reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

hejka dziewuszki!
u nas dziś słonecznie... aż chce sie żyć.
Wczoraj bylismy z mezulem na zakupach w kielcach (120km od nas), Haniuszka została z babcią... kupilismy fajową mate edukacyją... Hani strasznie sie spodobała, ale najlepsza jest kupiona dodatkowo dzwoniąca zabaweczka z BRIGHT STSRTSa... motylek, ma świetny dźwięk, ajak sie dotknie skrzydełek, to szelaszczą... Hanuska sama ją wprawia w ruch jak lezy na macie i wywija rączkami...

Co do wpychania rączek dobuziaka, nasza Hania ma to samo... tak jakos z 10 dni temu odkryła, że ma rączki, że da sie je skierować gdzie się chce i że są pyszniaste... w nocy jak sie obudzi, to też cmoka strasznie te swoje łapki... a jak nie chce spać, too smoczka z buzi wyciąga i wpycha rączki...

U nas chrzciny za tydzien w niedzielę... szukam w necie pomysłu na torta. zrobie masę cukrową i obłożę nim tort, a później chyba ulepię jakies różyczki, czy inne kwiatuszki w różnych kolorach i nimi udekoruję IMG_2642.JPGtakie mi się podobająimages (1).jpgimages (2).jpgChristening_Cakes_Darlington_005.jpg
 
reklama
A ja mam pytanie do dziewczyn, których dzieciatka tak ładnie same zasypiają w łóżeczku. Czy wy je odkładacie do łóżeczka zaraz po karmieniu czy jak?
U nas jest tak że po kąpieli mały sobie jeszcze lezy w gondolce(którą zdejmuję ze stelaża i stoi na podłodze) mały się bawi lub rozmawia z nami,później go karmię i odkłądam do gondolki.Jak widze że już się robi śpiący to ide z nim do łóżeczka i go w nim kładę,otulam pieluszką i jak chce to daje smoka.I siedzę obok niego w razie czego jak zgubi smoka to mu go daje by się nie zaczoł mocniej denerwowac i wybudzac.I tak siedze ąż zaśnie na tyle mocno że mogę zgasić światło i wyjść.

I własnie chcemy na gwizadke by mały dostał taki projektor by mógł przy tym sam zasypiac i ja może nie będę wtedy taka potrzebna.
A torcicha przepiekne ten pierwszy i trzeci najbardziej mi sie podobają
 
Wrześniowa to Bigchild ma chrzciny, a nie Bluetooth ;-)
U nas to poklepywanie, tylko lepsze efekty przynosi klepanie po pupci, działa jak mały leży na brzuchu - bo czasami też zostawiam go tak do spania. A w łóżeczku to podobnie jak u Magdy i Klementyny smoczek i pieluszka blisko buzi, ewentualnie chwilkę trzymam mu rękę na policzku.
Poproś mamę może chociaż w dzień się coś uczciwie zdrzemniesz, bo w końcu padniesz w niewyspania.
Kardamon a jakiej firmy macie tą matę bo ja też jestem na kupnie.
Bardzo ładne te torty, a z masą cukrową się bardzo przyjemnie pracuje :)

Mój mały rozrabiaka marudzi od samego rana, ale ja nie zważając na to włączyłam odkurzacz i zabrałam się za porządki - odkurzacza nie przekrzyczał więc dał sobie spokój i leżał w łóżeczku patrząc się na karuzelę. Później jak ścierałam kurze to postawiłam bujaczek przy oknie i tak sobie patrzył. Więc trochę się odrobiłam mimo nie najlepszego humoru dziecka... Teraz sobie pojadł to może chociaż chwilę pośpi bo od rana to raptem z 45 minut spał.

edit: jednak sie przeliczylam - juz wstal:wściekła/y:
 
