reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózki

reklama
Jeśli chodzi o Recaro -mój brat miał i średnio był zadowolony .....miał ten najmniejszy ( tzw kołyskę ) ,wozili młodą 3 mce ,potem oddali i używali wózkowego chico z bazą ale ten też nie za długo ,wymienił szybko na maxi cosi tobi....

ja miałam maxi cosi cabrio,potem romer king ( świetny fotelik) teraz maxi cosi priori ( a w zasadzie siedzisko tylko z niego )
ze starszym miałam większy fotelik graco junior i tego nie polecam ....
 
Nieźle się rozpisałyście, człowiek wraca z pracy i ciężko nadrobić.

Nie chce mi się cytować, odpisywać na konkretne zdania czy stwierdzenia, więc może pozwolę sobie na ogólne przesłanie :cool2::
Fajnie jest jak forum żyje, ludzie są aktywni i jest wymiana myśli czy poglądów i uważam, że Olga dużo tu wnosisz pod tym kątem. Natomiast poglądy te można wyrażać w różny sposób. Nie znamy się jeszcze jakoś dobrze i uważam, że pewne komentarze można po prostu sformułować w inny sposób. Powiedzenie, że coś jest "kosmosem" sprawiło, że ja np. poczułam się postrzegana jak jakaś "kosmitka" czyli osoba odbiegająca od normy, idąc dalej nienormalna, że rozważam taki czy inny budżet na wózek. Można odpisać: "To dla mnie za dużo", albo "Porównałam wózki za tyle i tyle i moim zdaniem nie ma różnicy między tymi tańszymi i droższymi". Te komentarze nie mają tego wydźwięku, w którym ktoś się czuje negatywnie oceniany. W życiu codziennym, raczej sobie nie pozwalam na takie komentarze odnośnie osób, które mało znam prywatnie np. nie jestem w ogóle religijna i jak mi koleżanka w pracy, z którą mam stosunki wyłącznie służbowo / kawowe, opowiada, że idzie na pielgrzymkę, co dla mnie jest zupełnie abstrakcyjne, nie mówię do niej "dla mnie to kosmos", bo nic to nie wnosi, oprócz tego, że może jej się zrobić dziwnie, czy przykro, czy niezręcznie. Raczej powiem, jeśli w ogóle to skomentuję, że "ja takiej potrzeby nie czuję". Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam o co mi chodzi. Pozdrawiam :)
 
reklama
Zamowilam taka budke do naszego czarnego bee jeszcze gondola I fura gotowa :)
 

Załączniki

  • 1426718255072.jpg
    1426718255072.jpg
    16 KB · Wyświetleń: 49
Do góry