reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

co do storczyków to ja podlewam "raz na ruski rok" i mi ładnie kwitną, ale ja mam chyba taka rękę do roślin, bo czego sie tknę to ładnie rośnie a niedbam wcale

u mnie dziś udany dzień w końcu wyżyłam sie zakupowo i pare fajnych ciuszków kupiłam pierwszy raz sobie, a nie Frankowi:szok:
musze dziś pochwalić mije dziecko, bo cały dzień grzeczny i uśmiechnięty obyło sie nawet bez marudzenia, teraz leży już w łózeczku i pomału odpływa, ale ile się przy tym nawierci...wasze maluchy tez tak zasypiają mój lezy w łóżeczku z 30minut zanim uśnie i sie kręci i macha rączkami po czym pada i śpi, ale chcociaż nie płacze tylko sam leży, ale nigdy nie uśnie w minutę

no tak storczyki lubią najbardziej ;-)

co do zasypiania mamy tak samo...no chyba że już mi odpływa na rękach to wtedy kładę do łózeczka i śpi od razu.

U Was tez taka piękna pogoda dziś była jak u nas?

pięknie było, 12 stopni i słoneczko ale wiało...w niedzielę ma być 11 stopni ale podobno ma wiać okropnie :eek:


klementyna, mój storczyk stoi obok telewizora, ale jak przekwinie to chyba za bardzo nie będzie tam pasował wiec sama już nie wiem gdzi go dać. U mnie z parapetami trochę lipa, mam jeden malutki i się tam nie zmieści :(

z tym podlewaniem to niewiem, bo moja koleżanka ( od której go dostałam ) ma storcyki już od trzech lat i ciągle doniczki napełnia do pełna wodą i tak jej kwitną na okrągło. Dziwne nie ?

to dziwne ma te storczyki, normalnie powinny zgnić jesli mają wodę bez przerwy...chyba że ona napełnia raz na jakiś czas osłonki wodą to wtedy tak jakby namaczała...bo tej wody tam sużo się nie zmieści...ale jeśli ciągle są w wodzie to jestem w szoku :szok::szok::szok:
 
reklama
mambusia ... juz nie pamietam o co mi chodzilo :D. Wiesz co dzis dalam tej jedzy malego na spacer a ja posprzatalam balagan w pokoju i lsni ladnie :-). Mowila ze byla w Kosciele a ja czy w Kosciele czy kolo Kosciola, a ona ze kolo bo bylo zamkniete i chciala isc sie ksiedza zapytac o chrzest :/, przepraszam bardzo ale kto tu bedzie chrzcil dziecko :confused::confused2:... to jej powiedzialam ze nie wiem gdzie bede chrzcic tu czy w mojej miejscowosci, a ona no ale tak tylko mowie :nerd:. Wiesz co kochana chyba rzeczywiscie maly zna sie na ludziach, bo mnie wczoraj osikal hehe

Wyleczylam malemu odparzenie na dupeczce w 3 dni i teraz ma sliczna slodka pupcie niemowlaczka :-D ohh jak sie ciesze, ze juz nie ma tego cholernego koloru czerwonego, ale nadal robi duzo kupek na dzien, czasami mam wrazenie, ze sa zielone, nie wiem czy to przewrazliwienie, czy za duzo czytam na necie o niemowlakach...

Ide mu pampersika przebrac, a jak ladnie spiewa do karuzelki choc ona sie nie rusza, a jest taka zwykla karuzelka i ile radosci mu ona daje, a ile on mi daje, moj kochany synek :happy:
 
Wojtek śpi, zobaczymy na jak długo...
mambusia ja bym w życiu 600zł za huśtawkę nie dała :szok: Ja odkupiłam od znajomej i to właściwie nie tyle ja co moja kochana mama, także to prezent dla wnuczka, 350zł chyba nas wyszła. Ale teraz nie żałuję, naprawdę się przydaje. U nas też napięty budżet ale kto nie kombinuje ten nie żyje ;-) A miarą człowieka nie są pieniądze tylko to jak żyje i jakim jest człowiekiem. Ty jesteś złota dziewczyna :tak: taki dobry duszek pocieszyciel. A gdyby każda piguła była taka jak Ty...świat byłby piękniejszy...

magda fajnie, że Bartuś jest z powrotem taki grzeczny :tak:

U nas dzisiaj choć swieciło słońce to wiał i wieje straszny wiatr...także brrr...
 
