Wow, ale dziewczyny macie tempo, już macie wózki.
poprzednio kupiłam wózek dopiero jak Szymon był w domu i teraz też dopiero się rozglądam.
Jeśli mogę , to podzielę się moimi wózkowymi doświadczeniami.
Poprzednio miałam Roana Maritę- niestety sprzedałam -uzywałam go jako głębokiego.
Mam spacerówkę x-landera XT i jest to moja ukochana spacerówka - duże wygodne siedzisko, stabilny wózek, oczywiście ma pewne minusy -głownie oparcie tzn. fakt, że nie podnosi się całkiem do pionu, ale jakoś nam to nie przeszkadzało.
Mam też parasolkę chicco multiway i też bardzo ja sobie chwalę. Duże kółka, duże siedzisko, wysokie oparcie, jakieś bzdury piszą o za krótkim pasie w kroku. Chyba, że jakieś partie wadliwe tak miały. Był to nasz wózek wypadowo-wyjazdowy, specjalnie go jakoś nie szanowaliśmy, czasem w deszcze czy mrozy stał na tarasie i wózek jest jak nowy. Nic nie klekocze, nie stuka.
Przyznam, że nie patrzyłam na wagę wózków, bo mieszkam w domu jednorodzinnym i nigdy wózka nie musiałam nigdzie nosić.
Pamiętajcie, że rodzimy w lipcu i byłoby dobrze, żeby w gondoli dziecko pojeździło do lutego i marca. Jeśli kupimy wózki z dużą gondolą, to spokojnie da się radę.
Mnie najbardziej urządzałoby kupno gondoli do x-landera, ale ona jest malutka i NA PEWNO nie da rady przetrzymać w niej dziecka w śpiworze, kombinezonie do wiosny.
Na nasze chodniki tez nie polecam wózków z przednimi małymi kółkami - moja koleżanka miała coneco z takimi kółkami, spacer był mordęgą, bo zatrzymywała się na każdej dziurze czy nierówności.
Teraz zastanawiam się albo ponownie nad Marita albo nad Bolderem SD.
Oczywiście Emmy mają duże gondole, ale postanowiłam kupić używany wózek, który ma być przede wszystkim używany jako wózek głęboki, bo lepiej zainwestować w dużą, wygodną spacerówkę, w której dziecko będzie o wiele dłużej jeździło.