reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Witam :-)

Tak mi ten ostatni tydzień zleciał, że ani nie podczytywałam was.
Młoda jutro do żłobka na 3 godziny idzie.
Będę buczeć na 100%.
O nią się nie martwię.
Jak widzi dzieci, to z wózka chce wyłazić, piszczy, śmieje się w głos, klaszcze w ręce etc.
Normalnie jest szaleństwo.
Ani się nie obróci, żeby sprawdzić, czy ja jestem.
Obce baby ją na ręce biorą a jej to w ogóle nie przeszkadza, tylko się do nich śmieje.
Jestem więc dobrej myśli.

Wczoraj Antosia zaczęła sama bez trzymanki chodzić.
Chyba się zlitowała nade mną i zrobiła te pierwsze kroczki, bo już buczałam, że pójdzie do żłobka i to nie ja pierwsza zobaczę jak chodzi.
Oczywiście pierwsze kroki zrobiła do kotów, nie do mnie.

W sobotę wreszcie załapała jak się schodzi z kanapy - najpierw odwłok, później głowa hehe.
Jak już to załapała, to ćwiczyła wejście na kanapę.
Po godzinie ćwiczeń pełen sukces - wchodzi i schodzi w tempie ekspresowym.
W niedzielę wykorzystała nabyte umiejętności i zeszła sama z łóżka w sypialni.
A ono jest baaardzo wysokie.
Jak przy nim stoi, to sięga jej do oczu.
Alpinistka jedna hehe.
Takie to małe było a teraz już taki duży z niej zbój :-D

verita
Szkoda, że się nie zgadałyśmy.
Mogłyśmy się spotkać, skoro byłaś na wakacjach w Krakowie.
 
reklama
awersja - wytłumacz sobie już na zapas, że zawsze zobaczysz "pierwsze kroczki", "pierwsze słowa" - że dla Ciebie one będą pierwsze i to się liczy. Jak Adrianna była pod opieką mojej mamy to poprosiłam ją by mi nie mówiła, że Ada zrobiła to nowe czy to nowe, chciałam sama móc tego doświadczyć. Tak samo jak np. ja nie mówię A., że Weronika dzisiaj nauczyła się tego czy owego. Sama mu pokazuje i on ma często radość, że to przy nim coś zrobiła pierwsze, a ja z błędu nie wyprowadzam. Zdarza się, że się zapomnę i mu powiem czy pokażemy z Weronisią coś nowego, ale to rzadko. Staram się z tym hamować, by i on mógł doświadczyć cudu pt. "pierwsze coś".
 
lili
Masz rację, ale mimo wszystko jakoś mi tak smutno, jak pomyślę, że to wszystko PIERWSZE nie ja zobaczę.
Dlatego baaardzo się ucieszyłam z pierwszych kroczków.
To najważniejsze zobaczyłam.
Jeszcze "mama" nie usłyszałam niestety.
Jest tata, baba, dada i nana.
Mama nie mówi.
"Ka" woła na kota.
A ulubione słowo to "nie!!!".
"Nie" koniecznie z wykrzyknikiem hehe.
Wszystko jest nie hehe.
 
Awersja gratki tuptusia :-) o i Lilijanna zawsze jakos tak wytłumaczy dobrze ;-):-) to trzymam jutro kciuki za Ciebie bo Antoska pewnie radochy bedzie miała co niemiara z dziecmi ,u nas była kumpela z 1,5 roczna corka jak sie zajeły razem to Patulina nawet nie spojrzała czy matka jest przez ponad 2 h :-p a jak same w domu jestesmy i jak do wc pojde to ryk od razu :nerd: .No i duze te nasze dzieciaczki juz ,a Antosi dawno nie widziałysmy;-) fotke prosimy :-p:-)
 
Dzis bylam w szpitalu na usg i potwierdzili ze bedzie druga dziewczynka :-) chciaz ja i tak czekam na pazdziernik bo wtedy dokladnie to badaja i juz wpisuja w karte :-)
 
najsmieszniejsze ze tydzien temu kupilam komplecik na dziewczynke taka ok 3-6 miesiecy a potem mowie do mojego a jak bedzie chlopak??? a metki poodrywalam :-D to jest duzy plus nie musiec kupowac niczego nowego , za to potem jako nastolatki to nadrobia :-):tak:
 
Awersja u mojego za to wszystko jest na 'ta'. Pytam się go o coś, np czy idziemy się myć on odpowiada 'ta', Krystianek się pobawi? 'ta' ;-) Jeszcze nie powiedział NIE.

Verita a imię już wybrane?

Martusia mi też coś tego czasu braknie.. a bb w telefonie nie chce mi się wczytywać.. ;<

Fasolka mnie syn też nie zauważa jak jest z dziećmi.. pocieszyłaś mnie że nie ja jedna jestem odrzucona na drugi plan ;-)

Lili zawsze masz jakąś rade i tak sobie myślę że gdybyś prowadziła bloga to byłby bardzo poczytny!
 
Witam z rana :-) no i wskakujemy na normalny rytm dnia pobudka o 6;-) ,u nas leje :-p ale ponoc jutro ma byc juz ładnie:-) Młoda cyrki znowu takie odstawia przed spaniem ze szok:baffled: drze sie masakrycznie itp

Verita no potem to nie bedziesz wiedziała za ktora kieszen sie trzymac ;-) dwie nastolatki hahah:-p:-D

Perell no Lilijanna to by mogła bloga dzieciowo -kulinarnego pisac ;-):-)

Miłego dnia :-)
 
reklama
fakt juz syn wymysla a dziewczyny gorsze, imie mialam ale okazalo sie japonskie choc tak ladnie po europejskiu brzmialo to jednak szukam dalej raczej wole z naszej kultury cos, na drugie Wanda po babci mojego,
 
Do góry