Dzisiaj mija 18 miesięcy odkąd Wojtuś pojawił się na świecie.
Czyli 14.5 korygowanych.
Hemoglobina bez wspomagaczy od killu ładnych miesięcy, może nawet i pół roku, 12.4
Morfologia z rozmazem-naprawdę ładna, zaskakująco, rzekłabym.
Rozumieć maluch rozumie wszystko.
"Nie wolno"
- patrzy na mnie, patrzy czy patrzę i kiedy wydaje mu się, że nie patrzę - próbuje dopiąć swego.
Hitem jest ostatnio szczotka do kibelka i kosz w kuchni
Waga prawie 8.700, wzrost 77cm i jest w ciągłym ruchu. Czasem "poczyta książęczkę" albo powygląda przez okno (takie niskie mamy)
Mleczko pije w butelki, w końcu
, teraz, jak wiekszość dzieci sie odstawia to on się przystawił
, no ale lepiej późno niż wcale, i pije trzy razy dziennie po około 200ml z kaszką, rano, do spania w południe i na noc.
Je... je to co chce i wtedy kiedy on chce. Owoce, najbardziej truskawki i jagody, chlebki wszelkie, pomidory, ogóry, mięsko niespecjalnie, ewnetualnie smażone (wiem, masakra), ściągnięte komuś z talerza, bo jego to przecież fuj.
Na czterech zasuwa jak torpeda. Coraz częściej stoi bez podtrzymywania się ale jak się zorientuje, że sam stoi, to bach na cztery.
A jak za psem zasuwa
Umie powiedzieć "mama" i "tatu"
Umie pokazać oko (moje), nos jeszcze myli mu się z buzią.
Papa i brawo-umie, ale na zawołanie nie pokaże, śmieje się wtedy, a zrobi wtedy kiedy on chce i wtedy patrzy czy się na niego patrzy, dziad
No schodyyyyyy... to jest hicior dopiero.
Schody są zrobione tak, że dopiero na drugim schodku można umocować bramkę, niniejszym Wojt usilnie wisi na pierwszym schodku, ostatnio stoi i złazi, i włazi i złazi i włazi
Oczywiście uwielbia piloty, klucze i komórki, otwieranie szafek i wywalanie.
No i powciskał w ochronki na kaloryfery kostki do gier, papiery itd.
Ja wiem, że Wojtuś nie umie dużo, ale dla mnie umie wystarczająco dużo jak na takiego po przejściach, malucha. Najważniejsze, że rozumie. Za tym mam nadzieję, przyjdzie mowa.
Uwielbia "a kuku" i "nie ma, nie ma - jest"
I wie, że jak "idzie rak nieborak", to "ucałuje i będzie znak"
No i jak mu coś smakuje, to jest cos jak "mniam, mniam" i jak głodny a widzi jedzonko to cmoka, przegryza.
Kocham go pierońsko.