reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Hej:-)

Ja na chwile sie zameldować. Pies mnie dziś obudził o 4 i o 6 poszłam z nią na spacer:confused2:
Dziecko przywaliło mi głową w wargę dolną i mam teraz usta ala Angelina;-)
Młody daje juz ostro czadu w brzuchu. Wczoraj A. koło 24 miał ubaw jak sie kręcił a to nogą a to głową. Oczywiście dzięki tym zabawom 3 razy w ciągu godziny musiałam iść do ubikacji:rofl2:
Jutro jedziemy na wycieczkę z pracy do Bukowiny Tatrzańskiej do niedzieli. Potem Majcia w pniedziałek jedzie na zielone przedszkole do soboty, więc troche odetchnę. A 16.06 na dwa tygodnie z dziadkami nad morze jedzie.
Zawsze sie cieszę jak wyjeżdża ze trochę luzu będzie a potem na drugi dzień już tęsknie. W domu cicho i jakoś tak dziwnie, ale może trzeba korzystać póki jest okazja:-D

Miłego weekendu Mamusie:-)
 
reklama
Misiako kurce u Was przedszkolakom organizuja takie dłuuugie wyjazdy??A sporo dzieci(raczej rodziców) jest chetnych by puścic dziecko na tyle dni??Bo u nas właśnie ze wzgledu na małe zainteresowanie nie organizuja takich wyjazdów.A twoj córcia jak ?była chętna na taki wyjad.
Ja własnie chce swoja młodsza puścic na kolonie od nas z parafii na trzy tygodnie,tyle że pojada jeszcze dzieci ktore ona zna i jest bardzo chetna na taki wyjazd;)hoc mam troszke obaw czy nie będzie tęsknic.I opieka tez będzie bardzo dobra bo juz sprawdzone kolonie były przez moje koleżanki z osiedla
 
Madzia wyjazd jest tylko na 5 dni od pn do soboty. Majcia sama chciała jechać, a że dziadki niedaleko mieszkaja Wegierskiej Górki (tam jadą) to ją odwiedzą i będą trzymali reke na pulsie;-)
Córcia zresztą w boju zaprawiona bo u dziadków w wakacje często jest na dłużej:-)

Mi sie wydaje że dzieci maja mniejszy problem z takimi wyjazdami niz rodzice. Napewno jest jakiś stresik ale ja uważam że trzeba dziecko uczyc radzić sobie w różnych sytuacjach.
Może nie aż tak jak np. moi rodzice. Jak miałam 12 lat z bratem jechałam kuszetką z katowic do Gdyni. Tam 3 godziny przerwy i musieliśmy dostać sie na prom. W wolnym czasie zaliczylismy jeszcze maca bo to wtedy szczyt marzeń był dla dzieci. To wszystko odbywało sie bez jakiejkolwiek łączności telefonicznej. Bo telefonów po prostu nie było. Dopiero mama, która odbierała nas w Szwecji dzwoniła do taty że dotarliśmy:szok::szok:
Ja sobie z Majcia takiej sytuacji nie wyobrażam ale to były inne czasy. Takich opowieści mam zresztą więcej. Muszę powiedzieć że może dzięki temu potrafiłam poradzić sobie w wielu sytuacjach które dla moich rówiesników były kosmosem. Ale ja chyba nie jestem aż tak wyluzowana jak moi starsi:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Wogóle mam podziw dla personelu że odważyli sie zorganizowac taki wyjazd bo to dla personelu spore wyzwanie.I zapewne jadą te najstarsze dzieci?Moja starsza by na bank nie chciała jechac ale młodsza pewnie tak.
A wyjazd z dziadkami to zupełnie co innego niż z taką grupa i opiekunkami.
 
misiako to rzeczywiscie odetchniesz:-) ja też nie słyszałam, zeby u nas coś takiego organizowali jak zielone przedszkole..zresztą Iga raczej by nie pojechała..i ja jeszcze raczej bym jej nie pusciła..
A korzystac trzeba z wolnego, bo wczoraj gadałam z dziewczyną, która ma córcie prawie 6-letnią i synka 9-miesiecznego..to mówi, ze fajnie itd..ale brakuje spokoju, bo albo jedno albo drugie dziecko..przy jednym 4latku można się zrelaksowac..przy dwójce niebardzo..i że brakuje podobno chwil sam na sam z córcią..ja sie właśnie tego boję..ale chyba kwestia przyzwyczajenia..mam nadzieje..

