak trzeba kupić podpaski...;-):-) Nie martw się, na pewno się uda!!!! Trzymam kciuki za owocne staranka w następnym cyklu.
A co do brzucha... wzdyma mnie okropnie. Moje ulubione dżinsy zrobiły się trochę przyciasne, albo zwyczajnie niewygodne. Chyba pójdę na strych wygrzebać ciążowe ciuszki, przejrzeć je trzeba i odświeżyć trochę. A tak nie bardzo mam na to ochotę, bo zaraz to odkryje moja wścibska siostra... W ciąży z Tycią wypchało mnie w 11stym tygodniu i wtedy już nie dało się zaprzeczyć, że jestem w ciąży.
Ostatnia edycja: