reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
Mamusie chyba znow cos zrobilam bez przemyslenia . Zobaczylam ze piszecie o tym szczeniaczku uczniaczku chcialam kupic na ebayu polskim nie bylo z allegro jestem na nie, wiec weszlam na ebaya uk. Wlasnie sie konczyla licytacja wiec przebilam i wygralam a teraz sobie pluje w brode bo chcialam po polsku zeby byl ewentualnie 2 jezyki a kupilam tylko ang. :mad: jestem zla , chce zeby sie naszego jezyka uczyla na ang ma czas. I tak ciagle go slyszy :(
Martusia nie przeoczylas. Mi tak poradzili ale co jak dziecko nie chce to nie. Dzis jej dalam do raczki i nie chciala ,a zabawki gryzie...

Nie denerwuj sie tak. Mieszkacie za granica. Nawet nie bedziesz wiedziala kiedy Twoje dziecko z otoczenia bedzie wylapywac jezyk angielski. Mozesz rownoczesnie uczyc dziecka 2 jezykow, a chociaz przynajmniej dac mu szanse rozwijania drugiego jezyka, skoro piszesz, ze slyszy caly czas, im szybciej tym lepiej. To wcale nie znaczy, ze umiejetnosci poslugiwania sie jezykiem polskim beda gorsze :tak: Dzieci do 3-go roku zycia chlona jak gabka! Jest wiele korzysci wynikajacych z nauki drugiego jezyka od najmlodszych lat. Nasz synek bedzie wychowywany w 3 jezykach. Wcale nie martwi mnie, ze bedzie kulal. Bedzie mial lepszy start. Moj maz mowi biegle w 5 jezykach, bo tak byl wychowany. Poki co ja widze same korzysci takiej sytuacji, napewno bym sie nie zamartwiala pileczka. Mowicie w domu po polsku ? Totez nie ma problemu ! Ten jezyk bedzie pierwszym wyborem waszego dziecka. Ja powiem na swoim przykladzie, ze kiedy sie urodzilam moja mama studiowala i od najmlodszych lat uczyla mnie angielskiego trenujac do sprawdzianow, ogladalam tez ulice sezamkowa po angielsku i w zaden sposob nie zaburzylo to moich zdolnosci uczenia sie jezyka ojczystego. Pileczka sie napewno przyda :tak:

dziewczyny ja osiwieje chyba... Czekam na ten telefon i nic... :wściekła/y: Nie wytrzymalam i zadzwonilam do rekruta odpowiedzialnego za moja kandydature a tam telefonu nikt nie odbiera... Zastanawiam sie czy to nie ma zwiazku z pogoda, bo tutaj spadl snieg, w calej Holandii jest 1000 km korkow , historyczny rekord, wiec moze do pracy nie przyjechali ? Rozne mysli mi do glowy przychodza... Wolalabym juz wiedziec.

Dzis czekalismy na babcie z Niemiec tzn moja mame, ale dostala chyba reisefieber :D bo zaczela biegunkowac... Ech... No i tak spedzam caly dzien na czekaniu.

U Adasia dopatrzylam sie ZABKA!!!!!! Juz mu wyszedl troszke kawaleczek na wierzch... Dlatego byl taki dziwny ostatnio, a pokazac nie chcial oczywiscie.


RiSia szkoda,ze Cie nie bedzie, ale dzieci najwazniejsze, zycze wytrwalosci i duzo cieplych chwil z synkiem. Bedzie dobrze :*

U nas w koncu przespana noc calkowicie, dzieki Bogu!
 
Ayni ja sie boje ze bedzie po polsku zle mowila, jak wiekszosc dzieci moich znajomych - na szczescie nie wszystkich. W domu jest jezyk polski i wloski a telewizja po angielsku. Musem bedzie znala 3 jezyki ,ale chcialabym polski jako pierwszy co raczej jest nieosiagalne.:tak:
 
Witam sie z takim nerwem,że HEJ :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wlasnie wrocilismy ze szczepienia, na odpowiednim watku napisze... pomijajac to przyszly w koncu masci na zabkowanie. Znajoma mi kupowala w angli i kur...zamiast mi kupic te niebiesko-biale to kupila niebiesko-fioletowe:-( tyle czekalam, zaplacilam 15zl za przesylke:wściekła/y: bo mialobyc tak,że jadac na swieta do PL miala mi je przywiezc ale,że w aptece nie bylo i mi zamowila no to trudno czekalam i zaplacilam za przesylke a tlumaczylam i pokazywalam nawet linki jaka masc:wściekła/y: u lekarza tez nieciekawie tylko mi sie plakac chce
 
