reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

agusia_xjak ci idzie pisanie pracy. Bo ja jestem w lesie. A mam zamiar bronić się w lipcu. Jak wiadomo we wrześniu inne plany. U mnie to najgorzej zabrać się za coś. Jak już to zrobię to jakby 3/4 pracy było gotowe.

Oj szkoda słów. Wczoraj do niej przysiadłam i mam zamiar już na poważnie się zabrać. Został mi miesiąc, bo na początku maja muszę oddać już gotową. Ja muszę obronić się w lipcu, bo drugie terminy mamy dopiero w październiku. Dla mnie to już za późno.
 
reklama
agusia_xto strasznie szybko musisz oddać. My musimy na dwa tygodnie przed obroną więc tak w połowie czerwca. Ja to mam jedno wielkie 000000. Ale nic mi się nie chciało przez ostatni miesiąc. Materiały już mam tylko się zabrać. Praca raczej pracochłonna. W głowie to już ułożone mam wszystko. U nas obrony są tylko w sesji egzaminacyjnej czyli później wrzesień na co nie mam szansy. Ewentualnie dziekanka ale już bym nie chciała przeciągać.
 
No to na mnie dzisiaj kolej - nie mogę spać :(
Kreci się dzisiaj ten mój Maluszek - czuję takie delikatne fikołki... Codziennie mocniej. Cudowne uczucie :-)
U mnie też dzisiejsza nocka nieciekawa, co raz się budziłam i wierciłam, jakoś brzuch mnie bolał. Zazdroszczę ci Ewelina tych ruchów maluszka, też już bym chciała poczuć mojego precelka :-D

Cześć,
Dziewczyny mam mega doła. Wczoraj pokłóciłam sie z mężem, tzn. powiedziałam, co myślę, poryczałam się i na tym był koniec ( mamy sporny temat remontu naszego mieszkania - dokładnie kuchni).
Dziś rano usłyszał ze mam chrypkę to mi się ( jego minął) oberwało, że bez czapki znów chodziłam i jak by tego wszystkiego było mało odwożąc męża do pracy obtarłam z boku zderzak bbbbuuuuuuuu............... na szczęście brama się otwiera i myślę ze ten bok da sie zapastować, ale mina mojego męża... niezastąpiona bbbuuuu
Co dziś jeszcze może mnie czekać?
Widzisz Bebzonik, jak pech to pech, po całości. Ja też miewam takie dni, kiedy wszystko z rąk mi leci, wszystko jakby obraca się przeciwko lub dzieje się na złość. Nie przejmuj się, jutro będzie lepiej ;-)

młoda się obudziła z takim rykiem i wyje i wyje chyba z pół godz tylko dlatego że mam ją przytulić, a mnie i tłucze i kopie, to jej mówię że jak się usokoi to ją przytulę, a ona swoje, no i ostatecznie ból głowy murowany...
Dzieci jak chore to są jakieś takie zdezorientowane i reagują płaczem, bo do końca nie rozumieją co się dzieje, próbują się płaczem odciąć od bólu i nieprzyjemnych uczuć, a nas nerw ponosi, bo wydaje się nam, że one to robią specjalnie i nam na złość... Też miewamy takie dni, że mam ochotę wyjść z domu, ale co? Trzeba wziąć głęboki oddech i dziecku pomóc przez to przejść, co niestety wpływa na nasze samopoczucie... Trzymajcie się dzielnie dziewczyny :-)

słonko świeci cieplutko ma być, to humor lepszy
U nas za to pochmurno i jakoś energii brak :-(

zaczynam się martwić bo brzuch Mnie pobolewa - wczoraj w sumie cały dzień bolał z przerwami krótkimi :-( nie wiem jak ten ból opisać - jakieś kłucie, coś tak też jak skurcze nie wiem i normalnie doła mam, dzisiaj też co jakiś czas czuje te ukłucie i normalnie boję się - mam nadzieję że wszystko jest ok!! :-(
Mycha ja dokładnie to samo mam, brzuch boli i kłuje i też się trochę obawiam. Wczoraj niby na wizycie wszystko było ok, ale w nocy i dziś od rana boli. Może to po wczorajszych badaniach u gina, ale trochę mnie to niepokoi.

