Igocencja nie załamuj się. Jestem obecnie po remoncie mieszkania i to co się dzieję w sklepach, w obsłudze, z montazystami itd to jest tragedia. Zamówiliśmy umywalkę- wstępnie mieliśmy czekać 1 tydzień. Minął miesiąc, a sklep nie dzwoni. Więc my dzwonimy--- "tak, mamy problemy logistyczne, umywalka będzie do odbioru za 2 tygodnie". O mało mnie krew nie zalała. Ale to jeszcze nic...te 2 tygodnie minęły tydzień temu, a obsługa nie kwapi się nawet zadzwonić- nic- zero kompetencji. Będziemy się bić o rabat. Kto to widział- i nadal nie mam umywalki w łazience.Dziewczyny ja to chyba mam pecha do wszelkiej maści fachowców, normalnie krew mnie zalewa,jak się traktuje klienta. W sobotę zaczęli montować mi drzwi, dziś miał przyjść montażysta dokończyć - nie przyszedł, nie zadzownił - dobrze że jeszcze nie zapłaciłam. Miesiąc temu zamówiłam tapetę miałam czekać tydzień do dzisiaj jej nie ma, zaliczka wpłacona, pan w sklepie zarzekał się dziś że w środę napewno będzie. Poprostu ręce mi opadają.
Bebzonik to jesteśmy w jednym klubie-mnie słodkości codziennie ścigają i nie powiem, żebym się im opierała. Trzeba się chyba jakoś opamiętać, ale to takie pyszne...KUREDE ! dziwczyny czy Wy też macie taką ochotę na słodkie ? ja właśnie zjadłam loda i wciągam pleśniaka ( któego chyba na swoją biedę sobie upiekłam ) tak mam od kilku dni, wcześniej wystarczyła mi jedna czekoladka. A teraz to jakaś masakra jest. Waga leci mi tak do przodu że już nawet tu nie piszę bo wstyd!
Dziewczęta, w czerwcu planujemy z mężem i znajomymi jechać na 2 tygodnie do Chorwacji. Samochodem ok 1000km w jedną stronę. Będę wtedy kolejno w 28-30 tygodniu ciąży. Czy któraś z Was miała podobne doświadczenie- czy to bezpieczne, czy lepiej sobie odpuścić? Dodam, że ciąża przebiega u mnie bezproblemowo, wręcz chyba zostałam stworzona do chodzenia w ciąży. Czy taki wyjazd nie będzie zbyt ryzykowny? Z drugiej strony myślę, że kobiety od wieków rodzą dzieci i tragedii nie ma...