reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

ellancz - też mam sąsiadkę, mamę przyjaciółki co na poczcie pracowała długo, same nieraz pomagałyśmy listy stemplować, ale tu u nas to normalnie jakiś dramat, baba wklikuje dane do komputera jednym wskazującym palcem, zajmuje jej to Bóg wie ile, kolejka taka że z lornetką a na zapleczu na pewno 14osób i w karty grają!! u moich rodziców też jakoś w miare sprawnie działa poczta, chyba zaczne zamawiać przesyłki na adres rodzicow!!
 
reklama
kachasek, ellnacz co do tych pieczonych ziemniaczków, to ja znam fajny patent ( wielkokrotnie sprawdzony, zwłaszcza na imprezach) o ile się ma kominek to można owinąć ziemniaki w folię i do kominka, potem tylko masełko czosnkowe i pychotka, no wiem to nie watek kulinarny, ale taka mała podpowiedz dla Was
 
iza witaj:tak:
niedawno wróciłam z Miśkiem ze szwędaczki ;-) wyszliśmy z domu przed 15tą po receptę na duphaston, bo mi do wizyty nie wystarczy i jakoś nam 5 godzin zeszło;-) odwiedziliśmy 2 lumpeksy i galerię handlową. Kupiłam sobie bolerko, legginsy ciążowe z gatty, w takko golf Michałowi z przeceny, a w lumpie spodnie ciążowe sportowe z h&m za 15zł w super stanie i młodemu katanę jeansową za 10zł. Wpadliśmy do KFC na żarełko i kurcze niby nie dużo kupiliśmy, a kasa się rozpłynęła.
Swoją drogą słyszałyście, że cukier ma ponoć 7zł kosztować, a litr paliwa nawet 9zł?! Pani u lekarza mnie oświeciła:szok:
kasiula kominka nie posiadam, a z piekarnika to nie to samo:sorry2: ale piec stałopalny i owszem, posiadam. Już widzę minę małża, jak schodzi dorzucić do pieca a tam pyry się pieką:-D
dziuba uciekaj od tych chorób:dry: a pani dyrektor faktycznie fajnie się zachowała:tak:

co do poczty, u mnie kolejki czasem są, ale m.in. przez swoją pracę nauczyłam się cierpliwie czekać. Pracuję w banku i nie raz np rozliczając bankomat, czy robiąc coś innego na zapleczu dobiegały nas teksty "a pani tu sama? reszta pewnie sobie kawkę pije", a my często gęsto dopiero o 15tej czy 17tej śniadanie jadłyśmy (o obiedzie nawet nie wspominam)
 
Witam Wszystkie Kochane Mamusie :)

Z tymi bólami w dole brzucha to dzisiaj jakiś koszmar - męczyły mnie - ale jak czytam nie tylko mnie...
Mam ogromną nadzieję, że po 3 miesiącu - znowu energii będę miała ogrom - bo przy mojej trójce ciężko, jak ciągle chce się spać.
Witam Nowe Mamusie -
Wszystkim życzę spokojnego, miłego wieczoru :)
 
Iza witaj :-)
Dziuba widzę, że masz to samo co ja ;-) Też mam takie wrażenie parcia, ale miałam to samo w ciaży z Jessicą i lekarze powiedzieli, że to nic złego, po prostu wszystko nam się rozciąga i może być ucisk na jakiś nerw.
Tak piszecie o tych nieprzespanych nockach i mam podobnie :sorry2: W ciągu dnia padam na pysk, a jak już dzieciaki zasną to odechciewa mi się spać. A jak się w końcu zdecyduję to Jessica zaczyna nocne cyrki, ląduje u nas w łóżku i się nie wysypiam, bo jaśnie Pani rozwala się w poprzek. A wczoraj i dziś nad ranem jeszcze Oliś u mnie lądował. Także dwójka bąbli słodko się rozłożyła, a ja czuwałam, żeby mi któreś z łóżka nie spadło ;-) Na szczęście zaczęli w ciągu dnia sypiać, więc kładę ich i sama też zasypiam ;-)
 
Jakie mam szczęście, że sypiam bardzo dobrze:-):-):-)
Na początku tylko miałam problemy ze spaniem, a teraz to jak już się położe to mam chwilowy problem z zaśnięciem, a później to już śpię
 
