reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wojtuś 25tydz. 03.01.2011

reklama
Zawał dzisiaj przeżyłam.
Na chwilkę, żeby opłukać truskawki i przekroić je, zostawiłam Wojtusia w salonie.
Zrobiło się nagle cicho więc ja biegiem do salonu, po drodze widzę otwarta bramkę na schody więc nawet już nie wchodze do salonu tylko biegiem!!! na górę po tych stromych i zakręconych schodach...
............................
a tam na środku jednej sypialni wielce zadowolny Wojtuś i śmieje się do mnie.
Nie było mi do śmiechu.
Na schodach leżały i spodnie i torebka, i same w sobie są kręte i naprawdę strome... ile to trwało, z minutę do dwóch??

Umarłam dzisiaj.

Nie spuszczajcie z oka Waszych pociech, zwłaszcza jak macie schody i sprawdzajcie bramki przy nich, ja byłam święcie przekonana, że bramka jest zamknieta dobrze...
 
Trza mieć oczy dokoła głowy i w jeszcze jednym miejscu. Ja Młodego z drabiny niedawno ściągałam :szok:

A poza tym, że psoci to co u Wojtusia? ;-)
 
Jejku, Agatko dobrze że nic się nie stało.
Ile to razy odwracałam się dosłownie na sekundę a Adaś w tą sekundę potrafił coś wykombinować.
Swoją drogą to spryciarz mały już sobie ze schodami radzi, sprawny jest...
 
Mamy coś nowego...:)
Wojt opanował włażenie na kanapę ischodzenie tyłem też :)))
W tym czasie jak starszaków odbierałam z Polski, i wtedy jak widziałam u Beti jak Szymonek sobie radzi z taką wspianczka, i jeszcze sobie myślałam, że kiedy Wojtuś tak będzie... a tu niespodzianka:)))
Wojt zaczął podrygiwać do muzyki:)
I... Wojt chyba zaczął pić!!! Wali Kubusie z butelki jak miło i to tak chętnie...:)))
 
reklama
Do góry