To dobrze, ze tylko mi się nie rozdwajają pazury..chociaż to marne pocieszenie..i tak je wczoraj obciełam, że mnie wkurzają bo są mega krótkie i aż opuszki bolą:-(
 
No ja sie tez ciesze że w lipcu bede miec wiecej spokoju bo najpierw starsza wyjedzie z dziadkami a póxniej młodsza na kolonie.Sierpień to juz pewnie będzie zwariowanyale cóz w lipcu bede musiała naładowac baterie na sierpień.
Oj mnie za kilka lat czeka pewnie nie zle wyzwanie by sobie świat zorganizowac bo juz teraz są cięzkie chwile z dwójką ;")
 
No ja podziwiam misiako twoją córke, odważna jest. oby dobrze zniosła ten wyjazd i się super bawiła.

Ja pojechałam na początku podstawówki na kolonie 3 tyg, ze znajomymi z podwórka i ze szkoły. Chciałam bardzo jechać, szykowąłam sie i pakowałam kilka tygodni, a jka pojechałam to sie okazało że bardzo tęsknie żenie daje sobie rady, czułam się samotna i zdana tylko na siebie i po tygodniu rodzice mnie zabrali, a uraz mi już został na całe życie i potem każdego wyjazdu nakolonie obóz się bałam.

madzia
takie wyjazdy zazwyczaj organizuje biuro podróży zajmujące się takimi wyjazdami. Oni wszysktko załatwiają rezerwują itp. a panie opiekunki mają się tlyko stawić w odpowiedniej ilości i dbać o dzieci. (co się różnie kończy, pracowałąm w takim biurze i organizowałam wycieczki dla dzieciaków, i sytuacje jakie się zdarzaja z opiekunkami i dziećmi to szkoda gadać czasami, no ale to zazwyczaj są wyjazdy starszych dzieci, przedszkola bardzo bardzo zadko jezdza na dłużej niż 1 dzień). Zresztą moja szefowa zawsze klneła na opiekunki które same wszystko załatwiały że szara sfere uskuteczniają i wg ustawy nie mają prawa organizować wyjazdów dłuższych niż jeden dzień, bo zazwyczaj nie spełniają wymogów ustawy o turystyce ip.

ale ponudziłam. :p

lece po cos na sniadanie i po wyniki.
miłego dnia
 
witam się i ja:)
a ja po badaniiu glukozy polecialam po pączka z lukrem. chyba każdą ilość słodkiego moge pochłonąć.

od 17-18 cały czas nie boli coś z lewejj strony u dołu. Takie jak by kłucia co jakiś czas. Zaczynam się martwić.
Spać znowu nie mogę. Do tego mąż chrapie jak najęty wiec chyba znowu noc na kanapie mnie czeka bo nawet stopery w uszach nie pomogą a się tylko poddenerwuje i ze spania już wogóle nici :(

Dziewczyny mam pytanie do mam noszących soczewki. Czy zdejmowałyście je do porodu//cesarki?

witam was kochane w ten piątkowy poranek:)

musze wam sie pochwalić ze wczoraj zakupiliśmy wózek dla naszego maleństwa:)dostaliśmy go w fajnej cenie wiec sie zdecydowalismy:):):) stwierdziłam ze trzeba zaczać od tego miesiaca zakupy bo pozniej to wszystkoby sie skumulowalo i moge nie mieć na to juz siły:):)

dzis mielismy jechac do zoo z niki ale pogoda niepewna wiec chyba przełozymy i wezme sie za sprzatanie:)

co do glukozy to moj gin tez mi nie zlecił narazie...

