reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Anisen mój Bartek przez 6 tygodni przybrał z 4800 na 5900 i nikt się nie czepiał w przychodni że mało a to tylko tydzień róznicy niż twój,wic chyba ta doktorak za bardzo przewrażliwiona.A czy widzisz by mały nie dojadał?Czy zachowuje się niespokojnie Jeśli tak to myslę że możesz go zacząć dokarmiać mieszanką ale co do włączania glutenu i innych rzeczy to ja radzę a byś tego nie robiła on jest za mały na gluten.A jaka była jego waga urodzeniowa?Mój miał 2800
 
reklama
Anisen jeżeli mieści sie w centylach to moim zdaniem nie masz czym sie przejmować, a na owoce to chyba jeszcze za wcześnie nie??? skoro Mały jest najedzony, to nie widze powodu do dokarmiania
 
Anisen, nie dokarmiaj!!!! przystawiaj częściej do piersi jeśli czujesz że to konieczne. A z owocami bym się jeszcze wstrzymała, tzn. ja przytykałam małej bananka do polizania, nic więcej. Ale np. ja jestem wychowana na zupkach, ponoc mleka w ogóle nie piłam i moja mama jak miałam 8tyg karmiła mnie zupkami, tzn. wywarami zupkowymi z warzyw. Rób jak Ty uważasz, Ty jesteś matką a nie lekarka!!

7... - mam nadzieję że chrzestną Twojego synka nie będzie ta sama siostra która proponowała Ci usunąć ciążę...
 
Witam

Nie było mnie tu troszkę, sorki ale ostanio jakoś z czasem nie mogę się wyrobić, dzień jest poprostu za krótki :-p na szczęście wszystko nadrobiłam.

Anisen ja bym nie dokarmiała chyba że widzisz że Kubuś nie dojada, może rzeczywiście częściej przystawiaj go do piersi. Jejku już lekarka kazała wprowadzać takiemu maluchowi gluten i owoce , troszkę w szoku jestem. Ja do tej pory Jagodzie dałam posmakować jabłko i banana, polizała i skrzywiła się hehe nie wie jeszcze co dobre :-p

syla mam nadzieję że wyniki będą dobre , trzymam kciuki. A prezent rewelacja !!

Ola jak karuzela się sprawuje ?? Nasza już została całkiem przerobiona z baterii na zasilacz, bo baterie na krótko starczały. Fajnie że chrzciny załatwione :-)

U nas z kolei wyniknął problem butelkowy, próbuję skłonić na nowo Jagodę do picia z butelki, do tej pory nie było z tym problemów, do momentu kiedy spróbowałam podać jej MM ( kupiliśmy na wszelki wypadek, chciałam sprawdzić czy wogóle będzie chciała je jeść), był wielki płacz i od tej pory obraziła się na butelkę, nawet mojego mleka z niej nie chce pić. Kupiłam w końcu inną (lovi) i robimy postępy :-D, wczoraj i dziś ładnie wypiła herbatkę i moje ściągnięte mleko, więc prezent mikołajkowy też dostałam od córci. A wszytsko to po to aby móc zostawić córcię z tatusiem i wyjść z domu na zakupy.
 
Anisen no nie wiem, to taka dolna granica normy ale chyba miesci sie jeszcze. Wiec tak jak dziewczyny pisza, czesciej przystawiaj, ewentualnie wprowadz mm ale nie za czesto zeby utrzymac laktacje. A obiadki w sloiczkach sa od 4 miesiaca a Kubus jak ma skonczone 3 to teoretycznie mogłby juz cos dostawac. Moze poradz sie innego lekarza?

7... ja na Twoim miejscu za wszelka cene szukalabym wyjscia z sytuacji a nie biernie poddawala sie temu co jest. Moze sprobuj zalatwic zlobek dla małego, bedziesz mogla isc do pracy i moze byloby Was stac chociaz na jakis wynajem? Nie daj sie tak traktowac, tesciowa tak Toba pomiata bo widzi ze moze, pozwalasz jej na to. Wez sie w garsc bo przeciez nie chcesz zeby całe Twoje zycie tak wygladało.
 
