Witam weekendowo
Ja u swojego ginka za badanie na toxo zapłaciłam najpierw 20zł, ale że miałam podwyzszone IgG to musieli zrobić i IgM, więc wyszło 40zł. Mam szczęście,że wszystkie badania kriw mam robione u niego i nie musze nigdzie już latać.
Ja ogólnie czuję się dobrze, Toxo okazała się starym zachrowaniem, więc ucieszyłam się bardzo. Poza tym męczy mnei trochę smak w buzi od którego robi mi się aż niedobrze. Ne smakują mi żadne napoje: soki, herbata, ba nawet woda.
Przez 2 dni było ok, jak zaczęłam wcinać migdały, a teraz nawet i one nie pomagają.
Poza tym dziś zaczęłam się zastanawiać nad wzięciem zwolnienie od gina jak będę u niego 19tego na wizycie. Chciałam pracować jak najdłużej, a napewno do końca maja, ale z racji tego,że pracuję w laboratorium, odsunięto mnie od wszystkich analiz, wię wiele mi do roboty nie zostaje, i w związku z tym ponad pół dni siedzę i nie wiem co ze sobą zrobić. Więc czy to jest jakiś sens?! Wróciłabym tylko w którymś momencie, by pojś na 2 tyg urlop,żeby dostać wczasy pod gruszą i tyle by było po mnie. Myślę nad tym bardzo intensywnie. Muszę się jeszcze tylko poradzić mamy.