Witam .Nietety też zapisuje sie do klubu niewyspanych, a jeszcze dzis sama spie bo M pierwszą nocke robi.Ja też jak zase to Veronika czesto sie rozbudza bo smoczek wypad a to cos jej nie pasuje a potem trudno zasnąc.Dzis to sie troche boje nock bo mała sie przewruciła na spaceku i spadła na buzike i jedynki sie troche ukruszyły:no: płaczu było dużo ale po nurofenie sie uspokoiła tylko sie obawiam że może jej sie cos przysnic i sie obudzi z płaczem.
Mykam powoli do łóżeczka i spokojnej nocki dla Was i dla mnie.
 
witam porannie,

Motyl - moja też się budzi jeszcze noc w noc, ale budzi sie najczęściej z takim krzykiem że szok, aż się dziwie że sąsiadów jeszcze nie było u mnie, bo coś jej sie śni, a wtedy sie tak wydziera że nawet ją ciężko uspokoić. Dziś np. wstała o 5.55 i od razu MAMA PUŚĆ MNIE i mnie kopie i wyje i krzyczy nie wiadomo o co jej chodzi, a jak się uspokoiła to mówi że mam ją wpuścić do siebie pod kołdrę :baffled: ale żeby powiedzieć to nie...

kochasek - ja słyszałam że chleb pod koniec roku ma kosztować 5zł, ale co, przecież i tak będziesz kupować!! a babć w przychodni to w ogóle nie słuchaj, siedzą tam od rana do nocy gawędzą jedna z drugą i mają właśnie takie tematy tylko!! i super że zakupy się udały!

my dziś jedziemy do rodziców, skoro do pracy nie idę to trochę wcześniej wpadniemy, moja mama ma dziś urodzinki, więc na torta się załapiemy, a na 19.00 jeszcze do mojej przyjaciółki też na urodziny jadę z Martynką, ale to już na godz tylko i do domu, bo mi mała padnie potem w samochodzie i jak ją wtacham na to moje 3.piętro?
pozdrawiam
 
Cześć Dziewczyny!
Ja padam po całym tygodniu pracy! A jak widzę na biurku stos dokumentów do załatwienia dosłownie "na wczoraj" to mi się odechciewa! Nikt mi niestety nie pomoże z tym,a kontrahenci nie chcą czekać, zresztą terminy też krzyczą...Ale byle do 14:00 bo mam zamiar dzisiaj wyjść wcześniej do domciu w końcu!
No i po 4 dniach spokoju znowu wróciły wymioty!!!:baffled: Normalnie szok już myślałam, że będę miała spokój, a tu od samiutkiego rana "niespodzianka";-( Kiedy to się skończy??!?!?!
Miłego dnia i szybkiego byle do końca pracy;-)
 
reklama
Cześć..
ola współczuję..niedługo powinno się skończyć..niby ten 3 miesiac, chociaż moja szwagierka rzygała do 4-go...
kachasek to widzisz, udany dzień..super..a pań w kolejkach u lekarza rzeczywiscie nie ma co słuchać..
dziuba to rzeczywiscie zmykaj, jak tyle chorób lata w powietrzu..
Moja mala dzisiaj też rano coś brzydko zakaszlała, musze z nią jechac na kontrolę, bo obawaim się ze do poniedziałku znowu moze się zrobić coś poważniejszego. A tak moze uda się zahamowac w zarodku..mam nadzieję..bo ten kaszel mi się nie podoba..zaraz bede dzwonic do lekarza, tzn. od 10 bo tak dopiero odbiera.
kasiula11 rewelacyjny pomysł z tymi ziemniakami, w zyciu bym nie wpadła:-) kominek jest, to rzeczywiscie spróbuję..

U mnie też wczoraj na obiad pierogi ruskie z biedronki..popołudniu przyszli znajomi z dzieciakami. Młoda sie pobawiła, koleżanka rok starsza, wiec juz te same klimaty..barbie itp..;-)ciezko im się było rozstać. ale potem za to padła w parę minut. a ja z nią. W nocy obudziłam sie z takim bólem z tyłu pleców..kurczę jakby nerka, ale robiłam badania moczu przeciez chwilę temu i było wszystko ok..także nie wiem o co chodzi. Opatuliłam się kołdrą i za chwilę przeszło.

Dzisiaj strasznie wieje, w pracy mam okna akurat od strony wiatru, to normalnie rolety latają..takie szczelne okna:baffled: słonko jest, ale przez ten wiatr srednio przyjemnie jest.
 
Do góry