lece zrobić jakieś sniadanko:) miłego dnia wszystkim :*:*:*

mnie też tak ciągnie szczególnie po większym wysiłku i gin powiedział ze to wiązadła macicy i że to normalne w ciaży..
a co do soczewek to nawet sie nad tym nie zastanawiałam bo wydawało mi sie ze mogą być

Cześć...
dziuba nic nie mów o zakupach ciuszkowych...mnie też łapie dół..ciągle mam ochotę sobie coś kupic..a to chyba nie ma sensu, bo ciażowych nie chcę a w nieciążowe nie wchodzę- spodnie np...wiadomo..a ile mozna kupowac tunik..odbijemy we wrzesniu..będzie wymiana całej jesiennej garderoby:-) teraz kupiłam już dwie pary butów, coś do domu, chce zegarek i bransoletkę..także szukam innych wydatków;-)bo jakoś jak nic nie wydaję o mi dziwnie:laugh2:
misiako fakt koleżanko, trochę nas olałaś ostatnio...brzydko mówiąc...
asia tak soczewki trzeba ściagnąć..
tofilesia a moja cera nie jest idealna, jakieś czerwone syfki wyskakują..ale nie ma tragedii...

Dziewczyny czy Wam też tak rozdwajają sie paznokcie?? masakra, miałam zawsze ładne swoje, twarde, nie łamiące się, a teraz mam mega krótkie, bo co urosną to zaraz sie rozdwaja...i nie wiem czy to przez ciążę czy może dlatego, ze przestałam używać odżywki-miałam taka fajną, super-którą używałam po ściąganiu żelków z paznokci, idealnie wyprowadziła pazurki..a teraz sie skończyła, nie kupiłam, bo trochę droga jest..i doopa..łamią się..

czemu soczewki trzeba ściagnąć???
mi paznokcie też sie rozdwajają ale ja zawsze miałam z tym problem ale za to mega szybko rosnę.. poprawiły mi sie też włosy.. ani jednej rozdwojonej końcówki a nie obcinałam od poczatku ciaży...

wiecie co mój m wczoraj wieczorem sie do mnie przytulił a mały tak kopną że mój m aż to na swoim brzuchu poczuł i śmieje sie ze Gabiś zazdrosny o mame:)
 
Asiu ale te kolonie organizuje nasza parafia i jeżdżą dzieci z naszego osiedla.Rok temu były kolezanki z klasy starszej cóeci i wrócily bardzo zadowolone.Opieka jest dobra bo sa wolonariusze i jedna dziewczyna ma pod opieka 5 dzieci i pomaga im w ubraniu uczesaniu itp .Więc ja mam zaufanie do organizacji bo jada ksieza z naszej parafii do których mam zaufanie.Z buira podrózy na bank bym Kasi nie wyslala
 
reklama
Bry dziewczyny!
Naskrobalyscie przez te dwa dni tyle ze dopiero jakos to ogarnelam az sie boje co bedzie jak na urlop pojade niedlugo:eek:
nanusia, ciesze sie ze Twoj M dostal pobyt na czas nieokreslony. Teraz przy dziecku to szczegolnie wazne zebyscie nie mieli innych stresow.
dziuba, kurcze to tez nie masz sie czym przejmowac teraz tylko tym ze kilogramow Ci przybywa. Tak jak dziewczyny pisza. Ciesz sie ze z maluchem wszystko w porzadku a kilogramy jeszcze zdarzysz zrzucic do nastepnego lata :tak:
asia, na poczatku lipca bede miala konsultacje z lekarzem w szpitalu w ktorym bede rodzila i mam juz pytanie o soczewki zapisane wiec dam Ci znac co na to lekarz mowi. Mam nadzieje ze nie bedzie mi kazal zdejmowac soczewek bo w okularach to juz z 15 lat nie chodzilam i na pewno nie chcialabym podczas porodu miec ich na nosie :no::no:
Chociaz widze ze aniawos pisze ze trzeba zdejmowac to mam nadzieje ze moze jednak nie :eek:

