reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

ellancz - też mam sąsiadkę, mamę przyjaciółki co na poczcie pracowała długo, same nieraz pomagałyśmy listy stemplować, ale tu u nas to normalnie jakiś dramat, baba wklikuje dane do komputera jednym wskazującym palcem, zajmuje jej to Bóg wie ile, kolejka taka że z lornetką a na zapleczu na pewno 14osób i w karty grają!! u moich rodziców też jakoś w miare sprawnie działa poczta, chyba zaczne zamawiać przesyłki na adres rodzicow!!
 
reklama
kachasek, ellnacz co do tych pieczonych ziemniaczków, to ja znam fajny patent ( wielkokrotnie sprawdzony, zwłaszcza na imprezach) o ile się ma kominek to można owinąć ziemniaki w folię i do kominka, potem tylko masełko czosnkowe i pychotka, no wiem to nie watek kulinarny, ale taka mała podpowiedz dla Was
 
iza witaj:tak:
niedawno wróciłam z Miśkiem ze szwędaczki ;-) wyszliśmy z domu przed 15tą po receptę na duphaston, bo mi do wizyty nie wystarczy i jakoś nam 5 godzin zeszło;-) odwiedziliśmy 2 lumpeksy i galerię handlową. Kupiłam sobie bolerko, legginsy ciążowe z gatty, w takko golf Michałowi z przeceny, a w lumpie spodnie ciążowe sportowe z h&m za 15zł w super stanie i młodemu katanę jeansową za 10zł. Wpadliśmy do KFC na żarełko i kurcze niby nie dużo kupiliśmy, a kasa się rozpłynęła.
Swoją drogą słyszałyście, że cukier ma ponoć 7zł kosztować, a litr paliwa nawet 9zł?! Pani u lekarza mnie oświeciła:szok:
kasiula kominka nie posiadam, a z piekarnika to nie to samo:sorry2: ale piec stałopalny i owszem, posiadam. Już widzę minę małża, jak schodzi dorzucić do pieca a tam pyry się pieką:-D
dziuba uciekaj od tych chorób:dry: a pani dyrektor faktycznie fajnie się zachowała:tak:

co do poczty, u mnie kolejki czasem są, ale m.in. przez swoją pracę nauczyłam się cierpliwie czekać. Pracuję w banku i nie raz np rozliczając bankomat, czy robiąc coś innego na zapleczu dobiegały nas teksty "a pani tu sama? reszta pewnie sobie kawkę pije", a my często gęsto dopiero o 15tej czy 17tej śniadanie jadłyśmy (o obiedzie nawet nie wspominam)
 
Witam Wszystkie Kochane Mamusie :)

Z tymi bólami w dole brzucha to dzisiaj jakiś koszmar - męczyły mnie - ale jak czytam nie tylko mnie...
Mam ogromną nadzieję, że po 3 miesiącu - znowu energii będę miała ogrom - bo przy mojej trójce ciężko, jak ciągle chce się spać.
Witam Nowe Mamusie -
Wszystkim życzę spokojnego, miłego wieczoru :)
 
Iza witaj :-)
Dziuba widzę, że masz to samo co ja ;-) Też mam takie wrażenie parcia, ale miałam to samo w ciaży z Jessicą i lekarze powiedzieli, że to nic złego, po prostu wszystko nam się rozciąga i może być ucisk na jakiś nerw.
Tak piszecie o tych nieprzespanych nockach i mam podobnie :sorry2: W ciągu dnia padam na pysk, a jak już dzieciaki zasną to odechciewa mi się spać. A jak się w końcu zdecyduję to Jessica zaczyna nocne cyrki, ląduje u nas w łóżku i się nie wysypiam, bo jaśnie Pani rozwala się w poprzek. A wczoraj i dziś nad ranem jeszcze Oliś u mnie lądował. Także dwójka bąbli słodko się rozłożyła, a ja czuwałam, żeby mi któreś z łóżka nie spadło ;-) Na szczęście zaczęli w ciągu dnia sypiać, więc kładę ich i sama też zasypiam ;-)
 
Jakie mam szczęście, że sypiam bardzo dobrze:-):-):-)
Na początku tylko miałam problemy ze spaniem, a teraz to jak już się położe to mam chwilowy problem z zaśnięciem, a później to już śpię
 
