Ja już nie pamiętam kiedy Miśka ze słoiczka cos jadła! Ale ona jest jak czarna dziura - pochłania wszystko!! Na deserki daje jej owoce zarówno gotowane jak i surowe - jabłko, gruszka, banan, brzoskwinia, czasem odrobina soku z cytryny, łaczę dowolnie. Obiadki też samiuteńka gotuję, a moje dziecko wciąga je na wzór odkurzacza!
Jeśli chodzi o gotowane jabłko - jeśli jest za kwaśne spróbujcie je najpierw zmiksować z bananem a potem wszystko razem ugotować i wtedy dać - Miśka uwielbia to połączenie, a banan dodaje słodkości.
Ja nie dodaję do niczego soli ani cukru. miśka je wszystko na żywca!!
Jeśli chodzi o gotowane jabłko - jeśli jest za kwaśne spróbujcie je najpierw zmiksować z bananem a potem wszystko razem ugotować i wtedy dać - Miśka uwielbia to połączenie, a banan dodaje słodkości.
Ja nie dodaję do niczego soli ani cukru. miśka je wszystko na żywca!!