maluszek2012
Fanka BB :)
Gorgusia zazdroszcze,że tak ładnie je, spi i tyle mozesz odciagnac:-)fajnie... hmm moj synek sie nie najada...chyba tylko w nocy...wtedy budzi sie co dwie godzinki je 10min czasem nawet 5! i zasypia ladnie na kolejne 2godzinki i jakos jest najedzony...a w dzien? masakra...praktycznie non toper marudny, nie spi, i cyca chce tak co 30min/godzine chyba,że jedzie autem czy jest na spacerze to wytrzyma ile trzeba... mialam wczesniej dokarmiac go dac cyca potem butle a przestalam tak robic (czasem sie zdarzy) bo nie chce wcale tej butli albo zje 10/20ml albo tak poprostu zasnie. Najlepiej chcialam wlasnie odciagac i dawac mu z butli,żeby wiedziec ile zje no i nie zlosci sie wtedy ani nic wiec on sie nie denerwuje a ja spokojna,że zjadl i wiem ile no ale nie zawsze moge odciagnac zalezy jak maly sie zachowuje albo malo mi sie sciaga... ogolnie ciezko tym bardziej,że nikt mnie nie rozumie..
Cloudynka jeju jak dobrze przeczytac,że nie jestem sama...ja juz widze,że jestem inna jak dluzej pospie czy maly pospi w dzien czy ktos go wezmie na spacer to normalnie mam wiecej energi.. w ogole jak kiedys powiedzialam,że malego najszybciej zostawie jak bedzie mial 6 mesiecy tak teraz chcialabym wrocic do pracy choc mysle,że kiedys moge tego zalowac... ja ze sprzataniem juz sie ogarnelam,chodz denerwuje mnie,że non toper jest syf ratuje mnie na troche lezaczek albo chusta! ale dalej mam problem,żeby zrobic obiad...
Hmm co do kryzysu laktacyjnego to sie nie dziwie,że mnie lapie skoro zalezy od dnia raz odciagam wiecej raz mniej, tak samo jednego dnia pije wody duzo drugiego mniej, tak samo z jedzeniem,wszystko zalezy od tego jaki dzien ma moj syncio...
Cloudynka jeju jak dobrze przeczytac,że nie jestem sama...ja juz widze,że jestem inna jak dluzej pospie czy maly pospi w dzien czy ktos go wezmie na spacer to normalnie mam wiecej energi.. w ogole jak kiedys powiedzialam,że malego najszybciej zostawie jak bedzie mial 6 mesiecy tak teraz chcialabym wrocic do pracy choc mysle,że kiedys moge tego zalowac... ja ze sprzataniem juz sie ogarnelam,chodz denerwuje mnie,że non toper jest syf ratuje mnie na troche lezaczek albo chusta! ale dalej mam problem,żeby zrobic obiad...
Hmm co do kryzysu laktacyjnego to sie nie dziwie,że mnie lapie skoro zalezy od dnia raz odciagam wiecej raz mniej, tak samo jednego dnia pije wody duzo drugiego mniej, tak samo z jedzeniem,wszystko zalezy od tego jaki dzien ma moj syncio...