Witam .Nietety też zapisuje sie do klubu niewyspanych, a jeszcze dzis sama spie bo M pierwszą nocke robi.Ja też jak zase to Veronika czesto sie rozbudza bo smoczek wypad a to cos jej nie pasuje a potem trudno zasnąc.Dzis to sie troche boje nock bo mała sie przewruciła na spaceku i spadła na buzike i jedynki sie troche ukruszyły:no: płaczu było dużo ale po nurofenie sie uspokoiła tylko sie obawiam że może jej sie cos przysnic i sie obudzi z płaczem.
Mykam powoli do łóżeczka i spokojnej nocki dla Was i dla mnie.
 
witam porannie,

Motyl - moja też się budzi jeszcze noc w noc, ale budzi sie najczęściej z takim krzykiem że szok, aż się dziwie że sąsiadów jeszcze nie było u mnie, bo coś jej sie śni, a wtedy sie tak wydziera że nawet ją ciężko uspokoić. Dziś np. wstała o 5.55 i od razu MAMA PUŚĆ MNIE i mnie kopie i wyje i krzyczy nie wiadomo o co jej chodzi, a jak się uspokoiła to mówi że mam ją wpuścić do siebie pod kołdrę :baffled: ale żeby powiedzieć to nie...

kochasek - ja słyszałam że chleb pod koniec roku ma kosztować 5zł, ale co, przecież i tak będziesz kupować!! a babć w przychodni to w ogóle nie słuchaj, siedzą tam od rana do nocy gawędzą jedna z drugą i mają właśnie takie tematy tylko!! i super że zakupy się udały!

my dziś jedziemy do rodziców, skoro do pracy nie idę to trochę wcześniej wpadniemy, moja mama ma dziś urodzinki, więc na torta się załapiemy, a na 19.00 jeszcze do mojej przyjaciółki też na urodziny jadę z Martynką, ale to już na godz tylko i do domu, bo mi mała padnie potem w samochodzie i jak ją wtacham na to moje 3.piętro?
pozdrawiam
 
Cześć Dziewczyny!
Ja padam po całym tygodniu pracy! A jak widzę na biurku stos dokumentów do załatwienia dosłownie "na wczoraj" to mi się odechciewa! Nikt mi niestety nie pomoże z tym,a kontrahenci nie chcą czekać, zresztą terminy też krzyczą...Ale byle do 14:00 bo mam zamiar dzisiaj wyjść wcześniej do domciu w końcu!
No i po 4 dniach spokoju znowu wróciły wymioty!!!:baffled: Normalnie szok już myślałam, że będę miała spokój, a tu od samiutkiego rana "niespodzianka";-( Kiedy to się skończy??!?!?!
Miłego dnia i szybkiego byle do końca pracy;-)
 
reklama
Cześć..
ola współczuję..niedługo powinno się skończyć..niby ten 3 miesiac, chociaż moja szwagierka rzygała do 4-go...
kachasek to widzisz, udany dzień..super..a pań w kolejkach u lekarza rzeczywiscie nie ma co słuchać..
dziuba to rzeczywiscie zmykaj, jak tyle chorób lata w powietrzu..
Moja mala dzisiaj też rano coś brzydko zakaszlała, musze z nią jechac na kontrolę, bo obawaim się ze do poniedziałku znowu moze się zrobić coś poważniejszego. A tak moze uda się zahamowac w zarodku..mam nadzieję..bo ten kaszel mi się nie podoba..zaraz bede dzwonic do lekarza, tzn. od 10 bo tak dopiero odbiera.
kasiula11 rewelacyjny pomysł z tymi ziemniakami, w zyciu bym nie wpadła:-) kominek jest, to rzeczywiscie spróbuję..

U mnie też wczoraj na obiad pierogi ruskie z biedronki..popołudniu przyszli znajomi z dzieciakami. Młoda sie pobawiła, koleżanka rok starsza, wiec juz te same klimaty..barbie itp..;-)ciezko im się było rozstać. ale potem za to padła w parę minut. a ja z nią. W nocy obudziłam sie z takim bólem z tyłu pleców..kurczę jakby nerka, ale robiłam badania moczu przeciez chwilę temu i było wszystko ok..także nie wiem o co chodzi. Opatuliłam się kołdrą i za chwilę przeszło.

Dzisiaj strasznie wieje, w pracy mam okna akurat od strony wiatru, to normalnie rolety latają..takie szczelne okna:baffled: słonko jest, ale przez ten wiatr srednio przyjemnie jest.
 
Do góry