Wczoraj u nas bylo swieto Wniebowstapienia i laba od pracy wiec bylismy u mojej tesciowej z wizyta calodniowa. Nawet bylo milo, pogoda tez dopisala i do tego poszlismy sobie pograc w mini golfa i oczywiscie z moim M przegralismy z kretesem :-D ale co tam, to przeciez tylko zabawa. Za to usmialismy sie co nie miara.Wrocilismy po calym dniu o polnocy padnieci ze zmeczenia :-)
Do do wizyty w firmie to bylo ok. Moj szef wzial mnie najpierw do siebie zeby mi powiedziec co i jak no i zebym sie nie denerwowala niepotrzebnie. W rezultacie zalozylismy sie ze jak sie moja niunia po termine urodzi to stawiam mu zgrzewke polskiego piwa :-D On ma 26 wrzesnia urodziny wiec sie smieje ze moze taki prezencik ode mnie dostanie :-)
Fajny z niego gosc, bardzo sie ciesze ze akurat teraz kiedy w ciazy jestem mam takiego wyluzowanego szefa.
No wiec, kadry po miesiacu zastanawiania sie nad zaswiadczeniem ktore im na poczatku maja przynioslam, mowiacym o tym ze nie moge dlugo siedziec przy biurku kadry stwierdzily ze w domu nie moge tez pracowac bo jakby mi sie cos stalo to nie wiadomo kto ma za to zaplacic....mloda kadrowa sie zupelnie nie zna ale ja tam nie bede dyskutowac, tym bardziej ze i tak juz wszystko z szefem obgadalismy chwile wczesniej i sie na to spotkanie z nia wyluzowalam. Suma sumarum taka mam dobra firme ze mnie juz od 1 czerwca zwalnia ze swiadczenia pracy czyli wysyla na wolne placac tak jakbym pracowala. Ja sie spierac nie bede. Jak chca zebym nie pracowala to nie :-) Mam co prawda jeszcze kilka razy wpasc do pracy ze sprzetu sie rozliczyc, bo jak wroce po wychowawczym to i tak nowego laptopa i wszystko dostane no i jak w koncu kogos na moje miejsce znajda to tez przyjde zeby obowiazki przekazac.
Bede wiec juz do porodu siedziec w domu. Jakos mnie to nie martwi bo mam tyle planow i musze sie tez troche towarzysko uaktywnic bo sie strasznie w tym roku zapuscilam wiec nawet mi to pasuje :-D
Co do marudzenia na finanse to my tez rozlozylismy sobie te wydatki na nastepne miesiace bo inaczej to ciezko by bylo. Nie marudze, bo na pewno lepiej nam sie powodzi tutaj niz w Polsce ale zycie tutaj tez jest inne. Tu rzadko kto ma wlasne mieszkanie.A wlasciwie jesli ktos ma to jest uwazany za bardzo dobrze usytuowana osobe. W 90% ludzie cale zycie wynajmuja bo inaczej mieszkaliby na ulicy.Tak dla zobrazowania sytuacji to srednia pensja tutaj to ok. 1200 euro na reke. Wynajem mieszkania dla rodziny ok. 600 euro. Kupno mieszkania w malo interesujacym miejscu od 200 tys euro. Do tego ciagle jakies podwyzki wiec to juz tez nie te dobre czasy co 10 lat temu ale na pewno jest lepiej niz w Polsce.
Moja niunia ostro kopie. Dzisia rano troche sie martwilam bo nie obudzila nas rano ale potem puscilam jej plytke chillouta i od razu zaczela tanczyc wiec wszystko w normie :-D
Ide sie ogarnac i na balkon bo pogoda dzisiaj plazowa :-D
Milego dnia laski!
 
Do góry