Witam. Trochę poczytałam ale nie za dużo zapamiętałam tyle naprodukowaliście, a jak się nie jest kilka dni to trudno potem się połapać ale teraz postaram się być na bieżąco:tak:. Koło 11 zaliczyłam spacerek z moją 2 jakby nie było tego zimnego wiatru to nawet by było całkiem przyjemnie , po 12 wróciliśmy i od tego czasu Krystek śpi a Radek wstał jak wróciliśmy zjadł i też śpi.
u matulu nie dam rady nadrobić, tzn przeczytałam dokładnie wszystko, wszystko i bym naopisała każdej ale jak zwykle mam tylko kilka minut, ba ze dwie minuty ;) bo oboje już skwierczą ;)
Tylko do Kochanej Big;) Słonko prośba żebyś zaczeła to olewać z góry na dól to co ci mówią. Jak można źle gotować wodę. Malo nie padłam ze smiechu. A to że mama jedna czy też czasem druga mówią że inaczej chowały - albo i hodowały dzieci znam z autopsji. Moja też, używała tetry bo zdrowiej, dawała jeść wszystko bo dziecko nie może mieć allergii a poza tym ze sie wzmocni. jak mówiliśmy nie dawać Kini czekolady, kakao albo czegokolwiek co zawiera kakao albo miód to ona obraza - jak to dziecko bez czekolady. Jak to bez miodu a on taki zdrowy. I nie chciała przyjąć do wiadomości ze Kinia ma uczulenie na to. Jak karmiłam Kingę piersią to stale było ze ja źle jem - Kinia miała kolki jak ja zjadłam mleko, cebulę, kapustę, sałatę, smażone, pieczone itp. Zostało mi tylko gotowane, niewiele warzyw itp. No i przez to stale było - ja Kinię głodzę. Ale jak raz zjadłam u niej obiad a potem calą noc żeśmy nie spali, nosili, masowali, podawali leki to już jej nie interesowało. Teraz też jest źle bo Kuba dużo je, rośnie szybko to teraz ja go tuczę ;) a i znów mamy problem bo ja nie jem mleka, jajek i wołowiny ;) no to też mu nie daję tego co on potrzebuje. A to ze dzięki mojej diecie nie mamy kolek, nie boli go brzuszek itp to już nic nie znaczy. No i jak można tuczyć dziecko na cycu ;) no chyba ja do tego cyca dodaję tłuszczu ;)
ale ja już mam taki bagaż doświadczeń że nawet jak mi dopiecze - a dopiekła np w dzień chrztu Kubusia to ja sie wyżalę mężowi a jak sobie pogadam to zaraz widzę, ze to co ona mówi jest głupie i zaczynam sie z tego śkmiać. No i zaczęłam sobie pisać książeczkę "mądrych rad teściowej". kiedyś to wydam i zostanę sławna ;) Dzięki teściowej będę bogata ;) kto by nie chciał kupić i pośmiać sie do łez. Mam już 15 stron. A Kinia ma dopiero rok i 10 miesięcy (tzn niedługo będzie mieć ). jak Kinia dojdzie do szkoły to akurat mama to zredaguje i wyda ;)

Kubuś śpi. Huśtawka jest boska :)) 10 minut w niej spędza i śpi słodko. potem przestaje sie bujać a ja go przenoszę do łóżeczka. Pierwszy raz wypiłam Kawe inke na siedząco ;) a ni z dzieckiem na ręce.

Lece budzić Kiniutkę bo jeszcze spi. Buziaki
Jakbym trochę czytała o swojej teściowej. Raz jak pojechaliśmy do teściów to teściowa smażyła kotlety to jej mówię, że nie jem smażonego ,a ona to W. z wieszku zje tego kotleta a ty zjedz z środka bo w środku nie jest smażone :confused:

Motylla my 6 grudnia jedziemy też na I wizytę do poradni audiologicznej, ale z tego co zrozumiałam to teraz będzie tylko wizyta, a dopiero na styczeń ustalimy termin badania, bo w tym roku już nie ma funduszy :wściekła/y: I szczerze to jakoś się boję tej wizyty, żeby nie okazało się że jakieś problemy ze słuchem ma Emiś. Mam nadzieję że i u was wszystko jest w porządku tylko badanie nie wyszło :tak:
To trzymam kciuki za waszą wizytę:tak:

Moj maly ma to samo, zasypia z rekami na buzi, trac sie po buzi, machajac nimi w te i we w te. Do tego lubi zasypiac trzymajac cos w raczce, pieluszke, moj palec. WIdac ze juz wie do czego raczki sluza, ale nie umie sie nimi jeszcze obchodzic.
Tez ogladalam ten program o smierci lozkowej, wieczorem Domi spal w lozeczku, ale wnocy jak jadl znowu spal z nami. Ja mysle ze ten problem dotyczy rodzin alkoholowych, palacych papierosy, przepracowanych, wtedy mozna zrobic komus krzywde, a tak to chyba jak ja czujnie spie w dodatku moj synius juz jest cwany i ruchliwy i umie podniesc ryk jak mu sie cos dzieje. No nie wiem, staram sie go uczyc tego lozeczka, bo za chwile wyrosnie z gondoli w ktorej spi w domu i co bedzie wielki bek.
Ja dzis mam mase sprzatania, jutro chrzciny, tyle dobrze ze obie mamy mi gotuja i pieka, ja mam sprzatanie, zakupy i zimna plyte, na tym koniec. Uff.
Zycze milego weekendu!
Powodzenia jutro na chrzcinach.
 
U nas jest tak że po kąpieli mały sobie jeszcze lezy w gondolce(którą zdejmuję ze stelaża i stoi na podłodze) mały się bawi lub rozmawia z nami,później go karmię i odkłądam do gondolki.Jak widze że już się robi śpiący to ide z nim do łóżeczka i go w nim kładę,otulam pieluszką i jak chce to daje smoka.I siedzę obok niego w razie czego jak zgubi smoka to mu go daje by się nie zaczoł mocniej denerwowac i wybudzac.I tak siedze ąż zaśnie na tyle mocno że mogę zgasić światło i wyjść.