Kurcze, nie było mnie tu od piątku, przygotowałam się na nocny maraton na bb, a tu tylko 5 stron zaległości :eek::eek::eek: Dziewczyny, co się z Wami dzieje? Mam nadzieję, że to nie początek końca?

U nas wszystko ok. Juleczka rośnie jak na drożdżach. Zaczyna coraz więcej głużyć, częściej się uśmiechać. I też od kilku dn strasznie nerwuje się przy jedzeniu. Gdy zaczynamy jeść jest niemożliwy płacz, prostowanie się itp. Muszę z nią wstać z fotela, momentalnie się uspokaja i na stojąco butelkę chętnie weźmie. Czasami pozwoli usiąść i dokończy jedzonko, a czasami trzeba to wszystko powtarzać. No i po skończeniu jedzenia znowu płacz. Nawet zastanawiałam się czy nie ma mało, ale szybko daje się uspokoić i bez problemu wytrzymuje do kolejnego karmienia, więc to chyba nie to.
 
Witam. Jak tu zostawić chłopa samego w domu, żeby nic nie zaczął modzić.:wściekła/y: We wtorek wyszłam na spacerek z chłopcami, a W. został w mieszkaniu i postanowił, że coś po modzi przy kompie bo mu się nudziło i tak zrobił, że komp nie chciał się włączyć już myślałam, że straciłam fotki i filmiki moich szkrabów ale W. pojechał z moim bratem po płytkę z windows7 i jakoś naprawili a ja na szczęście nie straciłam fotek i filmików. A dziś jedziemy na badanie słuchu z Radkiem, więc proszę o kciuki:tak:.
Hello dziewczynki… sto lat mnie tu nie było… muszę koniecznie to nadrobić bo jakoś nie miałam veny ani czasu pisać hi hi Z góry przepraszam, że będę odpisywać na zaległe tematy… ale mam sporo do nadrobienia ;)
Wspominałam o duszku – tak mamy takowego ;) To duszek elektryczek ;) Zdarza się mu wyłączać wtyczki z gniazdek, układać je równiutko obok siebie, wyłączać komputery a także sprawiać że świrują nie wiadomo dlaczego a także sprawia iż dość często nie mamy prądu ;) Ale żyjemy w zgodzie – jak tylko się ujawnia zapalam świeczkę i wszystko wraca do normy ;)
Faktycznie psiak i królik reagują na niego – pies szczeka i cofa się do tyłu a królik tupie – robią to prawie jednocześnie. Tak więc w takim momencie mam gęsią skórkę bo wiem że coś jest na rzeczy ;)
No to masz się z tym duszkiem, prawdzie powiedziawszy to ja bym się bała z duchem mieszkać, chociaż nie raz jak wieczorem wychodzę to czuję, że ktoś za mną idzie i wiele razy się oglądam za siebie ale nikogo nie widzię, a potem prawie biegiem do mieszkania.

syla: Trzymam kciuki za dobre wyniki
 
Hej dziewczyny, faktycznie cos tu wszystkich malo.
Moj skarb piekbnie rosnie, myslalam ze przeszedl mu juz trudny okres i faktycznie chyba tak jest, te fochy i ryki zdarzaja mu sie bardzo rzadko.
Agusia_x takze nie martw sie masz to samo co my z Ola i przechodzi, nie martw sie.
Domcio ostatnio ma nowa rozrywke, wkladanie piesci do buzi, oblizywanie jej, cmokanie, gryzienie. Ale upodobal sobie tylko prawa, lewej nie chce, czy mam sie martwic? Moze niedlugo ja dolaczy, poczekam.
Lubi bawic sie na macie, patrzec na karuzelke, ogolnie bardzo rozrywkowy jest. No ale wieczorem gdy pora spania, to usypia machajac rekami, nogami, taki nerwowy bardzo jest, staram sie gomaksymalnie wyciszac, spokojna muzyczka,zero tv,ale zasypia ostatnio dosc dlugo i opornie.
Wczoraj wieczorem nei zauwazylam a mleko sie skonczylo wiec skoczylam do sklepu, wracam a tu moj mlody wykapany w pizamce,z butla w buzi, tata dal rade... Milo :-p
 
reklama
Do góry