reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzamy nowe jedzonko:):)

ja też zawsze podgrzewam i właśnie zanim skończy jesc to już jest zimne

mam pytanko. Oliwier ostatnio zaczął robić zielone kupki i nie wiem dlaczego. możliwe żeby to było po mleku bo daje mu zawsze bebiko i zaczęlam dawać mu bebiko na noc. zawsze dosypuje mu kaszki do mleczka a ostatnio spróbowałam kleik. wydaje mi się że nie powinno to tak zadziałać na niego bo mleko jest tej samej firmy a kleik też nie powinin mu tak zaszkodzić. poza tym nie wprowadzalam nic nowego.
acha i jeszcze jedno po obiadkach Oli ma straszne zaparcia, nie może zrobić kupki i się strasznie męczy. dużo pije ale i tak to nie pomaga. ostatnio przestałam mu dawać przez kilka dni obiadków i było już dobrze. wczoraj zjadł cały słoiczek i dzisiaj znowu nie mógł zrobić kupki. nie wiem już co mam robić
 
reklama
ja też zawsze podgrzewam i właśnie zanim skończy jesc to już jest zimne

mam pytanko. Oliwier ostatnio zaczął robić zielone kupki i nie wiem dlaczego. możliwe żeby to było po mleku bo daje mu zawsze bebiko i zaczęlam dawać mu bebiko na noc. zawsze dosypuje mu kaszki do mleczka a ostatnio spróbowałam kleik. wydaje mi się że nie powinno to tak zadziałać na niego bo mleko jest tej samej firmy a kleik też nie powinin mu tak zaszkodzić. poza tym nie wprowadzalam nic nowego.
acha i jeszcze jedno po obiadkach Oli ma straszne zaparcia, nie może zrobić kupki i się strasznie męczy. dużo pije ale i tak to nie pomaga. ostatnio przestałam mu dawać przez kilka dni obiadków i było już dobrze. wczoraj zjadł cały słoiczek i dzisiaj znowu nie mógł zrobić kupki. nie wiem już co mam robić


Spróbuj mu dać jabłuszko starte albo soczek powinno pomóc rano na czczo kilka łyżek ciepłej wody . I ogranicz kaszki jeśli dajesz .
ja bym stawiała na bebiko na noc i ten składnik który sprawia że to mleko bardziej kaloryczne jest ale nie wiem.
 
kaszki juz nie daje tylko zaczęłam dawać kleik. mleka na noc tez juz nie daje zuzylam tylko 1 opakowanie. kupki dzisiaj nie zrobil wiec nie wiem czy sie cos poprawilo. 19 ide na szczepienie wiec się spytam pediatry jaka jest tego przyczyna. moze mi cos doradzi.
najchętniej nie dawałabym małemu obiadków ale wiem że są bardzo zdrowe. oli nie lubi soczków i owoców ale sprobuje mu podawać może chociaż troche wypije:-)
 
moj maly to na poczatku jak mu obiadki wprowadzilam to robil takie kupki jak kroliczek, ale nie mial zaparc, teraz robi takie hmm zbite ale brzuszek go nie boli sa dni ze 3 razy narobi ale to moze przez zabkowanie tylko mam problem bo wogole nie chce herbatki pic, jak juz poczekam zeby zglodnial mocno to mu daje herbatke ale wypije troszke i wiecej nie chce
 
u nas na zaparcia pomaga jabłuszko ale juz dawno takiego problemu nie mieliśmy na szczęscie :-):-) mały je ładnie obiadki -papki - deserki nie wszystkie mu smakują :tak: i kaszki uwielbia :-):-)
 
My też wszystko chętnie zjadamy i tak jak Aisah nie podgrzewam deserków i owoców. Zaparcia też na szczęście nas omijają niestety grypa nie:(
 
reklama
To ja juz nie bede sie tak przejmowac tym podgrzewaniem jedzonka....balam sie ze jak nie pogrzeje porzadnie to mala sie rozchoruje, ale jak Wy nie podgrzewacie i jest ok to juz nie panikuje:-D.

Moja mala ostatnio wcale nie chce jesc.... Na poczatku az sie balam , bo takie ogromne ilosci jedzonka wchlaniala, ale teraz juz jej przeszlo.... Fascynacja nowym jedzonkiem minela i wczoraj przez caly dzien zjadla tylko kilka lyzeczek....:-:)-:)-( Dzis wprowadzilam miesko, moze jej zasmakuje:tak:, zjadla te kilka lyzeczek z indykiem z apetytem, a samych warzywek wczoraj nawet nie tknela.
Zaparcia na szczescie nas omijaja, choc ostatnio sie wystraszylam bo przez caly dzien nic nie bylo...a to troche u nas dziwne, ale nastepnego dnia mala nadrobila zaleglosci:sorry2:.
 
Do góry