wiecie jaka ja jestem zakręcona?? byłam święcie przekonana że dziś mam wizytę u gina już wszystkim powiedziałam a wczoraj wieczorem zaglądam w kalendarz i buuuu... wizyta za tydzień... kurcze gdzie ja mam głowę...
No nieźle :-D, chyba ze szczęścia taka zakręcona jesteś :-D:-D
 
agusia_xto strasznie szybko musisz oddać. My musimy na dwa tygodnie przed obroną więc tak w połowie czerwca. Ja to mam jedno wielkie 000000. Ale nic mi się nie chciało przez ostatni miesiąc. Materiały już mam tylko się zabrać. Praca raczej pracochłonna. W głowie to już ułożone mam wszystko. U nas obrony są tylko w sesji egzaminacyjnej czyli później wrzesień na co nie mam szansy. Ewentualnie dziekanka ale już bym nie chciała przeciągać.

Na początku maja muszę oddać promotorce, żeby miała czas sprawdzić wszystkie prace. No i żebyśmy my mieli czas na ewentualne poprawki. Do dziekanatu muszę oddać do 15 czerwca.
 
Oj szkoda słów. Wczoraj do niej przysiadłam i mam zamiar już na poważnie się zabrać. Został mi miesiąc, bo na początku maja muszę oddać już gotową. Ja muszę obronić się w lipcu, bo drugie terminy mamy dopiero w październiku. Dla mnie to już za późno.

agusia_xto strasznie szybko musisz oddać. My musimy na dwa tygodnie przed obroną więc tak w połowie czerwca. Ja to mam jedno wielkie 000000. Ale nic mi się nie chciało przez ostatni miesiąc. Materiały już mam tylko się zabrać. Praca raczej pracochłonna. W głowie to już ułożone mam wszystko. U nas obrony są tylko w sesji egzaminacyjnej czyli później wrzesień na co nie mam szansy. Ewentualnie dziekanka ale już bym nie chciała przeciągać.

oj coś wiem na ten temat! ja dopiero od początku maja chcę zacząć pisać magisterkę, przez kwiecień muszę zrobić taki wielki zaległy projekt sprzed 2 semestrów z którego mam warunek :/ na dodatek w zeszłym tygodniu zdecydowaliśmy się że w lipcu bierzemy ślub :-) i teraz załatwianie, latanie.. także jak ja to wszystko ogarnę to nie wiem.. ale u nas można bronić się kiedy się chce.. w lipcu, sierpniu.. myślę, że mój czas to będzie sierpień.. i wierzę, że wszystko pójdzie po mojej myśli! :tak:
 
ellancz mnie też bolał brzuch wczoraj i dzisiaj trochę. Ale wydaje mi się, ze to przez to naciskanie przez gina..trochę mi tam wczoraj jeździł po brzuchu, gdzies nagniatal itp..także myślę, ze to od tego i popołudniu już bedzie ok.
 
Cześć dziewczyny,

"Speeda" w pisaniu macie niezłego, ale wszystko nadrobiłam.

