Maluchom co się boją same chodzić można do rączki dać np misia to często wystarczy żeby potrzeba trzymania się była zaspokojona. Ada na początku jak nie miała nic pod ręką to trzymała się swojego brzuszka jedną rączką - wyglądała komicznie
Adrianna do dzisiaj tak ma, że jak jest jej przykro, boi się czegoś, płacze z jakiegoś powodu i nie ma co/kogo przytulić, to łapie się pępka. ;-)
Mi dziecko już śpi, dziś sam jadł arbuza i gruszkę. Jestem zaskoczona jak dobrze sobie poradził, nawet się specjalnie nie wybrudził.. ;-)
To co to był za arbuz? Bez soku? Wersja ususzona?
Wróciłam, było super, pogoda elegancka, dziewczyny się z kuzynostwem wybawiły, od razu się dogadali, choć Marlena na dzień dobry "Adrianna ja Ciebie nic nie rozumiem", a po 2h Adrianna nadawała po swojemu, Marlena po polsku i się dogadywały bez problemu. Za to u Adzika wyłapałam nowe słowa, jak wracaliśmy padło zdanie "Mama nie ma aut". Wracałyśmy ulicą, jak to na wioskach. Także jak najszybciej do przedszkola, do dzieci, bo widzę, że Adrianna wtedy się przełamuje.
Weroniką wszyscy zachwyceni, bo pokazała co potrafi włącznie ze zjeżdżaniem sama ze zjeżdżalni. Była tam jej kuzynka o 1,5 m-ca młodsza od Weroniki to ruchowo w stosunku do Weroniki daleko za murzynami, myślę, że głównie dlatego, że jest bardzo dużo noszona, przynajmniej jak tam byłam 3 dni to była albo na rękach albo w wózku spała, na podłodze jej nie widziałam. Dziadek nosi. Kuzynka z mężem nie, bo mówią, że oni czasu nie mają, tyle, że dziecko 9h dziennie spędza z dziadkami, więc noszona. Ale za to jaka kochana śmieszka. Bardzo radosna jest. Musiałam pilnować by Weronika jej nie staranowała. :-) Choć tak prawdę powiedziawszy to Weronika urzędowała ze starszym kuzynostwem, a było ich tam razem 6 sztuk: 6 lat, 4 lata, 3 lata (Ada), 2 lata, Weronika i Śmieszka. :-) Prababcia miała prawnuki razem, pierwszy raz.
I Weronika drogę tam przespała całą, nie spała tyle co na postoju, 1,5h, a tak przekimała całą podróż. W drogę powrotną dla odmiany pospała aż 30 minut. Ale była dzielna.
No i wróciłyśmy z katarem, cała trójką, ja, Adzik i Nisiak.