Czytałam poprzednie posty. Muszę przyznać, że czuję się dość dobrze. Najczęściej doskwiera mi ból pleców i oczywiście piersi (trudno zmieniać pozycję w nocy ). Co do jedzenia -to problem w tym, że nie wiem co chcę...i na nic nie mam specjalnej ochoty. A wciąż chce mi się spać ale wytrzymuję już dłużej. Zawsze miałam ładną cerę to też nie widzę poprawy...po włosach i paznokciach też nie . Może poprawa przyjdzie od przyszłego tygodnia?