I własnie chcemy na gwizadke by mały dostał taki projektor by mógł przy tym sam zasypiac i ja może nie będę wtedy taka potrzebna.
A torcicha przepiekne ten pierwszy i trzeci najbardziej mi sie podobają

A jak jest w dzień z tym spaniem i kładzeniem do łóżeczka. W "jezyk niemowlat" jest napisane by po 3 ziewnięciach odkładać do spania, ale nie powinno się tego robić zaraz po karmieniu, bo my dorośłi tez po jedzeniu od razu spac nie idziemy, więc karmienie+aktywność+spanie. Tak tez jest u Was?
 
A jak jest w dzień z tym spaniem i kładzeniem do łóżeczka. W "jezyk niemowlat" jest napisane by po 3 ziewnięciach odkładać do spania, ale nie powinno się tego robić zaraz po karmieniu, bo my dorośłi tez po jedzeniu od razu spac nie idziemy, więc karmienie+aktywność+spanie. Tak tez jest u Was?
Tak tyle że Bartek cały dzień jest u nas w pokoju i śpi w gondoli lub u nas na łóżku i zasypia tez ze smoczkiem i pieluszką i w swoim łóżeczku śpi tylko w nocy bo w dzień w pokoju urzęduja siostry i jest za głośno by sobie pospał.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny już wiem więcej ;-) No i fakt miki ale żem namieszała :-D myślałam o BigChild a napisałam Bluetooth, :zawstydzona/y: także wybacz Kochana to z tego niewyspania... No i miki nie ma szans- moja mama pracuje, mężulek też także jak Wojtulo mi zaśnie to ja czasem też- albo wykorzystuję czas na sprzątanie, gotowanie itd no ale ile można zrobić w 30min? Zazwyczaj potem coś zostaje niedokończone...
 
witam mam chwilke bo Alicja śpi a Edi pojechała z tatusiem na basen

Miki czchow
Takie łuszczenie sie skóry na głowie to początek ciemieniuchy u nas też sie zaczyna i też bedzie problem bo mamy długie włosy mam nadzieje że zwalczymy zanim problem sie pogłębi.

BigChild, Nalka udanych chrzcin kochane i coby maluszki były cały czas grzeczne

Wrześniowa ja słyszałam że jak bardzo płacze to trzeba dziecko podnieść i utulić i odłożyć z powrotem do łóżeczka i tak do skutku i może to trwac dłuuuugo ale że w końcu poskutkuje

Nanusia82 ja w nocy odkładam zaraz jak nakarmię (nie odbijam) i jak też sie wtedy kłade i zasina bez problemu

Kardamon torciki cudaśne

a jak tam wasze maluchy jeśli chodzi o strach?
Bo moja Alicja coraz częsciej zaczyna sie czegoś bac tj jak jej siostra głośno wrzaśnie , lub jak odkurzam lub jak susze włosy dosłownie sie boi robi podkówkę i buuu... aż mi jej żal przypuszczam ze słuch sie jej wyostrzył bo na początku lubiła zasinac przy odkurzaczu i nawet krzyki Edyty jej nie wystraszyły. I wzrok też bo jak ktoś zrobi smutną minkę to ona też zaczyna sie żalic a jak jest u Was?
 
Mój sie ostatnio się wystraszył jak tatus tak zaczoł prychać językiem 'prrrrrr" i mały sie tak zaczoł wydzierać że nie mogłam jego uspokoic od razu.I boi się tez ciemności.Zgaszam światło jak już zaśnie dosyc mocno
 
reklama
Nanusia u nas jest tak, ze w ciągu dnia Franek idzie spać tak godzine po jedzeniu jak sie wybawi, wyśmieje i sie zmęczy, ale wieczorem jest kąpiel potem butla i do łózeczka inaczej by sie wybił mam wrażenie i cięzej było by mu zasnąć, tylko się zastanawiam czy dalej go odbijać, bo przeważnie przy butli usypia i potem sie budzi jak go biorę do odbicia a i tak często wcale nie beknie i znowu musi usypiać. W nocy juz nie odbijam go tylko od razu kładę, bo taki śpiący jest że i tak z odbijania nici, tak więc moja pobudka w nocy trwa 15minut

Sylwiczka u nas tez od jakiegoś czasu jest podkówka, mnie to śmieszy strasznie taki słodziak wtedy Franek jest. Chyba dzieci już coraz więcej kumają i dlatego pojawia się i strach

Wrześniowa jak by sie tylko dało każda by Ci oddała trochę swojego snu. Kurcze w końcu musi być lepiej
 
Do góry