Hej. Dawno mnie znowu nie było, ale tak jak wcześniej pisałam z Hanią spędzam cały czas. Ciągle się domaga mojej uwagi złośnik mały. Jak tylko ją samą zostawię to się zaczyna denerwować, krzyczy, kłóci się do zabawek i irytuje :-) Ale mamy z niej pociechę. Chciałam się pochwalić, że nasza kruszynka to już nie taka kruszynka. Waży 6700, przewraca się z pleców na brzuszek i odwrotnie, na boczki to już od dawna. Nawet już siadać chce, jak leży w bujaczku to głowę dźwiga do przodu i próbuje usiąść. Śmieje się w głos, wręcz rechocze, jak ją łaskoczę:-D i fajnie już reaguje na swoje imię, jak ją wołamy, to się odwraca. Jak ją usypiam to się domaga kołysanki aaa kotki dwa, bo jak jej nie śpiewam, to się odwraca do mnie, patrzy w oczy i mówi aaa, jak zaczynam śpiewać, to się przytula do cycusia a jak przestaję znowu śpiewać, to znów się na mnie patrzy i woła aaa :-D W ogóle jest bardzo rozmowna, potrafi też się kłócić, jak coś jest ni po jej myśli a wrzask też ma nie z tej ziemi. I uwielbia kąpiele w dużej wannie, krzyczy, jak ją z wody wyjmujemy, bo chce jeszcze:szok: W ogóle jest bardzo ciekawska, szybko się nudzi i domaga się nowych doznań. Leżenie już jej nie odpowiada, najlepiej się czuje jak wszystko może z góry obserwować z ramienia tatusia. A jak leży to się zaraz obraca, żeby pooglądać wszystko co leży w koło niej. I wszystko gryzie, denerwując się, jak coś jej nie chce się zmieścić w buzi, np. grzechotka :tak: Ciekawa jestem, czy spodoba jej się wprowadzanie nowych pokarmów, no ale na to to jeszcze musimy poczekać troszkę. Wydrukowałam sobie Wasz wątek o rozszerzaniu diety i czytam sobie wieczorami jak mała już śpi, bo inaczej to nie mam czasu Was poczytać:zawstydzona/y:
 
Jestem jakas nie przytomna :-( padłam spać :szok: co mi sie zdarza w ciągu dnia tylko jak jestem wykończona ..
To pewnie przez to ze musiałam wstać o 5 :angry: i przykleić woreczek na Krzysiowie siku które zrobił dopiero o 7 a w miedzy czasie smacznie sobie spał i nie reagował na moje pobudki :cool: no a na 8 pędziliśmy już do lekarza
i zapomniałam dodać ze "mały" waży 8300 i mierzy 68 cm :szok:

maluszek2012 nie denerwuj sie - to już takie zrządzenie losu. co do wizyty u lekarza burak jeden i nic więcej trzeba znać swoje wartości i tyle ale wiem jak ciężko. Tak sobie jeszcze przypomniałam ze poza tym co napisałam do Ciebie strone wcześniej to jeszcze żeby nie jeść też sera zółtego, serków topionych, fetai innych takich rzeczy do smarowania na kanapkę
axarai kurcze jak dziecko ma w szpitalu dobre warunki to i dochodzi do siebie szybciej - ciesze sie ze jest juz dobrze a głos to chyba normalne
 
Ostatnia edycja:
reklama
tez sie wlasnie zastanawialam co z megan09, myslalam, ze ty monalizo bedziesz cos wiedziec, bo obie mieszkanie w tym samym kraju ...

Mam nadzieje, ze do nas zajrzy wkrotce...

Mona gratuluje skonczonych 4 miesiecy, ja wrecz nie moge uwierzyc, ze Adas juz taki duzy i zaczelismy 5-ty miesiac.

Jasminum milo , ze piszesz o osiagnieciach coreczki, zupelnie jakbym czytala o moim bablu, na szczescie daje mi czasem szanse przysiasc.. ale cudne sa te chwile razem z nim , uwielbiam patrzec, jak interesuje go snieg, kotek, jak probuje siadac, cieszy mnie jego rozwoj i kazda wesola minka.

Dziecko- polecam kazdemu ! :rofl2:
 
Do góry