Niektóre z Was cierpią na bezsenność, ja dla odmiany bym ciągle spała, tak było wczoraj i tak jest dziś, oczy same się zamykają,a to sprawia że nic mi się nie chce buuuuu a obiadek sam się nie zrobi, mężulek wrócił wczoraj z wojaży trzeba nakarmić głodomorka, dziś bedzie ryż z warzywakami i piersią z kurczaka.

bebzonik: nie martw się, wszytsko bedzie ok, napewno dojdziecie do porozumienia. Ja z moim T. też ostanio boje toczyłam, zwróciłam mu delikatnie uwagę żeby przejrzał swoje rzeczy i część wyniósł do piwnicy bo trzeba jedną komodę zwolnić dla maleństwa, to zrobił wielkie oczy i stwierdził że mu jest wszystko potrzebne, rozzłościł mnie tylko, po paru godzinach przyszedł zadowolony i stwierdził że kupimy nową komodę, ach ci mężczyźni, jak małe dzieci:-D

droczek: napewno wszystko bedzie dobrze !! Witam w klubie leżących,ja mam leżeć 3 tygodnie i brać luteinę, nie jest tak źle, tydzień już prawie minął.

Wszytskim chorowitkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!

Mnie nie tyle co boli brzuch, a kłuje czasem po lewej stronie w podbrzuszu,aż czasem podskakuję takie to nieprzyjemne. Poobserwuje jeszcze jak nie przejdzie pojdę do lekarza niech sprawdzi co się tam dzieje.
 
ellancz mnie też bolał brzuch wczoraj i dzisiaj trochę. Ale wydaje mi się, ze to przez to naciskanie przez gina..trochę mi tam wczoraj jeździł po brzuchu, gdzies nagniatal itp..także myślę, ze to od tego i popołudniu już bedzie ok.
Ania, to już jestem spokojniejsza, bo mi też sporo naciskał :-), poza tym już ten ból odpuszcza, także będzie ok ;-)

zwróciłam mu delikatnie uwagę żeby przejrzał swoje rzeczy i część wyniósł do piwnicy bo trzeba jedną komodę zwolnić dla maleństwa, to zrobił wielkie oczy i stwierdził że mu jest wszystko potrzebne, rozzłościł mnie tylko, po paru godzinach przyszedł zadowolony i stwierdził że kupimy nową komodę, ach ci mężczyźni, jak małe dzieci:-D
:-D:-D u mnie było to samo! Teraz się przeprowadzamy i przy pakowaniu jego ciuchów kazałam mu zrobić selekcję co zabieramy, a co idzie na śmietnik, bo część rzeczy ma takich, które już naprawde nie nadają się do niczego. I co??? Oczywiście, wszystko dobre! To nic, że spodnie marineski już za ciasne a koszulka z jego numerem z czasów kiedy grał w kosza podarta, ale przecież sentyment został!!! Muszą zostać i koniec :szok:. To oczywiście tylko marne dwa przykłady, było tego więcej... Nie pomogły tłumaczenia, że przecież pojedziemy do sklepu i kupimy nowe rzeczy, nie dziurawe i wyblakłe... Dobrze, że wcześniej zrobiłam wstępną selekcję jego ubrań, a raczej szmatek, bo zabrałby chyba wszystko :wściekła/y:
 
reklama
Bebzonik niestety takie dni się zdarzają. A kłótnie z mężem się zdarzają przecież, ale jakie miłe jest potem godzenie się :-p

Droczek uważaj na siebie i dzidziusia, rób tak jak lekarz każe. Nie stresuj się, jak będziesz leżeć i nic nie robic to na pewno wszystko będzie dobrze. Mój gin mówi że jak się leży to się nie traci energii i to zawsze lepiej dla dziecka jeśli się coś dzieje.

Wakako gratulacje z okazji ślubu :-) My też mieliśmy mało czasu na załatwianie, pod koniec sierpnia zaczęliśmy a w listopadzie był ślub i szczerze mówiąc myślałam że więcej tego latania będzie i załatwiania tych formalności i w ogóle. A wcale tak źle nie było. Z tym, że braliśmy tylko cywilny a przy kościelnym na pewno jest troche więcej :-)

W Gnieźnie ładna pogoda, mąż ma teraz popołudniówki więc od rana wybraliśmy się na spacer po okolicznych kniejach ;-) Jutro wizyta i już myslę tylko o tym...
 
Do góry