Witajcie nowe mamusie, gratuluję szczęścia :-)
Ja też nie mogę na mięcho patrzeć, w poprzedniej ciąży nie miałam tego problemu, bo byłam jeszcze wtedy wegetarianką, ale rok temu nagle zapachniała mi wędlinka niesamowicie i mój 14-letni wegetarianizm szlak trafił , teraz mam za swoje .
A co do obiadu, od paru dni u nas jest taka prowizorka, czyli coś na szybko, jakaś pizza czy jajka sadzone, bo stać w tych mdlących oparach jest mordercze i całe szczęście mój S to rozumie ;-). Dziś zrobię po prostu pieczone ziemniaki w ziołach z sosem śmietanowo-czosnkowym i będzie grało :-).
Dziewczyny, które mają dziś wizytę - jak ja wam zazdroszczę! Ja swoją pierwszą mam dopiero 8 lutego i usycham z niecierpliwości, dlatego chcę się nacieszyć waszymi wiadomościami i radością, więc zdawajcie relacje zaraz po wizytach .
Oglądałam dziś ubrania ciążowe, ale jakieś takie brzydkie, nie podobają mi się wcale, a jak fajne to takie ceny!!! Potem sobie pomyślałam, że właściwie po co mam kupować, mam dużo tunik róznej szerokości, legginsy i powinno pasować przynajmniej na nieduży brzuszek, tak do 6-7 miesiąca luzik ;-).
Uciekam, bo dziecko chce czytać słonia trąbalskiego... będzie minimum 3 razy pod rząd...
Ja też nie mogę na mięcho patrzeć, w poprzedniej ciąży nie miałam tego problemu, bo byłam jeszcze wtedy wegetarianką, ale rok temu nagle zapachniała mi wędlinka niesamowicie i mój 14-letni wegetarianizm szlak trafił , teraz mam za swoje .
A co do obiadu, od paru dni u nas jest taka prowizorka, czyli coś na szybko, jakaś pizza czy jajka sadzone, bo stać w tych mdlących oparach jest mordercze i całe szczęście mój S to rozumie ;-). Dziś zrobię po prostu pieczone ziemniaki w ziołach z sosem śmietanowo-czosnkowym i będzie grało :-).
Dziewczyny, które mają dziś wizytę - jak ja wam zazdroszczę! Ja swoją pierwszą mam dopiero 8 lutego i usycham z niecierpliwości, dlatego chcę się nacieszyć waszymi wiadomościami i radością, więc zdawajcie relacje zaraz po wizytach .
Oglądałam dziś ubrania ciążowe, ale jakieś takie brzydkie, nie podobają mi się wcale, a jak fajne to takie ceny!!! Potem sobie pomyślałam, że właściwie po co mam kupować, mam dużo tunik róznej szerokości, legginsy i powinno pasować przynajmniej na nieduży brzuszek, tak do 6-7 miesiąca luzik ;-).
Uciekam, bo dziecko chce czytać słonia trąbalskiego... będzie minimum 3 razy pod rząd...