reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

puk, puk...
cicho jakoś...
U mnie jak co dzień, pobudka o 5.30, śniadanko i kanapeczki dla meża, zawiozłam go do pracy i przyjchałam na swoje gruzowisko. Jutro maż wyjeżdza na 10 dni,bedę słomiana wdową, ale mam dzidzie w brzuszku i pieska więc mam co robić :) no i wciąz remont. Prace się jakoś posuwają i mam nadzieję ze do końca czerwca będę się cieszyc spokojem i porządkiem no i nowym mieszkankiem :)
A teraz ide na drzemkę :):sorry2:
 
reklama
Bunt 2-latka, 3-latka... Ach Kochane - uwoerzcie mi na słowo - to nic w porównaniu z buntem 15-latka...
Czasami wydaje mi się, ze nie przetrwam ;-)
 
TRIXI
a co konkretnie ci nie odpowiada w tym termometrze?

Nigdy nie podaje wlasciwej temperatury,bedziesz mierzyla 3 razy pod rzad i pokaze Ci 36,38,i np.41 stopni. Lub pokaze 39,8 ;40 i 40,3 a dziecko w rzeczywistosci bedzie mialo 37,5. :( Cieszylam sie bardzo jak kupilam ten termometr bo cena zachecajaca,ale niestety w praktyce okazal sie bardzo zawodny. :(
 
Cześć dziewczyny, witam się porannie :) Czy u Was też tak gorąco??? U mnie straszne upały, boję się co będzie w lipcu czy sierpniu - chyba sobie kupię basen dla dzieci na balkon i będę się w nim wylegiwać całymi dniami ;) Nie ma to jak z III trymestrem wstrzelić się w samo lato ;) Pozdrawiam gorąco :-)
 
Bry :-)

Widzę tutaj też temat buntów ;-) no My też właśnie przechodzimy ten etap ;-)
Ciężko czasami jest, ale dajemy radę ...
Teraz czekam na wezwanie, bo 2 latka skończone więc trzeba jechać na bilans do przychodni :tak:

Co do termometrów to słyszałam, że przy tych elektronicznych termometrach nie mierzy się temperatury kilka razy pod rząd
bo właśnie wskazuje złą temperaturę ...
Ja mam elektroniczny i jestem zadowolona z niego, kiedyś słyszałam też złe opinie i dla pewności zmierzyłam elektronicznym
i rtęciowym i pokazało Mi taką samą temp. ... więc Ja mu ufam, ale każdy ma prawo do swoich opinii itp.! :tak:

Na dworze gorączka, nic się nie chce ... młody Mnie obudził po 6 a zawsze budzi po 7 i jestem nie wyspana
i jakieś nerwy mam od samego rana :wściekła/y:
Wczoraj dopiero pod wieczór wyszliśmy na dwór bo w ciągu dnia nie dała bym rady, nie wiem jak Was
ale Mnie taka gorączka męczy, duszno Mi, zawroty głowy mam i w ogóle porażka ...

Miłego przedpołudnia życzę .... :-)
 
Cześć..
ale sie rozpisałyście o buntach..
sylwia ja też myślałam, że po buncie 2-latka już więcej nie ma..teraz myśle, że bunty są ciągle do 30-stki:-) z roku na rok gorsze..u nas dwulatka przeszedł bardzo spokojnie, niezauważalnie, za to teraz jest bardzo zauważalny..ale czytałam gdzieś że 5-latki są grzeczniejsze..wierzę w to..jeszcze trochę;-)ale wtedy druga bedzie miała bunt 2-latka..no nic odpoczniemy ze starym po 70-tce:cool2:
kasiula ja też nie mam cierpliwosci..już nieraz mnie poniosło..a potem było mi wstyd..staram się, ale nie wychodzi mi zawsze..w domu to ja jestem ta "prująca mordę"..że tak brzydko napiszę, a P raczej z tych spokojniejszych, starających się załagodzić.
dziuba wlaśnie chciałam napisać, to jak Ty mozesz uczyć w szkole z brakiem cierpliwosci? ja bym nie mogła, bo pewnie by mnie zamknęli za uszkodzenie jakiegoś dzieciaka:sorry:

Jesoo, dzisiaj rano zrobiło mi się wstyd, bo coś tam się wkurzałam..a mój mąż do mnie mówi..kochanie nie klnij tak..:zawstydzona/y::zawstydzona/y:upsss....żeby facet mi zwracał uwagę..może ustawię sobie w domu skarbonkę i za każde przekleństwo będę wrzucac 1 zł...szybko bym na coś uzbierała..ech..musze się pilnować.

dziuba ja też butów nie kupiłam, wkurzam się, bo gorąco..a mi sie nic nie podoba..a szukam koniecznie skórzanych a nie jakiś plastikowych..i nic mi sie nie podoba:no:

Ale mi młoda urzęduje w brzuchu od rana, cały mi skacze....
 
aniawos
Ach te bunty boję się wybiegać w przyszłość bo jeszcze 2 -latka nie opanowałam :-D ja też jestem nerwus, niestety często się "drę" i dużo przeklinam :zawstydzona/y:
Wcześniej nie przeklinałam aż tak a teraz wszystko zwalam na hormony choć wiem że to głupie wytłumaczenie :zawstydzona/y:
Mi ostatnio teść zwrócił uwagę że niezłe mam odzywki :wściekła/y:
Mąż zamiast mnie popierać to warczy na mnie a jak chodzę jak cykająca bomba i tylko płacz przynosi ulgę :-(
 
Hej
Ja dziś cos kiepsko spałam.Wybudzilam sie nad ranem nawet nie wiem która dokładnie i co chwila się wybudzałam.Normalnie przeraża mnie jak mi bezsennosć będzie dokucząc.A może to że jest tak ciepło.
Teraz siedzę i wcinam truskawki :-D a jaaaakie słodkie że nie musze ich słodzić ;-)
A mój mąż to zwrócił uwage że ostatnio bardzo mi humor dopisuje potrafi mnie rozweselić byle co ;-) i nawet to sama zauwazyłam.
 
magda to tylko ci w ciązy chodzić:-)
sylwia ja tez zwalam wszystko na hormony..:sorry:

Ja zaraz jade na ryneczek, kupię sobie jakieś owocki..
zamówiłam właśnie na all klapki z mexxa dla siebie i małej..takie same tylko inne kolorki..szmaciaki, będą do śmigania..ale i tak coś porządniejszego dla siebie musze zakupić..
 
reklama
cześć
a ja byłam po wczorajszym dniu tak zdechnięta że padłam o 24 i spałam aż do 9 rano. Mąż dziecko napoił, przebrał. Kochany jest.

A teraz lecimy na spacer póki pogoda śliczna. A potem zakupy i obiad. Chce mi się ruskich i chyba zrobie tak 2 porcje plus odrobinę dla Kini.

ale ten czas leci. A jutro już do lekarza zobaczyć maluszka :)
 
Do góry