to dziwne ma te storczyki, normalnie powinny zgnić jesli mają wodę bez przerwy...chyba że ona napełnia raz na jakiś czas osłonki wodą to wtedy tak jakby namaczała...bo tej wody tam sużo się nie zmieści...ale jeśli ciągle są w wodzie to jestem w szoku :szok::szok::szok:

naprawde ona tak robi, jak zadzwoniłam do niej to na mnie nakrzyczała ze źle robie bo powinnam go zalać wodą - wariatka :szok:
 
U nas też dziś spacerek zaliczony, grzech było nie wykorzystać pięknej pogody. Ogólnie cały dzień minął nam spokojnie, dopiero po kąpieli i cycusiu Jagoda dała niezły koncert nie wiadomo czemu, dostała cyca i zasnęła w końcu, ciekawe ile pośpi.

Wczorajsze zakupy do kitu, nic sobie nie kupiłam za to mąż wzbogacił się o sweter :-p nie potrafię robić zakupów w biegu, następnym razem zostawię męża z córką w domu może wtedy się uda.

Ja też mam sporo storczyków i zauważyłam że każdy ma inne upodobania, jeden lubi mieć ciągle mokro a inne z kolei nie.

Ola wklejam zdjęcia poprawionej karuzeli

DSC08347.jpgDSC08349.jpg
tak to wygląda teraz po przeróbce.
Normalnie na tym niebieskim czymś w środku jest jeszcze przezroczysta obudowa i pod nią żarówki - tego nie trzeba montować z powrotem.
Lepiej wtedy widać motylki na suficie.

DSC08353.jpg

Mąż wstawił takie diody jak ta po lewej - niewysokie białe o średnicy 5mm. Można też kupić i łatwiej będzi dostać w elektronicznym takie jak ta po prawej - o średnicy 3mm, barwa biała tzw. "ciepła". Będą łatwiejsze w montażu. Aha, każda dioda musi być połączona szeregowo przez opornik 470 ohm inaczej się spali.
Mam nadzieję że to coś pomoże :-D:-D
 
kasiula, nasz synek też wieczorem jak kładziemy go do łóżeczka to namacha się rączkami, nastęka, cos tam mruczy do siebie- i tak dobre 30-40 minut, a później zasypia. Może sobie nasze dzieciaczki gimnastykę fundują przed snem?:laugh2:
 
czesc dziewczyny.
U nas chyba pogoda fajna sie dzis szykuje a to dobrze bo mamy chrzciny. Tylko Maksiu cos jakby katarek mial :-( w dzien jest ok ale rano juz od paru dni tak dziwnie oddycha, fridy oczywiscie nie lubi wiec jest placz...
no nic, milego dnia Wam zycze :-)

ps. i dzis rocznica slubu :-):-):-)
 
Moj maly ma to samo, zasypia z rekami na buzi, trac sie po buzi, machajac nimi w te i we w te. Do tego lubi zasypiac trzymajac cos w raczce, pieluszke, moj palec. WIdac ze juz wie do czego raczki sluza, ale nie umie sie nimi jeszcze obchodzic.
Tez ogladalam ten program o smierci lozkowej, wieczorem Domi spal w lozeczku, ale wnocy jak jadl znowu spal z nami. Ja mysle ze ten problem dotyczy rodzin alkoholowych, palacych papierosy, przepracowanych, wtedy mozna zrobic komus krzywde, a tak to chyba jak ja czujnie spie w dodatku moj synius juz jest cwany i ruchliwy i umie podniesc ryk jak mu sie cos dzieje. No nie wiem, staram sie go uczyc tego lozeczka, bo za chwile wyrosnie z gondoli w ktorej spi w domu i co bedzie wielki bek.
Ja dzis mam mase sprzatania, jutro chrzciny, tyle dobrze ze obie mamy mi gotuja i pieka, ja mam sprzatanie, zakupy i zimna plyte, na tym koniec. Uff.
Zycze milego weekendu!
 
Wiecie co zauwazylam? Moj maly jak sie wybudza to raczki do buzi bierze kilka minut to trwa. Jak patrzy sie na karuzelke i sie cieszy to robi to samo. To cos zlego? Czy poznaje swoje raczki?

To normalne. Moja Jula też tak robi. A najlepszy ubaw ma jak jej się uda przyssać do kciuka. Aż nas tym budzi w nocy, takie odgłosy przy tym wydaje.

