ale sie Was naczytałam...no i mam przerazenie w głowie po tej smutnej lekturze...mam nadzieje ze teraz u kazdej z Was wszystko bedzie na medal
a co u mnie ?!?
troszke szczęścia i strachu również,
ano na badaniu w zeszłą śr.p.gin powiedziała ze wszystko ładnie ( uuhh radocha..),
żeby po chwili pod nosem coś pomamrotac...
że tu widzi jakąs przepuklinę pępkową / pempowinową ( mogłam z przerażeniea pomerdac nazewnictwo...)
i tyle było mojej radości ,
potem poszedł w ruch wujek google...tyle głupot -albo i nie sie naczytałam ze boziu świeta chroń mnie następnym razem od tego typu pomysłów...
no nic moze w ten czw pani gin się zlituje i z rozpędu zrobi mi usg i powie mi że się przewidziała...
bo uspokajajac mnie mowila ze to nic takiego ze trzeba przygladac sie temu...
ale mam stracha ,bo to moja pierwasza ciaza a ja stara jestem...
no i jeszcze moj partner juz przezyl jedna tragedie ( dziecko ur sie z hipoplazja lewej komory serca i dziecko zmarło po 10dniach...)
no nic jak nie wpadnie zeby zrobic z rozpędu usg...to na 14lipca mam usg prenatalne...
i mam do was pyt jak to badanie wyglada ,jak sie trzeba przygotowac ew.
pozdrawiam i na koniec WISIENKA NA TORCIE czyli moja biedronka
p.s ale to usg to waginalne czy juz po brzuchu jedziemy??? a i jeszcze krew pobieraja ?!?! tak? trza byc na czczo czy jak ?!?