Kasiu o ludzie, co za ludzie masakra. Z takich rzeczy robić problem.
Mnie to trafia, bo Babka od mojego m, którą toleruje chciała nam ambitnie kupić wózek.
To ja jej tłumaczę, że my chcemy taki 3w1 i tłumaczę co to znaczy.
Ona mówi, że ok.
Jak widzieliśmy ceny - samą mnie trochę zastopowało, że to takie drogie, ale w sumie ma na kilka lat starczyć i wysyłam mojego męża do jego babki niech on ją uświadomi, czy ona wie, że taki wóżek to takie około 1500.
Było to jakieś kilka tygodni temu.
I od tego czasu takich wysłu****ę komentarzy, że mi już niedobrze już mam ochotę jej powiedzieć żeby się odwaliła i sami sobie kupimy, bo przecież jego siostra-której nie strawię, nie toleruję, nie znoszę... kupiła nowy wózek za 500zł i czy my nie możemy sobie też takiego kupić.
NIE, NIE MOŻEMY...
A po co wam to, a po co wam tamto - ludzie to są upierdliwi do bólu.
Więc wdech i wydech niech sobie kupi te łóżeczko i sama w nim śpi

Jak się można tak bać własnej matki???
Ansure ja planuję dzidzie nosić w siodełku samochodowym.
Marudka można czopki, ale nie wiem jakie.
Wszystkim źle czującym się życzę dobrego samopoczucia
Dobranoc