Moje wczorajsze zabawkowe nocne zakupy udane. Ludzi mnówstwo. Promocja była od 22:00, ja przyjechałam przed 21:00 a ludzie już w kolejkach do kasy stali z zabawkami i czekali. Niektórzy to chyba na handel kupowali, bo po 4 pełne wózki mieli. No ale mam już spokój z prezentami.
Jula została z tatą i chyba doszła do wniosku, że skoro go tak mało widzi w tygodniu to sobie teraz odbije :-D Jak wrócilam do domu po 23:00 to jeszcze nie spała, co się jej nie zdarza. Mama wzięła na ręcę, przytuliła i dziecko zasnęło :-) Ale noc miała niespokojną, bo znowu męczy ją zatkany nosek. Wczoraj wieczorem wszystko było na łapu capu i nie wyczyściłam jej noska przed snem, więc w nocy się męczyła.

No i martwi mnie to jej przesuwanie się w łóżeczku. Dziś w nocy jak wstałam do niej to leżała buźką przylepioną do górnego ochraniacza na szczebelkach. Obawiam się żeby się kiedyś nie udusiła, bo nie porafi się spowrotem przesunąć. Chyba będę ją kładła na dole łóżeczka. Może tak wysoko nie zawędruje.

My też mamy taki zwykły bujaczek, w dodatku odziedziczony po córeczce brata. Pewnie, że wolałabym coś lepszego, coś co się samo buja itp. ale 600 zł bym nie dała.

Julek odsypia chyba męczarnie nocne z noskiem. Zasnęła przy piciu herbatki. Zobaczymy jak długo pośpi. Może długo, bo wczoraj przez to wiercenie nie spała wogóle. Jak padła to zaczynali wiercić i budziła się przestraszona z płaczem.
 
reklama
czesc dziewczyny.
U nas chyba pogoda fajna sie dzis szykuje a to dobrze bo mamy chrzciny. Tylko Maksiu cos jakby katarek mial :-( w dzien jest ok ale rano juz od paru dni tak dziwnie oddycha, fridy oczywiscie nie lubi wiec jest placz...
no nic, milego dnia Wam zycze :-)

ps. i dzis rocznica slubu :-):-):-)


wszystkiego naj z okazji rocznicy i udanych chrzcin ;-)


To normalne. Moja Jula też tak robi. A najlepszy ubaw ma jak jej się uda przyssać do kciuka. Aż nas tym budzi w nocy, takie odgłosy przy tym wydaje.

Moje wczorajsze zabawkowe nocne zakupy udane. Ludzi mnówstwo. Promocja była od 22:00, ja przyjechałam przed 21:00 a ludzie już w kolejkach do kasy stali z zabawkami i czekali. Niektórzy to chyba na handel kupowali, bo po 4 pełne wózki mieli. No ale mam już spokój z prezentami.
Jula została z tatą i chyba doszła do wniosku, że skoro go tak mało widzi w tygodniu to sobie teraz odbije :-D Jak wrócilam do domu po 23:00 to jeszcze nie spała, co się jej nie zdarza. Mama wzięła na ręcę, przytuliła i dziecko zasnęło :-) Ale noc miała niespokojną, bo znowu męczy ją zatkany nosek. Wczoraj wieczorem wszystko było na łapu capu i nie wyczyściłam jej noska przed snem, więc w nocy się męczyła.

No i martwi mnie to jej przesuwanie się w łóżeczku. Dziś w nocy jak wstałam do niej to leżała buźką przylepioną do górnego ochraniacza na szczebelkach. Obawiam się żeby się kiedyś nie udusiła, bo nie porafi się spowrotem przesunąć. Chyba będę ją kładła na dole łóżeczka. Może tak wysoko nie zawędruje.

My też mamy taki zwykły bujaczek, w dodatku odziedziczony po córeczce brata. Pewnie, że wolałabym coś lepszego, coś co się samo buja itp. ale 600 zł bym nie dała.

Julek odsypia chyba męczarnie nocne z noskiem. Zasnęła przy piciu herbatki. Zobaczymy jak długo pośpi. Może długo, bo wczoraj przez to wiercenie nie spała wogóle. Jak padła to zaczynali wiercić i budziła się przestraszona z płaczem.

ja ograniczyłam nocne harce po łóżeczku śpiworkiem takim do spania. Alutek strasznie się rozkopywał i marzł w nocy więc teraz śpi w śpiworku i jest mu ciepło bo się ie wykopie i nie śmiga po łóżku jak wcześniej. Warto spróbować.


czy wasze Maluszki też mają już ciemieniuchę?? Alutek ma i to sporą w ma takie gęste włosy i długie że walka z nie będzie łatwa :eek:


BigChild udanych chrzcin życzę ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry